 |
"A Ty mówisz: "Chodź tu suko, trzęś mi dupą, bo mam moc na ruchanie, Hajs..będzie grubo, widzę -jarasz się moja furą to dobrze, bo jaram się twoją dziurą". A ja mam wyjebane na takie zachowanie, Dla mnie na pierwszym planie jest kobiet szanowanie, Jeśli masz na to inne zdanie to mów tak swojej córce i mamie."
|
|
 |
to pierdolone uczucie, ta pierdolona myśl, ta pierdolona przeszłość z pierdoloną wizją o niej w Nim./emilsoon
|
|
 |
coś musi zabić, aby coś w końcu urzekło
|
|
 |
trzeba poczuć chłód żeby docenić ciepło
|
|
 |
odwaga to nie brak strachu
|
|
 |
Tamten nie może jej kochać tak jak on, nie może jej wielbić w taki sposób, nie jest w stanie dostrzec jej wdzięcznych ruchów ani tych szczególnych znaczków na jej twarzy. Jakby to tylko jemu było dane widzieć prawdziwy kolor jej oczu i poznawać smak jej pocałunków.
|
|
 |
Przecież ona już doskonale wie, kim jestem. Przecież zna mnie na wylot. [...] Wie, że nigdy w życiu nie zrobiłbym jej żadnej krzywdy
|
|
 |
wygląda najpiękniej na świecie, wciąż, od teraz, od sekundy, od zawsze.
|
|
 |
Przecież jesteśmy poważnymi ludźmi. Trzeba było zdruzgotać się alkoholem. Poruchać. Zrzygać się w żywopłot. Sukcesy się celebruje, zwłaszcza te zdobyte ciężką pracą.
|
|
 |
|
'' Chodź, połóż się obok, zresztą, po co się kochać, chcę cię rozebrać do naga, patrzeć na twoje piersi i biodra, jak skóra napina się na kostkach, jak bieleje ci i czerwienieje na zmianę splot słoneczny. Zresztą, chodź się kochać.''
|
|
 |
ranek, wschodzące słońce, światło padające na te bloki, to osiedle, niezmienne od lat. idę tak ze słuchawkami w uszach po peryferiach miasta, obserwując każdy skrawek nieba. każdy przemyślenie, każde marzenie, każdy smutek i każdą radość kierowałam w to niebo, niezmiennie od 6 lat, niezmiennie w tym samym miejscu. niezmiennie, a jednak tyle się zmieniło./emilsoon
|
|
 |
spośród miliona innych nie jestem "tą jedyną " i nigdy nie byłam.
|
|
|
|