 |
najwspanialsze chwile - nawet one nic nie znaczą, kiedy nie mamy z kim ich dzielić
|
|
 |
mimo wszystko - potrzebuję tego bałaganu, który robisz w moim życiu
|
|
 |
Siedziała na dworze oglądając jak gra w piłkę, było zimno, ale nie czuła tego, był On, ogrzewał Ją całą. Gdy skończył podszedł do niej i usiadł obok. Narzucił na Jej ramiona swoją kurtkę by nie marzła, a sam się do Niej przytulił. Siedzieli z Jego znajomymi, cieszyła się, że w końcu ich poznała. Powoli każdy szedł, robiło się późno i coraz to zimnej. Powiedział, że odwiezie Ją motorem do domu, jednak Ona bała się. Bała się, ale przecież ufała mu. Jeden z jego kumpli powiedział "Jak macie zginąć to zrobicie to razem, jak Romeo i Julia", zaśmiała się wsiadając na motor. Ruszyli, byli koło Niej, ktoś nagle wyjechał i stuknął się z Nimi. Ona zginęła na miejscu, On przeżył. Nie mógł wybaczyć sobie tego, że Ona nie żyje z Jego winy. W tą samą noc odebrał sobie życie. Byli razem, obiecali sobie to w końcu..
|
|
 |
Siedziała w pokoju, a łzy spływały po jej policzkach. Olał ją, nie dawał żadnego znaku. Skuliła nogi do siebie patrząc w okno, nagle ktoś do niej napisał sms'a, nie chciała z nikim rozmawiać, jednak coś jej nie pozwoliło tego olać. Wstała i wzięła telefon, pokazało się Jego imię, od razu przeczytała wiadomość. Napisał, że czeka przed klatką. Ubrała bluzę i wybiegła z domu, ujrzała Go, stał przy motorze. Przytuliła się do Niego nic nie mówiąc, chciała tym przeprosić go za wszystko co złe, aby zrozumiał, że jest dla Niej ważny. Powiedział, że Ją kocha i nie chciał by tak wyszło, że Ona jest wszystkim co ma. I nie ma żadnej innej. Pocałowali się, poczuła jak Jej ciało przechodzi ciepły dreszcz.
|
|
 |
siedziała na schodach, szkolnego korytarza. ówcześnie wybiegając z klasy. zaciskając pięści starała się, ustatkować swój oszalały rytm oddechu. płakała. zanosiła się płaczem z bezsilności. właśnie wtedy, zadzwonił dzwonek. tabuny ludzi, zaczęły przewijać się koło niej. każdy tylko spoglądał na nią obojętnie, nie pytając nawet czy potrzebuje chusteczki. właśnie wtedy zjawił się on. stanął przed nią, zarzucając na ramie swój plecak. - dlaczego Ty płaczesz? - zapytał, unosząc ironicznie jeden z kącików swoich ust. udając, że nie zna powodu jej łez. - przez Ciebie, bydlaku. zadowolony?! - wykrzyczała, bez zastanowienia. zagryzając z całej siły, zęby. - nawet nie wiesz jak bardzo. - odpowiedział. puszczając do niej oczko, odwrócił się i odszedł, pełen satysfakcji.
|
|
 |
dlaczego to my mamy cierpieć, wylewając ocean łez? nie przesypiać nocy, dławiąc się wspomnieniami? zamieńmy się rolami z mężczyznami. zacznijmy się zabawiać, każdym napotkanym facetem, bez skrupułów. wykorzystujmy i pozostawiajmy bez słowa. jeździjmy na kilka frontów, mając w poważaniu ich uczucia. wpisując w swoich magicznych notesikach 'zaliczony-odstawiony'. zero zaangażowania, emocji. wypierzmy się ze wszelkiego uczucia i bądźmy bezwzględne do granic możliwości. niech choć przez ułamek sekundy zastanowią się, jak to jest płakać z powodu nieodwzajemnionych uderzeń serca.
|
|
 |
myślisz pewnie. zwyczajna i spokojna dziewczyna. otóż nie. popatrz w oczy. widzisz? są brązowe, tak brązowe i duże. moja duma. podobno ładne. podobno niezwykłe. może i. ale widzisz co jest w nich? nie. a dlaczego? bo patrząc nie widzisz. nielogiczne? otóż znowu pomyłka. popatrz dobrze. teraz widzisz? tak to strach i lęk przed porażką. popatrz głębiej i dokładniej. otóż to! masz racje! jest jeszcze obawa przed odrzuceniem i samotność wśród znajomych. tak? widzisz coś jeszcze? znowu dobrze. tak to malutkie i skulone coś w moich oczach to nadzieja. nadzieja na lepsze jutro..
|
|
 |
Dorastając uczymy się, że nawet ta jedyna osoba, po której byś się nie spodziewał nigdy, że cię zdołuje, prawdopodobnie zrobi to. Będziesz miał złamane serce, prawdopodobnie więcej niż jeden raz i silniej za każdym razem. Będziesz także łamał serca, więc pamiętaj jak się czułeś, gdy twoje było złamane. Będziesz walczył z najlepszym przyjacielem. Będziesz oskarżał nową miłość o rzeczy, które zrobiła poprzednia. Będziesz płakał, bo czas ucieka za szybko i być może stracisz kogoś, kogo kochasz. Więc rób za dużo zdjęć, śmiej się za często i kochaj jakbyś nigdy nie był skrzywdzony, ponieważ każde 60 sekund, które spędzasz smutny, to minuta radości, której nigdy nie odzyskasz.
|
|
 |
przy Jego ustach nawet najlepsza wódka traci swój smak
|
|
 |
jeśli mówisz za moimi plecami , jesteś w dobrej pozycji , by pocałować mnie w dupę
|
|
 |
MOJE MYSLI KRAŻA TYLKO WOKOŁ CIEBIE
|
|
|
|