 |
|
przez Niego nawet codzienność staję się wyzwaniem.
|
|
 |
|
dlaczego nie mogę być powodem Jego szczęścia?
|
|
 |
|
Znów usłyszała jego głos, zauroczenie powróciło. Wszystko, o czym zapomniała przez tych kilka miesięcy. Chwile szczęścia, które opłaciła już przepłakanymi nocami, domagały się większej zapłaty. / eeiiuzalezniasz .
|
|
 |
|
Próbuję przecież o Tobie zapomnieć.. A wciąż oglądam Twoje zdjęcia i czytam stare rozmowy z archiwum.
|
|
 |
|
Mimowolnie uśmiecham się, kiedy usłyszę Twoje imię - nawet, jeśli wiem, że to nie o Ciebie chodziło.♥
|
|
 |
|
istnieją nie tylko więzy przyjaźni, są więzy, których nie rozumiemy, z resztą nie trzeba ich rozumieć. więzy, których nie da się nazwać, można ich jedynie doświadczyć. więzy pozbawione wszelkich granic i barier, więzy łączące serca, więzy namiętności, więzy miłości. / mojekuurwazycie
|
|
 |
|
Tak, jestem złą, niepotrafiącą zaufać, zimną. Być może. Ale jakoś nie przeszkadzało Ci to, kiedy jeszcze z Tobą byłam.
|
|
 |
|
powiedz mi gdzie można kupić cukierki o smaku Twoich pocałunków?
|
|
 |
|
Faktycznie. Jestem słabsza od Ciebie, złam mi serce, kopnij w dupę i powyzywaj od dziwek. Jakoś trzeba zaimponować kolegom..
|
|
 |
|
siedząc u kumpla w pokoju otworzyłam jego notatnik, w poszukiwaniu jego planu lekcji, przewracając kartki natknęłam się na pewien dłuższy tekst. wstrzymałam oddech. "powiedziałem jej, że ją kocham, a ona zaczęła płakać. nie wiedziałem co się stało. zapytałem czy coś nie tak, nie dostając żadnej odpowiedzi. stała i płakała. nagle przytuliła się do mnie i powiedziała szeptem coś, czego nie usłyszałem. poczułem lęk. moja dusza słuchała jej płaczu, moje serce czuło jej obecność obok siebie. 'kocham cię- powiedziałem ponownie'. 'nie'-odszepnęła odrywając się ode mnie. 'nie mogę, przepraszam'-krzyknęła biegnąc." kończąc to czytać, wpadł do pokoju. widząc moje zdziwienie zapytał co się dzieje. 'stary- nie wiedziałam, że umiesz kochać.-odpowiedziałam-zawsze zgrywasz takiego, który nie ma uczuć, a na panienki ma wyjebane. szok. dlaczego nic mi nie powiedziałeś?'-zapytałam zbulwersowana. 'przecież muszę być twardy, taka rola fajtera'-odpowiedział z uśmiechem na twarzy, czochrając mnie po włosach
|
|
|
|