 |
Odeszła z opuszczoną głową, jak maleńkie dziecko skarcone przez rodzica. W oczach łzy wielkości ziarenek grochu zasłaniały jej widoczność. Co rusz wpadała na drzewa wyrastające nagle z podziemi. Mimo minusowej temperatury nie czuła zimna... Bo on... On pokochał kogoś innego.. ;<
|
|
 |
` Ty jesteś kimś, kto poda mi kredki, kiedy będę miała ołówek. zrobi naleśniki z uśmieszkiem z dżemu. nie będziesz pytał, bo będziesz wiedział. przejdziesz ze mną na czerwonym świetle. w ostatniej chwili mi powiesz: " Uważaj! Kałuża. " nadążysz za mną do autobusu. odpowiesz równo ze mną na jedno pytanie. będziesz mnie słuchał kiedy coś mówię. i uśmiechał się, kiedy jestem na Ciebie zła. ` i byłabym grzeczna dla Ciebie, przez chwilę.
|
|
 |
Czy chociaż wiesz, że ona ma sześć różnych uśmiechów? -Ma sześć uśmiechów? -Tak. Pierwszy, gdy coś ją naprawdę rozśmieszy. Drugi, gdy śmieje się z grzeczności. Trzeci, gdy snuje plany. Czwarty, gdy śmieje się sama z siebie. Piąty, gdy czuje się niezręcznie. I szósty, gdy... Szósty, gdy Go widzi..."
|
|
 |
i ta nadzieja, która każdego dnia pcha mnie dalej mówiąca `a może jednak on mnie kocha`
|
|
 |
To boli, kiedy patrzysz z tym błyskiem w oczach na mnie gdy przechodzę obok ciebie, a ja robię sobie głupie nadzieje, że ty może coś do mnie czujesz. A później.. okazuje się, ze patrzyłeś tylko na moją koleżankę.
|
|
 |
A kiedy dzwoniła do niego w środku nocy bo przyśniło jej się coś złego przyjeżdżał pod jej dom z termosem kakaa i przytulał rozmawiając o wszystkim i o niczym.. od tak, żeby czuła się bezpiecznie. Kochał ją całym sercem.
|
|
 |
Mnie nazywasz dziwką? O fuck! No to jaką nazwą mianujesz siebie?
|
|
 |
Naprawdę uważasz, że kiedy powiesz mi: zapomnij o nim , to przestanie boleć mnie serce? to tak jakby Ciebie rozbolała głowa a ja powiedziałabym Ci: naklej sobie plaster.`
|
|
 |
Pamiętam jak w podstawówce, nienawidziliśmy się. Robiliśmy sobie wszystko, dosłownie wszystko na złość. On wkładał mi do plecaka trawę, ja rwałam kartki z jego zeszytów. Dziś jest zupełnie inaczej. Obydwoje dojrzeliśmy, jest moim najlepszym przyjacielem już od ponad roku . Nie wyobrażam sobie życia bez jego żartów, pomocy , po prostu nie wyobrażam sobie życia bez niego. Mogę mu powierzyć swoje najskrytsze sekrety, mogę się wypłakać i wyzywać na cały świat, On to rozumie i dziękuję mu za to. Jest dowodem na to, że jednak wyjątki się zdarzają .
|
|
 |
' napisał na gadu , po 15 minutach zapytał ' jesteś ?' tak sorry zemdlałam. '
|
|
 |
A gdy sie spotkamy to zademonstrujesz dwukropek i gwiazdkę.?
|
|
 |
Padał okropny deszcz, On chciał zobaczyć się ze mną w parku. To tam spotkaliśmy się po raz pierwszy. Byłam trochę zdziwiona. Usiedliśmy na ławce, na której siedzieliśmy tylko i wyłącznie raz, podczas pierwszego spotkania. Na drzewie zauważyłam serce wyryte 14 miesięcy temu. Nie wierzyłam, że od tamtego momentu upłynęło tyle czasu . Pomimo złej pogody uśmiechnęłam się i popatrzałam w Jego magiczne, błękitne oczy. Objął mnie . - Dlaczego właśnie tutaj i w dodatku kiedy pada deszcz ? - Bo tutaj wszystko się zaczęło ... - jego głos zadrżał ... i wszystko właśnie się kończy. Odszedł . Po moich policzkach spływały ciepłe łzy i krople deszczu, wtedy zrozumiałam jaką rolę odgrywał deszcz tamtego dnia .
|
|
|
|