 |
uwielbiam te momenty, kiedy kumpela spycha mnie z ławki, czego efektem jest jebnięcie się głową o kawałek metalu siedzenia obok i spierdolenie się wprost w błoto. kolejno moje zamroczenie, chwilowy brak kontaktu z rzeczywistością i znajomi, którzy nachylają się nade mną z bezcennym "ej, kurwa, żyjesz?!" i wypełniającym źrenice przerażeniem.
|
|
 |
Wiem, że muzyka jest dobra na wszystko. Ale dźwięki lecące z płyty, telefonu czy radia nie przytulą Cię ani nie powiedzą, że Cię kochają.
|
|
 |
Na jutrzejszą lekcje , przynieście swój największy skarb.
- Proszę, Pani , jak zapakować człowieka do pudełka ?
|
|
 |
Tuląc twarz do poduszki marzyłam tylko o tym, żeby szybko zasnąć. Ból łamiącego się serca był nie do wytrzymania. Łzy spływające po policzkach zmazywały perfekcyjny makijaż zostawiając czarne smugi. Dłonie drżały a wargi pokryte były głębokimi ranami, z których leciała krew. Dławiąc się łzami obejmowałam rękoma przyciągnięte do klatki piersiowej kolana Pragnęłam zasnąć. Chciałam, aby przestało boleć.
|
|
 |
Nie pytaj mnie dlaczego Cię kocham, musiałabym Ci wytłumaczyć dlaczego żyję.
|
|
 |
Każdego dnia dla mnie szczęściem jest jego uśmiech.
|
|
 |
Nawet sobie nie wyobrażasz co znaczą myśli, w których Ciebie mogło by nie być.
|
|
 |
I gdy wpatrywałeś mi się tak głęboko w oczy poczułam, że mam to o czym marzyłam od dziecka. Cudownego Księcia, którego wyjął ktoś specjalnie dla mnie z najcudowniejszej bajki i włożył do mojej.
|
|
 |
Zrobiłabym dla Ciebie wszystko, poszłabym na koniec świata i przyszłabym spowrotem, uszyłabym dla Ciebie placki na maszynie, zrobiłabym dla Ciebie chesseburgera bez sera i wypełniłabym dla Ciebie rzeki tymbarkiem.
|
|
 |
Nie zakochałam się w grzecznym chłopaku. Zakochałam się w chłopaku, który pali, pije, ćpa. Zakochałam się w chłopaku, który często bywa chamski i ma wyjebane na szkołę. Pyskuje nauczycielom. To w nim odnalazłam siebie, mimo wszystko.
|
|
 |
Zaimponowało mi to, jak na mnie patrzyłeś. Z jaką delikatnością łapałeś mnie za rękę i to z jaką pewnością obejmowałeś moje ramiona.
|
|
|
|