 |
|
Nie chcę ideału. Chcę człowieka z rysami, wadami, bliznami. Z doświadczeniami. Żeby móc je zrozumieć, zaakceptować i pokochać. Niektóre wyeliminować. Człowieka jednocześnie identycznie postępującego ze mną i moimi niedoskonałościami.
|
|
 |
|
Proszę, nie pozwól mi już nigdy więcej samej zasypiać i budzić się w pustym łóżku, nie chcę umierać z tęsknoty za Twym rozgrzanym ciałem.
|
|
 |
|
Czuję na szyi Twój ciepły oddech. Słyszę jak szepczesz do ucha wyznania o takiej sile , że moje serce nie wie z jaką prędkością ma bić. Twoje męskie dłonie na moim ciele wywołują przyjemne dreszcze a zapach drażni nozdrza nie dając z podniecenia otworzyć oczu. I tak leżymy obydwoje jakby w amoku chwili. Zakochani.
|
|
 |
|
on ma ją, ja mam szlugi. oboje znaleźliśmy szczęście.
|
|
 |
|
tęsknię, nawet nie wiesz jak bardzo.
jak serce staje mi w gardle, gdy widzę Cię z nią.
|
|
 |
|
zycze ci abys kiedys na pytanie czego ci brakuje do szczescia,
odpowiedzial moim imieniem.
|
|
 |
|
Chciałabym zobaczyć Twoją minę na wiadomość o tym, że nie żyje.
|
|
 |
|
I z każdą chwilą, nie było Go bardziej.
|
|
 |
|
Raz na jakiś czas w naszym życiu pojawiają się ludzie, po których sprzątamy latami.
|
|
 |
|
Ciężko tu żyć, ale szkoda umrzeć.
|
|
 |
|
Nie staraj się ratować czegoś, co Cię niszczy.
|
|
 |
|
To zabawne, że ktoś może złamać Ci serce, a Ty mimo to wciąż go kochasz tylko, że tymi połamanymi częściami.
|
|
|
|