 |
idąc przez park serce wali mi jak oszalałe na myśl że mogę go spotkać. wchodząc do domu nie mal biegnę do pokoju z głupią nadzieją że może jednak przyszedł. przed pójściem spać tysiąc razy sprawdzam czy przypadkiem się nie odezwał po czym włączam dźwięk łudząc się że może jak zasnę, zadzwoni. to tylko złudna nadzieja że miłość powróci. każdy, nawet najmniejszy szczegół przypomina mi o nim. o brunecie który usadowił się w moim sercu. - tak bardzo mi go brakuje. / kochajnoo
|
|
 |
|
` Patrzymy sobie na ręce, nogi, włosy, buty, a za cholerę nie możemy spojrzeć sobie w oczy.
|
|
 |
|
na początku jest brzydki. potem z biegiem czasu i rozmów staje się coraz ładniejszy. powie, że Cię kocha jest najprzystojniejszym chłopakiem na świecie.
|
|
 |
to ten typ beznadziei, kiedy nie masz sił, by rano zbierając się do szkoły uczesać włosy inaczej niż w niedbałego koka, kiedy idąc do szkoły nie uśmiechasz się jak zwykle, a jedyne, na co masz ochotę to to, by ten dzień dobiegł końca. to taki stan, kiedy kładziesz się spać i budzisz ze łzami w oczach, z myślą, że to kolejny dzień, który nie zmieni już nic. to jest tak, że nie cieszy dobra ocena, ciepły dzień, ani nawet wyjście na piwo. to beznadzieja, która wyżera moje chęci do życia, powoli mnie niszcząc. / 2rainbows.
|
|
 |
twierdził że kocha , że życie bez niej straciło by najmniejszy sens. a teraz ? teraz zostały tylko marne smsy czytane co wieczór ze łzami w oczach. / kochajnoo
|
|
 |
Bolesne jest tracić to w co się wierzyło. I tu wcale nie chodzi o miłość.
|
|
 |
muzyka jest moim tlenem, nie potrzebuje miłości. / kochajnoo
|
|
 |
|
Znowu się najebałaś! - Nie, walczyłam z samotnoscia. / jachcenajamaice
|
|
 |
|
- To jak? Winkoo. - Nie. Wódka. - Wódkę masz? - Mam. - To dawaj, zapominamy o skurwielach. | incom.
|
|
 |
i weź się trzymaj jak nawet najlepszy przyjaciel traktuje Cię jak zabawkę. / kochajnoo
|
|
 |
|
"Bedzie dobrze" z jego ust brzmiało jak "Sie zjebało i radze sie przyzwyczaic bo bedzie sie jebać dalej"
|
|
 |
|
To szokujące a za razem tak nie możliwe że stało się prawdziwe. Poznałam go przypadkiem, przez internet okazało się że mieszka nie daleko, często rozmawialiśmy, potem wsyzstko przeniosło się na gadu-gadu, rozmowy telefonicznie i spotkania. Wszystkie rozmowy, czułe słowa sprawiły że stał mi się bliższy, do tego stopnia że nie potrafię bez niego żyć. ♥ [ Jamaika. ♥ ]
|
|
|
|