 |
Stwarzałem wtedy pozory miłości, gdy powiedziałaś, że to nie to.
|
|
 |
Wiesz, byłaś po prostu bliżej - lubiłem Twój głos, Twój zapach na mojej bluzie, leżałem przy niej przez całą noc.
|
|
 |
Nie doprowadzę Cię mała na dno, nie doprowadzę Cię mała do łez.
|
|
 |
Mijałem Cię, byłaś jak ze snów, później pytałaś o mnie, ja o Ciebie, w telefonie głos z Twoich ust.
|
|
 |
Myślałem o Tobie, czkałem na jutro, serce waliło z emocji.
|
|
 |
Złamany uśmiech na Twojej twarzy, kurwa jak mogłem to przegrać?
|
|
 |
Wszystkie nasze winy połóżmy na blat, spójrz na mnie jak wcześniej.
|
|
 |
Łzy, a raczej szloch ogarnął moje ciało. Głos mówi, że to już nie wróci, że to już minęło. Ta pierdolona pustka jest niewyobrażalna. Nie miałam go na codzień, ale jednak w pewien sposób należał do mnie. Nie potrafię zapomniec, nie potrafię przestać kochac. Nie chcę tak, nie potrafię dłużej. KOCHAM Go dalej. Kocham kurwa cała sobą, każdą cząstka swojego ciała. Błagam, daj nam szansę. Ja wiem, że trudne, ale błagam. To już kurwa rok...
|
|
 |
"Zdrada - najpodlejszy sposób w jaki można pokazać drugiemu człowiekowi jak mało dla nas znaczy. Masz wystarczająco dużo odwagi, aby poświecić dotychczasowe życie i uczucia partnera, ale nie masz ani troche odwagi, aby stanąć prosto w oczy z kimś kto kocha i cierpi, i powiedzieć "to koniec, nie kocham Cię już, przepraszam", bo co? bo to przecież oczywiste, że od dawna wam się nie układa?! gówno prawda, może to Tobie się nie układa związek, bo się na nim nie potrafisz skupić?".
|
|
 |
"I ta świadomość, że nie chcesz już innych ramion, innych ust, innych słów, innych snów. Ta pewność, że nie chcesz innego uśmiechu o poranku. Kiedy już wiesz, że chcesz czekać tylko na jego powrót, nikogo innego, tylko w niego wtulona chcesz spokojnie zasnąć. Chcesz tylko jego".
|
|
 |
Usiadła i najnormalniej w świecie zaczęła płakać, Chociaż nie. Ona nie płakała, ona wyla, krzyczała i znowu przeklinala Boga. Miała dość, mózg podsuwał jej różne obrazy, straszne obrazy. Resztkami sił walczyła, żeby wyrzucić je z głowy. Nie chciała już żyć, już się poddała. I wie, że dla Niej już nie ma ratunku, po prostu nie ma...
|
|
 |
Wczorajsza rozmowa dużo mi dała. Przegadalismy pewne rzeczy, zrozumieliśmy pewne rzeczy. Jak to napisałeś, niech się dzieje co chce. Nie chcę już Cię stracić, Ty tak samo. Dalej będziemy udawać, ale teraz przynajmniej razem. Kocham Cię, kocham Cię najmocniej na świece...
|
|
|
|