głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika mikuusiaa89

nie mów o tym   co było kiedyś i jaka wtedy byłam . Bo nie wiesz jaka jestem teraz   a bardzo się zmieniłam

bezelka dodano: 24 września 2012

nie mów o tym , co było kiedyś i jaka wtedy byłam . Bo nie wiesz jaka jestem teraz , a bardzo się zmieniłam

Harry Potter miał łatwiej z Voldemortem niż ja z moją miłością do Ciebie!

bezelka dodano: 24 września 2012

Harry Potter miał łatwiej z Voldemortem niż ja z moją miłością do Ciebie!

Ciężki charakter ? wiem   mam z natury   ale chcę wierzyć w słońce   nie chcę już wierzyć w chmury .

bezelka dodano: 24 września 2012

Ciężki charakter ? wiem , mam z natury , ale chcę wierzyć w słońce , nie chcę już wierzyć w chmury .

 Gdybyś miała wybierać pomiedzy 'szcześciem' a 'miłością' Co byś wybrała.  szczęście.  Dlaczego?  Bo miłośc przeciez nie trwa wiecznie.

bezelka dodano: 24 września 2012

-Gdybyś miała wybierać pomiedzy 'szcześciem' a 'miłością' Co byś wybrała. -szczęście. -Dlaczego? -Bo miłośc przeciez nie trwa wiecznie.

Jeżeli Cię stracę   rzekła półgłosem   stracę wszystko.

bezelka dodano: 24 września 2012

Jeżeli Cię stracę - rzekła półgłosem - stracę wszystko.

'kocham' to pojęcie wzdlędne... można kochać zachody słońca  jazdę konno  albo pączki...

bezelka dodano: 24 września 2012

'kocham' to pojęcie wzdlędne... można kochać zachody słońca, jazdę konno, albo pączki...

10 przykazań miłości .     Pierwsze  zawsze być lojalnym  by nie zdradzić innych słowem.   Drugie  prawda ona zawsze wyzwala. Prawda ratuje gdy wszystko inne nawala.  Trzecie  gorące uczucie jak lawa z wulkanu  niech płonie jak pochodnia by nie zniszczyć tego stanu.  Czwarte  wierność  bo tylko dwa to para    Piąte   wsparcie  żeby związek to nie była kara  Szóste  szczerość  by kłamstwo się nie wkradło .   Siódme  zrozumienie  bo ludzie są różni. Ważne znaleźć wspólne wśród wielu różnic.  Ósme  kompromis  trzeba go wypracować.   Dziewiąte  ciepło  każdy chce się ogrzać  nie da się ! kawałek siebie trzeba oddać.  Dziesiąte  powoli  nie trzeba się spieszyć. Będzie dobrze tylko trzeba w to uwierzyć.

bezelka dodano: 24 września 2012

10 przykazań miłości . Pierwsze- zawsze być lojalnym, by nie zdradzić innych słowem. Drugie- prawda ona zawsze wyzwala. Prawda ratuje gdy wszystko inne nawala. Trzecie- gorące uczucie jak lawa z wulkanu, niech płonie jak pochodnia by nie zniszczyć tego stanu. Czwarte- wierność, bo tylko dwa to para, Piąte - wsparcie, żeby związek to nie była kara Szóste- szczerość, by kłamstwo się nie wkradło,. Siódme- zrozumienie, bo ludzie są różni. Ważne znaleźć wspólne wśród wielu różnic. Ósme- kompromis, trzeba go wypracować. Dziewiąte- ciepło, każdy chce się ogrzać, nie da się ! kawałek siebie trzeba oddać. Dziesiąte- powoli, nie trzeba się spieszyć. Będzie dobrze tylko trzeba w to uwierzyć.

Jestem nikim   spoko . Lecz dla takich jak ty   to i tak za wysoko .

bezelka dodano: 24 września 2012

Jestem nikim , spoko . Lecz dla takich jak ty , to i tak za wysoko .

Nigdy nie możesz popełnić tego samego błędu dwa razy  ponieważ za drugim razem to nie będzie błąd  a Twój wybór.

bezelka dodano: 24 września 2012

Nigdy nie możesz popełnić tego samego błędu dwa razy, ponieważ za drugim razem to nie będzie błąd, a Twój wybór.

