 |
|
Domówka u kumpeli. Stała ubrana w małą czarną z włosami opuszczonymi na jej opalone plecy. Wyszła na balkon i wciągnęła powietrze. Poczuła, jak ktoś łapie ją w talii. 'Nie przywitałaś się, Młoda.' Powiedział cicho w jej włosy. Odwróciła się wolno i uśmiechnęła słodko. 'Cześć.' Powiedziała czując, jak jej serce zaczyna bić jeszcze mocniej. Zaśmiał się szczerze. 'Co robisz?' Puścił ją i oparł się o barierkę. Znów mogła oddychać i spokojnie mówić. 'Stoję.' Spojrzeli na siebie, jak na parę idiotów. 'Mmm...no tak. Na to bym nie wpadł.' Uśmiechnął się i pstryknął ją w nos. Patrzyli na siebie dłuższą chwilę, aż w końcu jej bóstwo wyprostowało się i podeszło bliżej. Dotknął jej policzka chłodną dłonią i nachylił się tak, że wystarczył jeden ruch do pocałunku. Odwróciła się nagle, ale on trzymał ją mocno za rękę. Znów zbliżył usta do jej ucha. 'Nie uciekaj. Nie uciekaj mi.' Spojrzała mu w oczy. 'Dlaczego?' Zapytała cicho. Mruknął jej do ucha ciche 'Bo nie lubię, gdy jesteś daleko.' / just_love.
|
|
 |
` Trzymam żyletkę w dłoni, robię kolejną perfekcyjną kreskę na ręce, szczerze mówiąc jestem w tym coraz lepsza. Pobiłam też swój życiowy rekord, połknęłam 5 tabletek na raz, nie udało mi się wszystkich, więc poszły następne kolejki. Wódka się kończy, a ja nie mam dość. Moje ciało zaczyna krzyczeć, a może to te głosy w mojej głowie, które nie dają mi spokoju. Chce się uśmiechnąć, lecz moje usta stawiają opór. Łzy ciekną jak pojebane, a moja ręka coraz mniej szczypie. Jakoś dziwnie kręci mi się w głowie. Więc od razu przepraszam za ewentualne błędy. Tyle na teraźniejszą chwile, bye ; * / eej_pokochaj_
|
|
 |
` I przyrzekam przed samą sobą, że bd kurwa klęczał przed moim grobem. / eej_pokochaj_
|
|
 |
` Odechciało mi się żyć, kurwa ! czuję się jak na smyczy, która ma zaledwie 5 cm. Nie chce takiego życia, mam dość kontrolowania każdego mojego kroku. Mam dość, że każdy mój kolejny ruch jest zależny od zachcianki i humoru ta.... nie kurwa, nawet nie jestem w stanie nazwać go tatą. Nie mam sił, by cały czas bezskutecznie uświadamiać go, że nie ma 12 lat. Jedynym moim marzeniem na tą chwile jest to, by zdychał z wyrzutów sumienia. Tak, mamy ten sam charakter przez co możemy się pozabijać. Tyle, że to on jest ojcem i to on ma większą władze. Leże na łopatkach, prosząc by w końcu dobił w skutek czego przegra wszystko. / eej_pokochaj_
|
|
 |
` kochanie, proszę nie pogrążaj się mówiąc, że do nich nie pasuje, ogarnij w końcu , że ja o tym decyduje. / eej_pokochaj
|
|
 |
` Nawet nie wyobrażasz sobie jak często zastanawiam się nad tym, co zrobiłbyś gdyby na Twoich oczach ktoś chciał zrobić mi krzywdę, czy stałbyś obojętnie patrząc jak jakiś typ mnie szmaci, czy jak najskuteczniej próbowałbyś mi pomóc. / eej_pokochaj_
|
|
 |
` I wiesz.. teraz odejdę, dla naszego dobra.. kiedy naprawdę zatęsknisz, kiedy stwierdzisz, że czegoś Ci brakuje, chce usłyszeć z Twoich ust przekonujące dwa słowa, nie , nie ' Kocham Cie ' bo to zbyt banalne w tych czasach, chce usłyszeć że mnie potrzebujesz, tak mocno by wbiło mi to na psyche i bym naprawdę choć raz mogła bez zwątpienia uwierzyć w wiarygodność Twoich ust, chce widzieć jak kipi z Twoich oczu. / eej_pokochaj_
|
|
 |
` To ci chuligani, którzy dopiero zaczynali i się najebali, kiedy byli mali. / eej_pokochaj_
|
|
|
|