 |
i wiesz, że przypominanie mi o sobie na każdym kroku niczego nie zmieni, więc po co się trudzisz? / samowystarczalna
|
|
 |
może już jest łatwiej, może już nie płaczę na każdym kroku i nie myślę o Tobie cały czas, ale jeszcze zdarzają się dni kiedy zastanawiam się co akuratnie robisz ./ samowystarczalna
|
|
 |
mówią, że czas leczy rany. nigdy nie zrobi tego do końca. po prostu po czasie uczysz żyć się bez Niego, rozumiesz jakim dupkiem był dla Ciebie i że nie warto do Niego wracać, mimo, że wciąż Ci zależy i raczej nigdy nie przestanie. / samowystarczalna
|
|
 |
kochałam Cię całym sercem, całą sobą, zrobiłabym dla Ciebie tak wiele, jak i nie wszystko. a Ty tak najzwyczajniej w świecie odszedłeś mówiąc, że ja i Ty mamy swoje życie - osobno.. / samowystarczalna
|
|
 |
wypytujesz o mnie, mówisz, że żałujesz, szkoda, że na tym kończy się Twoje okazywanie uczuć. / samowystarczalna
|
|
 |
wiem, że czujesz to co ja.. mówisz nie? obydwoje wiemy, że nie umiesz kłamać. / samowystarczalna
|
|
 |
łączy Nas kilka miesięcy, kilkaset wspólnie spędzonych godzin, kilkanaście tysięcy wspomnień i hektolitry wylanych łez oraz cholerna dawka miłości, która nie przetrwała próby czasu/ samowystarczalna
|
|
 |
nie potrzebowałam niczyjej pomocy, nie potrzebowałam nikogo innego w formie zapomnienia. czas, łzy, promile we krwi, szlugi między palcami - to dzięki temu zrobiło się łatwiej. nie jestem z siebie dumna w jaki sposób zapominałam, ale cholernie cieszy mnie fakt, że się udało. / samowystarczalna
|
|
 |
brak nadziei, brak miłości, brak Ciebie - cholerna pustka. / samowystarczalna
|
|
 |
przyjdź do mnie teraz, napisz, że chcesz się spotkać. zrób cokolwiek, żeby znowu być. / samowystarczalna
|
|
 |
byliśmy ze sobą trochę czasu. dla niektórych mało, dla innych dużo. ale wiem, że przeszliśmy ze sobą więcej niż ludzie, którzy są ze sobą latami. tak bardzo wierzyliśmy w siebie. tak bardzo chcieliśmy być ze sobą, tak bardzo się kochaliśmy i chyba właśnie dlatego Nam nie wyszło. bo z każdym dniem coraz więcej czuliśmy do siebie, a równało się to z coraz większym cierpieniem. / samowystarczalna
|
|
 |
bo chyba brakuje mi kogoś, przy kim mogłabym kończyć i zaczynać dzień, kogoś kto robiłby mi poranną kawę, kiedy nie potrafię podnieść się z łóżka, brakuje mi szczerych pocałunków, szerokich ramion, prowokującego spojrzenia i cudownego uśmiechu, brakuje mi wspólnych wagarów i leżenia wieczorami pod moją kołdrą. brakuje mi kogoś do kogo mogłabym zadzwonić, napisać czy powiedzieć 'kocham' po południu.brakuje mi czułości, ale mimo tego nie potrafię być z nikim w chwili obecnej, chyba boje się znów zaangażować. / samowystarczalna
|
|
|
|