 |
Musisz odpowiedzieć sobie na pytanie, czy pomimo tego, że oblubienica skrywała pod welonem twarz modliszki, jesteś w stanie trwać przy niej do końca i cierpliwie piłować jej ząbki w imię przysięgi, którą złożyłeś przed ołtarzem, czy wyrzucasz obrączkę i wiejesz gdzie pieprz rośnie, nie oglądając się za siebie.
|
|
 |
Życzę ci szczęścia. Wiesz, to taki stan, w którym masz ochotę latać pomimo trosk dnia codziennego.
|
|
 |
Przecież jestem tak banalna, że aż typowa, nic się nie dzieje, jestem nigdzie i wszędzie, zawsze i nigdzie. Kiedyś byłam bardziej, tak mi się przynajmniej wydawało, a teraz jestem mniej. Teraz tylko trwam, nie wierząc i nie oczekując.”
|
|
 |
Smutne, niebieskie oczy, sztuczny uśmiech. Pękniętym paznokciem pukam w lustro. Kim ty do cholery jesteś?
|
|
 |
Jest przekonany, że obdarował cię niewyobrażalnym szczęściem. Musisz być szczęśliwa, bo on dał ci największy swój skarb: siebie. A ty, niewdzięcznico, zamiast docenić, masz wątpliwości. Stawiasz go na jednej szali ze swoją pracą i może jeszcze, nie daj boże, okaże się, że nie jest dla ciebie pępkiem świata! Pozostanie mu wtedy tylko strzelić sobie w łeb z żalu, że z takim hukiem spadł z piedestału, na który wdrapał się przy twojej wydatnej pomocy. Boże - westchnęła - żeby tak raz spotkać kogoś, komu bardziej niż na sobie zależałoby na mnie.
|
|
 |
„(...)-Ale to nie szkodzi, bo rzeczy, którymi się martwisz,prawie nigdy się nie zdarzają, prawda? -Tak-przyznała dziewczynka.-Ale rzeczy, o których marzę, też się nie zdarzają.”
|
|
 |
Ta niesamowita władza snów! To mnie nigdy nie przestawało zdumiewać, że tak łatwo podporządkowujemy się tym nocnym bytom, ufni i bezbronni, jakbyśmy zostali obdarci z zewnętrznej warstwy skóry! Podczas snu nic cię nie chroni, nie masz dokąd uciec, gdzie się ukryć; nie znajdziesz pocieszenia, jeśli sen nie jest pocieszeniem.
|
|
 |
Ja jestem jak latawiec urwany z uwięzi. Puf! Odfruwam... A ty - to zabawne, często to sobie powtarzam - masz dość siły, żeby mnie przy sobie zatrzymać, i dość inteligencji, żeby mi pozwolić uciec.
|
|
 |
Tyle się w życiu namęczyłaś, Scarlett. Nikt lepiej ode mnie nie wiedział, ile przeszłaś, chciałem więc, abyś przestała walczyć ze światem i pozwoliła mi, abym cię wyręczał. Chciałem, abyś się bawiła jak dziecko - bo byłaś dzieckiem: odważnym, przestraszonym, upartym dzieckiem. Sądzę, że jeszcze dotąd nim jesteś. Tylko dziecko może być tak bezwzględne i nieczułe...
|
|
 |
Gdy w pokoju jest okno, ma się swój własny kawałek nieba. Po co człowiekowi więcej?
|
|
 |
Dzień w dzień wszyscy zakładamy maski i stwarzamy pozory.
|
|
|
|