 |
śmiała, tańczyła, balowała, piła, paliła, drażniła, ćpała, odlatywała, denerwowała, męczyła, upadała, podnosiła, całowała, przytulała, kochała, przepraszała, marzyła, opuściła, tęskniła, odeszła - nie wróciła. / kochajnoo
|
|
 |
czuje się źle. ty też? to przerażające jak każdy nie radzi sobie ze swoim światem. / kochajnoo
|
|
 |
|
Nienawidzę tęsknić za kimś,
kogo nawet nie obchodzę. :c
|
|
 |
pragne Ciebie dotknac, zobaczyc, przytulic, uslyszec twoj glos. to bardzo wazne. pragne uslyszec twoj oddech. // truskawkowa5mamba
|
|
 |
bede z toba nawet, jesli nasze swiata legna w gruzach. bede z toba i nie puszcze twojej reki. juz tyle razy byles na dnie, a ja zawsze bylam z toba. obok. ocieralam twoje lzy, swoje rowniez. oczyszczalam twoje rany, te glebokie i te plytkie. modlilam sie o Ciebie i o twoje zycie. abys kolejny dzien przetrwal, abys nie byl sam. abys znalazl szczescie. abys kazdego dnia otworzyl oczy i oddychal. abys nigdy sie nie zacpal, abys zyl dla mnie. przeciez nie musisz wiedziec, ze bylam, jestem i bede. wystarczy to, ze wiem ze ty mnie kochasz, wystarczy, ze ja nigdy nie potrafie o tobie zapomniec i przestac cie kochac. jestes moim braciszkiem, moim sercem. nawet gdy bede juz bardzo slaba, nie pozwole ci upasc. oddam swoje zycie i wszystko co mam, abys byl. kocham Cie najbardziej na swiecie. // truskawkowa5mamba
|
|
 |
nie jestem dobrym człowiekiem. nie mam ogromnego serca. jestem zwykłą jednostką. zwykłym, szarym człowiekiem. nie wiem za dużo - wiem jak skutecznie się zaćpać i zachlać. bo przecież jestem nikim. || kissmyshoes
|
|
 |
wiesz co naprawdę boli? słowa 'zawiodłem się na Tobie' z ust przyjaciela. / kochajnoo
|
|
 |
pij zimną wódkę z colą, nie zmywaj makijażu - niech płynie ze łzami. /kochajnoo
|
|
 |
siedzieliśmy w jednym z opuszczonych zakładów. 'chodź tu gnido' powiedział
i pociagną oddalając się od reszty. 'no co?' zapytałam obserwując bawiących się kilka
metrów dalej kumpli. 'wyjeżdżam.'. 'ee, i tylko po to mnie tu ciągnąłeś? co za idiota.
ale sponio, o której będziesz?' mruknęłam. 'ja wyjeżdżam, rozumiesz? cholera wyjeżdżam
na stałe!' wrzasnął czekając na moją reakcję. 'słucham?'. 'wyprowadzam się do matki, do
dessel.' oznajmił. 'że co? na długo?' 'kurwa na zawsze! pojmij to w końcu, ja nie wróce.
już nigdy więcej mnie nie zobaczysz!' wrzasnął wbijając swój wzrok we mnie.
'nie możesz. przecież ja, ty.
przeciez my. obiecałeś że mnie nie opuścisz! nie możesz, słyszysz! nie zgadzam się! nie!
' wrzeszczałam uderzając pięściamy w jego klatkę piersiową. 'wiem' wyszeptał przytujając
moje drobne ciało do siebie. 'nie rób mi tego' prosiłam zalewając się łzami i dusząc myślą
że odchodzi już na zawsze./kochajnoo
|
|
 |
gdy Cię przy mnie nie ma wariuję. // truskawkowa5mamba
|
|
 |
wiara, że w samotności cierpienie zahartuje się i wysublimuje jak w ogniu.
|
|
|
|