 |
- Skąd wiesz że mnie kochasz?
- A skąd wiesz że Cię dotykam?
- Czuję to.
- No właśnie ;*
|
|
 |
- Nie patrz tak na mnie.
- Nie lubisz mojego spojrzenia? ;(
- Właśnie chodzi o to, że je uwielbiam...;*
|
|
 |
-ostatnimi czasy leżę i mówię do sufitu ...
- dlaczego ?
- bo wydaje mi sie ze rozumie mnie bardziej niż podłoga
|
|
 |
sposób na zapomnienie:
niech Pani napisze jego imię 600 razy, z każdą setka odejmując jedna literka aż w końcu zniknie .
|
|
 |
-Co to?
Zatrzymała się i popatrzyła dookoła.
-Ale o czym mówisz?
Spojrzał na nią.
-Ten wietrzyk i takie dziwne uczucie.
-Kochanie, to miłość... - złapał ją za rękę.
|
|
 |
Powiem Ci coś... od pewnego czasu nawet nie chce mi się rano wstać z łóżka... jakoś nie widzę sensu...
- E to pewnie przez zimę!
- Nie... mam tak od kiedy przestaliśmy być już razem...
|
|
 |
Z lizakiem w ręku, chcąc choć na chwilę poczuć się znowu małą dziewczynką!
|
|
 |
Chemiczny świat papierowej miłości .
|
|
 |
To zabawne, że ktoś może złamać Ci serce, a Ty nadal go kochasz tylko tymi połamanymi częściami.
|
|
 |
chcę nieustannie gubić się, pod Twoją bluzą. wchłaniać Twój zapach, tuląc się mocno, do klatki piersiowej. chcę wiedzieć, że cokolwiek by się działo, mogę tam zostać, bo tam jest moje miejsce - przy Twoim sercu
|
|
 |
- zazdroszczę jej. - czego? chłopaka? - tak. - co? przecież masz mnie. ja jestem Twoich chłopakiem! jak możesz! - i nie chciałabym, żeby on nim był. ja po prostu zazdroszczę jej tego, jak on zachowuje się w stosunku do niej. ona czuje, że jest mu potrzebna, że jest dla niego najważniejsza. a ja? ja nie czuję, że jestem potrzebna i najważniejsza, nie dla Ciebie.
|
|
 |
- Ładnie wyglądasz. Kim dzisiaj jesteś?
- Sobą.
- Tak Ci najlepiej.
|
|
|
|