 |
chciałabym rzucić się teraz na łóżko i zacząć ryczeć, tak niekontrolowanie, głośno. chciałabym wyżalić sie do pustych, czterech ścian. patrząc w lustro przyznać się przed sobą samą czego nienawidze w sowim życiu, w byciu sobą. tak bardzo bym chciala teraz coś czuć
|
|
 |
daj jakiś znak, nie możemy cały czas tak bezczynnie w miejscu stać / samowystarczalna
|
|
 |
brak płaczu jest zwykłym dławieniem smutku. jeśli nie płaczesz ból nigdy nie umrze.
|
|
 |
wartość dzisiejszego dnia jest wyższa niż jutrzejszego. jest coraz gorzej, coraz częściej myślisz o śmierci, tak?
|
|
 |
chce zapomnieć kolor Twoich oczu. nie chce pamiętać Twojego dotyku. nie che żyć ze świadomością, że jesteśmy razem, ale całkowicie osobno.
|
|
 |
nie wiem co, nie wiem jak,po co? ale wiem, że bardzo Cie kocham
|
|
 |
Teraz widzę ile się pozmieniało, ile się skurwiło, ile się zjebało.
|
|
 |
nigdy więcej nie mów jemu, że go kochasz.nigdy więcej nie mniej zapłakanych oczu.
|
|
 |
nie możesz walczyć z samotnością, jeżeli to Twój jedyny przyjaciel.
|
|
 |
i wiesz, że przypominanie mi o sobie na każdym kroku niczego nie zmieni, więc po co się trudzisz? / samowystarczalna
|
|
 |
Jak on by to nazwał? Urażona duma. Zranione ambicje. Skrzywdzona godność. Splamiony honor. Jak nazwała by to ona? Złamane serce.
|
|
 |
Czasem pakujemy stare rzeczy i chowamy je na strychu, nigdy nie zamierzając ich wyjmować, ale nie potrafimy się ich pozbyć. Pewnie tak samo jak marzeń.
|
|
|
|