 |
|
wolałabym żebyś uderzył mnie prosto w twarz niż kolejny raz kłamał zadając ból w serce.
|
|
 |
|
czy potrafisz mi dać to,czego tak bardzo mi brak?
|
|
 |
|
zrozumiałam.. i w końcu nadszedł moment na wyjaśnienie sobie paru spraw na który tak długo czekałam,ale dlaczego teraz,w tej chwili,kiedy wszystko jakoś może i by się ułożyło? dlaczego zadajesz znów ten ból? czemu kolejny raz muszę czuć,jak mocno bije pękające serce? wiem,jak jest. uświadomiłeś mi,jak wygląda to wszystko.wciąż twoje uczucie trwa-nie umarło. przeprosiłeś-a właśnie tego chciałam.tylko czemu przypominasz sobie o mnie wtedy,kiedy ja nie chcę o tym pamiętać? nie chcę trzymać tych wspomnień w sobie,bo one mnie zabijają każdego dnia coraz bardziej. a nie chcę by one mnie zniszczyły,bo obiecałam,że się nie poddam.chcę wytrwać dla ciebie mimo,że może i nie zasłużyłeś,ale chcę i pragnę tego,ale czy zdołam znieść to wszystko,co znów się odzywa? czy dam radę,by nie spływały łzy?wątpie.w moim sercu zrobiło się pusto,gorzko.unikałeś mnie-chciałeś bym znienawidziła twoją osobę,ale nie udało się..nie potrafię znienawidzić kogoś kogo kocham,kto pomógł mi we wszystkim tym,co było złe.
|
|
 |
|
znikasz,pojawiasz się-czego ty tak naprawdę chcesz?
|
|
 |
|
i ten ból rozerwał mi serce.
|
|
 |
|
już nie wiem,jak wygląda miłość.
|
|
 |
|
dziś każde z nas próbuje żyć oddzielnie. powiedz czy łatwo? czy tęsknisz? a może chciałbyś cofnąć czas?
|
|
 |
|
przegrałam wszystko to,co miało sens.
|
|
 |
|
chciałabym byś przestał dla mnie istnieć.
|
|
 |
|
[1] W zasadzie nigdy tego nie zrozumiecie. To, co mamy, trzeba po prostu przeżyć. Trzeba zakochać się do granic możliwości w człowieku za to jaki jest, a nie za to jak wygląda. Trzeba przeżyć z nim każde załamanie, będąc obok niego tylko mentalnie, bo inaczej nie można. Trzeba tęsknić za nim tysiąc razy mocniej niż tęsknią normalni ludzie, bo tu tęskni się ciągle, a nie tylko przez kilka chwil, za wszystkim co jest w jakiś sposób związane z fizycznością miłości. Trzeba nauczyć się dotykać słowami. Trzeba potrafić wybaczać. Trzeba umieć ufać, tak naprawdę ufać, bez żadnych 'ale', bez żadnych zaprzeczeń, bo inaczej nic się nie uda. Trzeba mieć świadomość, że ma się kogoś kogo się kocha, nie na wyciągniecie ręki, ale na setki kilometrów. Trzeba wiedzieć jak żyć ciągle czekając na dni, kiedy chcąc go przytulić tak po prostu to zrobimy. Trzeba przyzwyczaić się do płaczu, który czasem jest częstszy niż uśmiechy.
|
|
 |
|
[2] Trzeba umieć tak z dnia na dzień wplątać go w życie, mimo dystansu jaki was dzieli. Trzeba mieć odwagę by mu wierzyć i świadomość, że on też nam wierzy. Trzeba tuż przed zaśnięciem szeptać 'dobranoc' i uśmiechać się na samą myśl, że na pewno to poczuł. Trzeba, patrząc nocą w gwiazdy, wiedzieć, że on robi to samo i też myśli o miłości. Trzeba kochać kogoś naprawdę bezgranicznie i do tego stopnia, by być w stanie poświęcić dla niego serce, życie, toksyczne powietrze, które dzięki niemu nabiera cząstek pozwalających oddychać i przede wszystkim by oddać mu siebie, żeby umieć żyć czekając. Ciągle czekając. Czekając na przyszłość, jednocześnie wciąż tkwiąc w teraźniejszości, by on wiedział, że nie ma się czego bać, bo jesteś w stanie zrobić naprawdę wiele, by spełnić wasze marzenia. Wiecie? Trzeba po prostu kochać. /dontforgot
|
|
|
|