 |
pozwól odejść tym, którzy nigdy nie będą przy Tobie szczęśliwi.
|
|
 |
ludzie zapomną co mówisz, co robisz, ale nigdy nie zapomną tego, jak się przy Tobie czuli.
|
|
 |
'ufam ci' - wiesz jak ważne są te słowa?
|
|
 |
nigdy nie jest za późno na przeprosiny. czasem jest tylko zbyt późno, żeby wybaczyć.
|
|
 |
Wróciła z siatki. Ostatnia siatka. Tak cudownie było znów dać sobie w kość. Znów pocierpieć z bólu. Wrócić do domu z sinym kolanem po uderzeniu w parkiet, z bolącym nadgarstkiem i barkiem. Wspaniale było znów ujrzeć te sympatyczne mordy chłopaków którzy tak często pomagali zapomnieć. Nie raz było tak, że szła tam by odreagować, szła tam ze smutkiem w sercu a wracała z pięknym uśmiechem. Uwielbiała bawić się z kumplami wzrokiem, uwielbiała się z nimi śmiać i rozmawiać. Tak bardzo lubiła spędzać z nimi popołudnia. Teraz to wszystko się skończyło. Ostatecznie. Siatka - skończona. Oni wrócą na boisko za rok. Ona-już nie. Będzie jej brakowało łez zarówno tych z bólu jak i ze śmiechu. Ciężko jej będzie zapominać, że jest sama kiedy ich nie będzie obok. Kto poprawi jej humor? Jakoś da sobie radę. Ale nie zapomni chłopaków. Wspaniale spędziła z nimi ten czas. /s.z.w
|
|
 |
|
Mam tak dużo do powiedzenia, ale wszystko zostaje uwięzione w moim gardle. / fadetoblack
|
|
 |
Przy nim czuła się inaczej niż przy swoich dotychczasowych chłopakach. On był taki pewny siebie. Wysoki, i silny. Wiedziała, że gdyby ktoś chciał ją skrzywdzić On by na to nie pozwolił. Tak pewnie łapał jej dłoń- jak gdyby tylko do tego była stworzona. Pasowała idealnie. Jego ramiona tak idealnie oplatały jej ciało. Tak doskonale grzały i dawały poczucie przynależności do Niego. W jakiś sposób kiedy tak ją obejmował była bezbronna i tylko Jego. Ta poza złego chłopca ją kręciła. Bluzgi z jego ust wcale jej nie przeszkadzały. Wiedziała, że wcale taki zły nie jest. To jak ją traktował świadczyło, że ten image to tylko bujda. Tak samo jak ona grała szczęście, on grał zimnego skurwiela. A tak naprawdę on był troskliwym chłopcem a ona smutną dziewczynką. Myślicie, że im wyjdzie? Czas pokaże. Na razie się poznają, dobrze im w swoim towarzystwie. Ziomki. hej. Trzymajcie za nich kciuki. Taak. /s.z.w
|
|
 |
Siedziała zapłakana na łóżku. Docierało do niej, że tak dawno niczego nie czuła. Zarówno szczęścia jak i miłości. Tak często ostatnio udawała szczęśliwą. Tak często, że sama zapominała, że to tylko gra. Zapominała o samotności. Wcale nie chciała kochać. Nie chciała nic czuć. A jednak. Kiedy na ekranie jej telefonu mignął sms : Co tam kochanie?. Jej buzia od razu się rozpromieniła. Nie czuła nic. Już dawno zapomniała jak to jest czuć, przeżywać coś całą sobą. Tak dawno była sobą. W sumie nie pamięta kiedy. Ale kiedy pisał albo dzwonił ON robiło się jakoś cieplej. /s.z.w
|
|
 |
Nie miała pojęcia jak łatwo jest udawać szczęśliwą. Jak łatwo zagrać motylki w brzuchu. Z jakim spokojem można ukryć smutek za iluzją uśmiechu. Tęsknotę przykryć iskrami szczęścia w oczach. Jak prosto jest stworzyć wyimaginowaną dobrą aurę. Tak bez wysiłku udać zakochaną. A ludzie to łapali. Hah. Naiwni. Tak naprawdę jej serce było głazem. A wnętrze płakało. Ale przecież ludzie oceniają zewnętrznie. Nikt nie wie co gra w środku. U niej grał zajebisty ciężki metal a wszyscy uważali, że w jej duszy lekki walczyk leci. Pierdoleni łatwowierni. /s.z.w
|
|
 |
Młodzi ludzie boją się, że nigdy nie znajdą swojej drugiej połówki, a starsi, że kiedyś odejdzie.
|
|
 |
Wole miłość w rzeczywistości, niż w SMS'ach lub na GG.
|
|
 |
Chyba teraz moja kolej na brak czasu. poczekam, aż zatęsknisz.
|
|
|
|