 |
Twoje 'kocham', każdej nocy o czwartej nad ranem, też było nieporozumieniem?/abstracion
|
|
 |
byłeś ze mną, bo wypadało mieć dziewczynę. a, że właśnie ja się nawinęłam ... tak wyszło, prawda kochanie?/abstracion
|
|
 |
nigdy nie zapomnę Twojego 'jesteś nieziemska', z oczami spaniela. na każde powitanie./abstracion
|
|
 |
była naiwna, jak mała dziewczynka. wierzyła, że słuchawki w uszach i muzyka, na full, zagłuszą jej myśli, wspomnienia, przegapione szanse, wyrzuty sumienia i całą resztę./abstracion
|
|
 |
zostawiłam otwarte drzwi. tak, na wszelki wypadek, gdybyś miał ochotę wrócić, gdybyś się rozmyślił, czy coś. nie żeby mi na tym, zależało, ale przezorny zawsze ubezpieczony./abstracion
|
|
 |
czekanie na Twoją wiadomość, dostarcza mi większej adrenaliny niż skok na bandżi./abstracion
|
|
 |
mam mętlik w głowie, nie wiedząc kim dla Ciebie jestem./abstracion
|
|
 |
skoczyłam z parteru na trawnik. tylko na tyle było mnie stać./abstracion
|
|
 |
został mi tylko, zaschnięty tusz, stare fotografie rozsypane, do dziś na podłodze. i wspomnienia./abstracion
|
|
 |
ubierała krótkie spódniczki, zachowywała się jak dziwka, miała wyzywający makijaż, lubiła gdy gwizdali za nią na ulicy. desperacja doprowadziła ją do takiego stanu. dni bezsilności, skierowały ją na złą drogę./abstracion
|
|
 |
do dziś, mam te pamiętne opakowanie po krówce ... z napisem 'na zawsze Twój'. szybko to 'zawsze', minęło muszę przyznać./abstracion
|
|
 |
przerasta, mnie myśl, że kiedyś zabraknie mi szczęścia, że nadejdą momenty, gdy zabraknie mi Ciebie./abstracion
|
|
|
|