 |
siedzieliśmy u Niego tworząc listę przebojów na najbliższą domówkę. w międzyczasie popijaliśmy schłodzonego lecha lub paliliśmy czerwone Marlboro. do pokoju wpadł Nasz wspólny znajomy, był cały zdyszany. wydukał z siebie tylko krótkie ' na dół, szybko ' . zbiegliśmy oboje, widząc na korytarzu dwóch policjantów i Jego matkę całą zapłakaną. ' o której syn wyszedł z domu? z kim pojechał? do kogo? w jakim celu? ' setki pytań, które zadawał policjant zostały zagłuszone szlochem. ' przepraszam bardzo, ale o co chodzi? ' zapytał, trzymając Mnie za rękę . ' Twój brat ' , zaczęła matka nie mogąc nic z siebie wydusić ' nie żyje ' dopowiedział policjant. oboje zamarliśmy. puścił Moją dłoń siadając na schodach, po czym wybiegł z domu i pisząc mi smsa ' bo braterstwo to jedność ' popełnił samobójstwo. [ yezoo ]
|
|
 |
zapach latte unosi się po pokoju. w popielniczce dogasa papieros. pies słodko chrapie na dywanie, a w rogu ekranu komputera miga jakaś wiadomość. w głośnych dźwiękach rapu próbuję znaleźć sens życia - nie udaje mi się. kawa wystygła, papieros zgasł, a pies znów zostawił Mnie samą. życie jest do dupy. [ yezoo ]
|
|
 |
- mamo wychodzę ! - z kim ? - no z koleżankami. - ze szkoły ? - nie z więzienia ,razem jarałyśmy zioło .
|
|
 |
co kilka godzin schodzę na dół zrobić sobie kawę. mimo upomnień mamy, że to szkodzi - nie przestaję. wracam do pokoju i wychodząc na balkon odpalam fajkę. w nocy popijam Bolsa, którego chłodzę w śniegu na parapecie. olewam szkołę i w ogóle do niej nie chodzę. i pewnie miałbyś rację mówiąc, że sobie szkodzę. ale nie zrobisz tego, bo już Cię nie ma. bo już Mnie nie kochasz i wcale się o Mnie nie troszczysz. [ yezoo ]
|
|
 |
chciałabym tylko żeby był. nic więcej. amen . [ yezoo ]
|
|
 |
skoro miłość potrafisz mi wyznawać tylko przez gadu, to może dom i dzieci stworzymy sobie w Simsach? [ yezoo ]
|
|
 |
wiesz co to za uczucie, gdy Twoje dłonie ogrzewa kubek herbaty? gdy bezpieczeństwem staje się dom. gdy miłość odnajdujesz przy ulubionym misiu? gdy ciepło stanowi Ci tylko i wyłącznie łóżko? tak, to samotność - głucha i bolesna cisza, z której coraz trudniej udaje się Nam wydostać. [ yezoo ]
|
|
 |
jakoś głucho jest siedzieć samej na chłodnych płytach parapetu i przy uchylonym oknie dostarczać do płuc kolejną dawkę nikotyny. co kilka metrów na zupełnie ciemnym niebie mruga do mnie jakaś gwiazda. a Ja, łapiąc świeże powietrze znów próbuję zatrzeć wspomnienia. nadaremnie, bo w moim przypadku miłość jest jak to niebo - nieśmiertelne. [ yezoo ]
|
|
 |
Jesteś taaaki słodki , ale sory - jestem na diecie.
|
|
 |
Wolałabym żebyś budził mnie pocałunkiem, a nie sms-em: " Kurwa! Nie zdradzaj mnie z łóżkiem " .
|
|
 |
- Kurwa ! - co ? - nie do ciebie mówiłam, ale fajnie, ze zareagowałaś.
|
|
|
|