 |
Siedzę naprzeciwko człowieka, z którym wiązałam przyszłość, marzenia, pragnienia. Kiedyś był dla mnie wszystkim. Teraz patrzę na niego i nie umiem dostrzec w nim tego co wcześniej, odrzuca mnie, przyprawia o mdłości. Przecież nic takiego mi nie zrobił, jedynie wyrwał serce i oddał w kawałkach. /mxd
|
|
 |
Czasami jestem pod wrażeniem moich umiejętności aktorskich, bo kto potrafi przekonać cały świat, że jestem szczęśliwa, a tak naprawdę coś rozpierdala mnie od środka? /mxd
|
|
 |
Szłam korytarzem i widział mnie, ale nawet się nie przywitał. Tylko patrzył na mnie tak, jakbym wyrwała mu serce z piersi, ale też z nienawiścią, bo dał się tak nabrać. A co ja mogłam zrobić? Tylko się skulić, spuścić wzrok, przejść koło niego szybko i nie rozpłakać się, mimo, że moje serce powoli przestaje wytrzymywać. /mxd
|
|
 |
Bo czasem tak jest, nie? Palisz za sobą mosty, chcąc uporządkować życie i nagle zdajesz sobie sprawę, że nie ma już co porządkować. Niczego już nie ma, zostałaś sama. /mxd
|
|
 |
Jedno słowo i rzuciłam wszystko, co dotychczas miałam, a on stwierdził, że za mało się staram. /mxd
|
|
 |
|
"Mijam ludzi, na ich twarzach tylko smutek, i nie chce być jednym z tych, co prócz wódki mają już wszystko w dupie."
|
|
 |
|
piję za ciebie, za twoją przyszłość, mogliśmy wszystko, szkoda, że nam nie wyszło .
|
|
 |
|
"Przestałem radzić sobie z życiem i zacząłem chlać co weekend."
|
|
 |
|
Jeśli Twój facet nie pali, nie pije, nie kłoci się z Tobą, uważnie słucha... to szturchnij go kijem pod żebra, być może nie żyje.
|
|
 |
|
z takim ryjem to moja babcia przed wojną wstydziłaby się gnój wyrzucać .
|
|
 |
Jeśli odchodzisz, to odejdź na zawsze, bo nie znajdę tyle siły by znów na ciebie patrzeć/mxd
|
|
 |
Nie pytaj mnie o czym myślę bo w ciągu jednej minuty przez mój umysł przelatuje kilka milionów obrazów, tekstów, problemów i tez. A po chwili i tak nie pamiętam niczego./mxd
|
|
|
|