 |
„Normalna kobieta boi się myszy, pająków i zmarszczek. Normalne kobiety boją się też duchów. Nigdy nie twierdziłam, że jestem normalna.”
|
|
 |
"...zasnąć stroskaną, wstać zakochaną poznać czrwień maków..."
|
|
 |
"Staram się jak mogę. Ty także. Jesteśmy ładne, staramy się pozostawić im
wolność, staramy się być na tyle głupie, na ile trzeba, poniewaz trzeba, zeby
kobieta byla glupia - taka jest tradycja - a to jest rownie trudne jak zreszta
wszystko inne, dajemy im nasze ciala i bierzemy ich ciala, tak jest uczciwie, a
oni odchodza, bo sie boja. a w dodatku nie nas sie boja. to byloby zbyt piekne.
nawet strach musi pochodzic o nich samych."
|
|
 |
Przed windą czekało dwóch mężczyzn. Rozprawiali o czymś półgłosem i
nie zwracali na mnie najmniejszej uwagi. Wsiedliśmy, oni nacisnęli guzik
szóstego, ja czwartego piętra. Jechaliśmy w milczeniu. Nie przepadam za takimi
sytuacjami, zawsze czuję się wtedy niezręcznie. Byłem dla nich obcy, nie mogli
swobodnie rozmawiać, więc obserwowali mnie tylko, gdyż idiotyzmem byłoby
wszczynac jakąkolwiek pogawędkę. Na dworze, to co innego. Zawsze można rzucić
coś w rodzaju: -Ładna dziś pogoda, prawda? Ale tutaj? Mieli może ni z tego, ni
z owego zagaić:-Ładną dziś windą jedziemy, nieprawdaż? Więc milczeliśmy- oni w
duecie, ja solo. (...)"
|
|
 |
-Ach, Misiu - mówił tygrysek - czy życie nie jest niesamowicie piękne, powiedz!
- Tak - odpowiadał Miś - jest naprawdę niesamowite i piękne.
I, do licha, właściwie obaj mieli rację.
|
|
 |
przez gardło przeciska się multum niewypowiedzianych słów, które nawet nie zdążyły ujrzeć światła dziennego. słowa, którymi dławię się co noc przypominając sobie o tym, jak mogłam w tak krótkiej chwili wypuścić z rąk szczęście. | endoftime.
|
|
 |
coraz częściej zapominam jak oddychać.
|
|
 |
Chodź, wrócimy na moment do dawnych czasów, włączymy SOAD'a, odpalimy papierosy i będziemy mieć na nich wyjebane. / niecalkiemludzka
|
|
 |
wyobraź sobie, że moje usta są Twoją własnością, każde z bić serca i każdy oddech zadedykowany jest tylko dla Ciebie. to Ty powodujesz momentalne uniesienie kącików mych ust, nawet wtedy kiedy nie mam na to ochoty. wyobraź sobie, że jeśli byłaby taka konieczność to oddałabym własne życie byś mógł żyć. doceń te słowa, to, że jestem i chcę być obok pomimo tego co nas dzieli. | endoftime.
|
|
 |
4 tysiące myśli krzyczących, żeby zrezygnować, setki słów po których jedynym sensownym rozwiązaniem wydaje się odejście, dziesiątki chwil, które wgniatają nadzieje w ziemie i jeden, jedyny powód żeby ogarnąć, wziąć sprawy w swoje ręce i zostać, zostać aż do końca. / niecalkiemludzka
|
|
 |
pamiętam, że było już trochę po północy w dzień urodzin, w prawym, dolnym rogu laptopa ujrzałam chmurkę z jego imieniem, chociaż tyle minęło, chociaż nie rozmawialiśmy już tak długo, tak długo udawaliśmy, że się nie znamy, to pamiętał. pamiętał czego zawsze brakowało mi w życiu, wiedział czego życzyć. między linijkami życzeń ukrywał wspomnienia, kilka razy pisząc jak bardzo brakuje mu tego co było, jak bardzo bolało odejście, jak bardzo chciałby znów mieć mnie tylko dla siebie. przepraszał za swoje zachowanie, za to jakim był skurwielem, że to przez niego każdego wieczoru użalałam się nad życiem, i za wszystkie obietnice, w których obiecywał być obok na zawsze. do oczu napłynęły już łzy, czytając to czułam ogromną pustkę, pustkę po przyjacielu, którego zawsze ceniłam ponad swoje życie, zaczęło brakować mi każdej wspólnej akcji, uśmiechu i rozmów, zaczęło brakować jego obecności, w sercu i w życiu. | endoftime.
|
|
 |
gdybym powiedziała Ci teraz całą prawdę - płakałbyś. / whitedove
|
|
|
|