 |
teraz chcesz wypłakać się w moje ramie, kiedy ta suka nie chce dać Ci kolejnej szansy ? chyba zapomniałeś, że zostawiłeś mnie właśnie dla niej. / eej_pokochaj_
|
|
 |
wiesz, że nie wykrzyczę Ci co naprawdę czuje. wiesz, że nie pomogę Ci w żadnym wypadku, nie powiem Ci jak jest i czy u mnie w porządku. nie będę patrzeć w twoje oczy 7 sekund. nie zatrzepocze rzęsami i nie usiądę Ci na kolanach. mimo to wiem, że nadal mi zależy. / eej_pokochaj_
|
|
 |
zostań moim księciem. zostań tym jedynym. albo po prostu zostań. / eej_pokochaj_
|
|
 |
jesteś beznadziejnie zakochana, mała. / eej_pokochaj_
|
|
 |
- wciąż o nim myślę. - słucham ? - tak, wiem, że nie powinnam i wiem też, że nie mogę go kochać, wiem, że nie jest dla mnie, więc skoro jestem tego świadoma dlaczego tak bardzo mi zależy ? / eej_pokochaj_
|
|
 |
odkąd jej nie ma w co drugim moim zdaniu występują słowa ' gdyby ona tu była '. wiesz.. cholernie brakuje mi totalnie nie poukładanej, nie rozgarniętej i pyskatej dziewczyny, którą kocham jak siostrę. / eej_pokochaj_
|
|
 |
dziś rozmawiamy, śmiejemy się, przekomarzamy. tak, jest fajnie. ale wiesz, bywało lepiej, przecież wciąż pamiętam. / eej_pokochaj_
|
|
 |
wypić kilka kielonków za błędy. spalić blanta za nieodwzajemnioną miłość. wciągnąć kreske za martwe uczucia. a na koniec zasnąć ze szczerym uśmiechem, przecież niczego nie żałuję. / eej_pokochaj_
|
|
 |
I wiesz czego w życiu chce ? - byś był przy mnie. to tyle. / eej_pokochaj_
|
|
 |
Biegła w stronę domu. Tuż pod klatką w bramie złapał ją, objął w pasie, przykładając usta do jej policzka. Próbowała się wyrwać, jednak jej starania na nic. W końcu zalana łzami ze wściekłością w oczach zaczęła błagać by ją puścił. Po joj kilkuminutowym monologu, stanął przed nią, nie odzywając się słowem patrzył prosto w jej oczy. Ona jednak nie dała się zwieść. Nie chciała po raz kolejny przeżywać tego samego. Odepchnęła go. Wyrzuciła go z bramy, wskazując na dom jej największego wroga. ' popatrz.. to są jej drzwi, pamiętasz ? wczorajszego wieczoru nie trudno było ci tam trafić, prawda ? więc krzyżyk na drogę gnojku ' stał tam zamurowany, przecież nie miał pojęcia, że wie o wszystkim. / eej_pokochaj_
|
|
 |
|
patrzysz na mnie, i wszystko wraca, nie ładnie. [s]
|
|
 |
Bo bez niej, jest tak cholernie beznadziejnie. choć to kilkaset kilometrów stąd, pojadę po nią nawet rowerem. czekaj na mnie mała. < 3 / eej_pokochaj_
|
|
|
|