Wciąż miewam motyle w brzuchu gdy Jego usta zetkną się z moimi.Gdy Jego dłonie wędrują po moim ciele wewnątrz trzęsę się cała..Z zewnątrz promienieje z szerokim uśmiechem.. Mijają dni  tygodnie  miesiące  a moje ciało wciąż tak samo reaguje na Jego dotyk.. Z każdym dniem kocham Go na nowo. Z każdym dniem tęsknie coraz bardziej i nie wyobrażam sobie życia bez niego... Mrrrr Kochanie.. Wpadłam na dobre..    pozorna

pozorna dodano: 24 września 2012

Wciąż miewam motyle w brzuchu,gdy Jego usta zetkną się z moimi.Gdy Jego dłonie wędrują po moim ciele wewnątrz trzęsę się cała..Z zewnątrz promienieje z szerokim uśmiechem.. Mijają dni, tygodnie, miesiące, a moje ciało wciąż tak samo reaguje na Jego dotyk.. Z każdym dniem kocham Go na nowo. Z każdym dniem tęsknie coraz bardziej i nie wyobrażam sobie życia bez niego... Mrrrr Kochanie.. Wpadłam na dobre.. || pozorna

Teraz boję się najbardziej. Czuję się  jakby jakaś niewidzialna ręka kolejno podstawiała mi drewniane klocki po których się wspinam. Jestem jak mała figurka podążająca po przewracającej się wieży od jednego złego ruchu. Boję się  że to  gdzie jestem teraz  cała ta konstrukcja nagle runie. Tu nie ma czego się złapać  uczepić  nic. Spadnę z tym wszystkim na samo dno  a potem wydostając się z kupki małych elementów  nawet nie ruszę naprzód. Stanę zagubiona  mając masę alternatyw na skręt w prawo czy lewo pod różnymi kątami  lecz nie będzie drogi  którą podążałam wcześniej   na cholerny szczyt.

definicjamiloscii dodano: 23 września 2012

Teraz boję się najbardziej. Czuję się, jakby jakaś niewidzialna ręka kolejno podstawiała mi drewniane klocki po których się wspinam. Jestem jak mała figurka podążająca po przewracającej się wieży od jednego złego ruchu. Boję się, że to, gdzie jestem teraz, cała ta konstrukcja nagle runie. Tu nie ma czego się złapać, uczepić, nic. Spadnę z tym wszystkim na samo dno, a potem wydostając się z kupki małych elementów, nawet nie ruszę naprzód. Stanę zagubiona, mając masę alternatyw na skręt w prawo czy lewo pod różnymi kątami, lecz nie będzie drogi, którą podążałam wcześniej - na cholerny szczyt.

Mam wykładać kolejne dowody na to  że bez niego nie ma mojej normalności? Coś prócz tego  że prawie przez trzy lata skrupulatnie na moich wargach pojawiały się zapewnienia  że On to przeszłość  to już skończone i nigdy więcej  chociaż serce paplało mi od rzeczy zupełnie coś innego  doskonale wiedząc  iż ono weźmie w kwestii moich postanowień górę. Tu nie chodzi o to  że gdyby teraz go zabrakło  nie doszłabym do siebie. Wszystko byłoby we względnej normie: wciąż treningi  wciąż uśmiech  wciąż kroki naprzód. Sęk w tym  że nie ma normalności z poranionym sercem. Uwierają Cię jego opatrunki  budzi Cię po nocach jego jęk   przez te defekty zapominasz o oddychaniu.

definicjamiloscii dodano: 23 września 2012

Mam wykładać kolejne dowody na to, że bez niego nie ma mojej normalności? Coś prócz tego, że prawie przez trzy lata skrupulatnie na moich wargach pojawiały się zapewnienia, że On to przeszłość, to już skończone i nigdy więcej, chociaż serce paplało mi od rzeczy zupełnie coś innego, doskonale wiedząc, iż ono weźmie w kwestii moich postanowień górę. Tu nie chodzi o to, że gdyby teraz go zabrakło, nie doszłabym do siebie. Wszystko byłoby we względnej normie: wciąż treningi, wciąż uśmiech, wciąż kroki naprzód. Sęk w tym, że nie ma normalności z poranionym sercem. Uwierają Cię jego opatrunki, budzi Cię po nocach jego jęk - przez te defekty zapominasz o oddychaniu.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć