 |
|
Samobójstwo to jest jakieś "uratowanie siebie" to jakieś wyjście. Chwila wytchnienia dla własnych smutków i niepowodzeń, które ulokowały się gdzieś w ciele. Nie będziesz czuć już bólu, wyzwolisz się od niego ale on przeniesie się na innych i będzie tysiąckroć silniejszy. Zniszczysz tych, których kochasz. Zabijesz ich - zabijając siebie. Rozpoczniesz kolejny śmiertelny łańcuszek niemający końca. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
|
Niektórzy potrafią dawać szczęście innym.. nawet głupim słowem potrafią wyciągnąć człowiek a z najgłębszej otchłani. Dają masę dobrych rad, które stawiają na nogi nie umiejąc samemu z nich skorzystać. Po prost są by pomagać, by brać najgorsze cierpienie na siebie. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
|
Jedni są szczęśliwi. Drudzy uczą się być silni.. z dnia na dzień coraz bardziej - należę do tej drugiej grupy. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
|
na tym profilu przewinęło się ośmiu chłopaków. przelotne znajomości. posiadam jakieś minimalne być może doświadczenie i jak masz jakiś problem, a nie masz z kim o nim porozmawiać, to służę pomocą. zapraszam Cię do rozmowy na gg. mój numer 3789660 - chętnie doradzę i wysłucham. :) // n_e
|
|
 |
|
nie oczekuje od Ciebie zbyt wiele. wystarczy mi tylko to byś mnie zawsze kochał i skończył ze swoim dawnym życiem. to tyle. // n_e
|
|
 |
|
Tylko on wiedział, że kiedy się złoszczę i krzyczę to nie wolno ze mną dyskutować, a po prostu przytulić.
|
|
 |
|
a On? Znów pół nocy włączał mi piosenkę Seweryna Krajewskiego ' nie jesteś sama' i nucił cały tekst, tak słodko patrzył kiedy leciał jego ulubiony wers. :) miłe to było . // n_e
|
|
 |
|
chcesz pogadać ?? wbij na gadu 3789660 - służę pomocą. :) // n_e
|
|
 |
|
a On wiecznie jej wmawia, że kiedy się do Niego przytula ma gorączkę. Ona się tylko śmieje, że to On ją tak rozpala // n_e
|
|
 |
|
strach i przerażenie w oczach kiedy jadąc automatem zobaczyła kontem oka na liczniku 220km/h. włączyła się lekka panika, ale droga była prosta, a On był z siebie dumny, że to właśnie On uczy ją szaleć za kółkiem, a nie jej starsi bracia. // n_e
|
|
 |
|
była północ, On napisał jej esa 'śpisz?' Ona odpisała 'nie', On znów 'za 5 minut na zakręcie' zgodziła się odpisując 'już biegnę'. wymknęła się cicho z domu,kilka minut później siedziała już za kółkiem Jego samochodu. jeździli po okolicy jeziora. było ciepło, pięknie, romantycznie. wrócili po trzeciej do Niego, a Ona padła od razu z wykończenia, bo dobę wcześniej nic nie spała. obudziła się tuż po ósmej po czym pobiegła do swojego domu żeby nie było kolejnej awantury. // n_e
|
|
 |
|
czy tylko ona tak ma, że cholernie nie lubi momentu kiedy to facet za nią płaci ?? czy tylko ona tak ma, że nie lubi dostawać prezentów od 'swojego' mężczyzny ???
|
|
|
|