|
Dzwonią kumple codziennie, jakby pod napięciem,
i żaden z nich nie skuma kurwa że chcę pospać jeszcze.
|
|
|
czuję się tak jakbym nigdy nie istniał,
i nic się nie stało a ty nigdy nie przyszłaś,
więc pij za wolność i wyjście na prostą
osobno,
bo razem nam się zjebał światopogląd!
podobno (haha..) dorosłość,
litr za litr, pij zapij po proch goń
i wstaje o piętnastej, o szóstej kładę spać się,
żyje jak gwiazda rocka, chociaż czasem coś nie tak jest..
(he) i chuj się nie martwię,
nie obchodzi mnie jak mnie nazwiesz!
|
|
|
Nie widzisz nic, kiedy tak patrzysz mi w twarz, nie czytasz z moich oczu,
a wiedziałaś, że upadnę i w końcu stracę rozum,
i mam pięści całe we krwi i chyba całkiem dobry powód,
by powiesić na pętli to co kiedyś mi miało pomóc.
|
|
|
A Ty nie dzwoń i nie pisz, bo nie chce Cie znać
jestem sam, nie ma nas, tylko ja i te wersy..
nie ma nas, trochę ciężko uwierzyć,
bo łatwo coś stracić a trudniej docenić..
więc nie pisz i nie dzwoń,
już nie rośnie tętno
i wszystko mi jedno,
Ty to tylko przeszłość.
Nie ma nas pewnie ciężko to przeżyć,
nie ma szans, by to mogło się zmienić...
|
|
|
już dzisiaj, wiesz wpadłem powiedzieć tylko parę
słów, znikam.
|
|
|
Mieliśmy być poważni,
tak pięknie to wygląda tylko w wyobraźni,
wiesz.. Tak przy okazji,
kurwa, dziś zostawisz mnie po raz ostatni!
|
|
|
I znów kac, albo zjazd, albo skończy się gotówka,
Albo skoczę z okna, bo psychicznie znowu paranoja,
Nie jest tak jak być powinno i to nie już dla nas pora
I to juz norma i nie powinniem pisać,
Życie to nic więcej, niż egoizm, hajs i hipokryzje.
|
|
|
codziennie powtarzamy wciąż te same brednie,
wiesz trzeba, to życie kopnąć w dupę, codziennie.
|
|
|
pierdolę ten syf i ogólnie branże.
|
|
|
ialbo się zaćpam, albo skumam, że nie warto.
|
|
|
Cześć, ogarniemy to życie razem?
|
|
|
|