 |
Bałeś się , że bardziej niż Ciebie pokochałam tą leśna polanę i księżyc , w środku nocy ? Wiesz , wal śmiało . nic mnie już nie zaskoczy . " - wiesz czemu Cię tu zabrałem ? - nie ..? bo .. jest ślicznie , magicznie ? - Nie . Bo wiem , że Ty jedyna umiesz dostrzec w tym miejscu coś wyjątkowego , tak samo jak ja jeden umiem dostrzec w Tobie wyjątkową osobę , wyjątkowo postać . Dla mnie jesteś wyjątkowa , piękna , bo jesteś zwyczajna . Bo czujesz . Bo kochasz . A ja Kocham Ciebie . Najmocniej na świecie . " a jednak . Uderzyła we mnie fala lodowatego gorąca . Co teraz ? nie powiem mu przecież co myślę ! nie ma mowy , nie ! " - Ja też Cię kocham . zawsze tak było . " ... I pozostanie .
|
|
 |
- Nienawidzę Cię! - Krzyknęła. - On milczał, pochwycił ją w ramiona i mocno przytulił. Wiedział że Ona ma ciężkie chwile, Ona już po minucie żałowała tego co powiedziała.
|
|
 |
Wieczorna pora. Siedzę nad kubkiem kakao, myślę o niczym. Czasem tylko o Tobie. Mniej więcej 60 razy na minutę. Siedząc w wannie spowiadam się pralce z miłości do Ciebie.
|
|
 |
Nigdy nie płakała. Za bardzo cierpiała, żeby płakać... Wiesz, serce może pęknąć, ale i tak bije dalej.
|
|
 |
w czasie deszczu park był pusty, była tylko Ona, zapłakana, lecz ciężko było odróżnić łzę od kropli deszczu. Ona wiedziała... że niebo płacze razem z nią, a on zamiast z nią płakać całuje inna
|
|
 |
`rysując marzenia na kartce papieru , uwierzyłam że się spełnią < 33
|
|
 |
-Z czego składa się miłość? -Z 2 sylab, 6 liter. Poza tym: z miliona emocji, tysiąca sprzeczności, setek niepewności, a to wszystko tylko pomiędzy (bagatela!) dwojgiem ludzi. Słowem - nie ogarniesz.
|
|
 |
powiem ci prawdę, mam ciężki charakter, i marne szanse by się zmienić.
|
|
 |
- a znasz takie uczucie gdy serce mocniej bije, nie umiesz złapać oddechu, trzęsiesz się i nie wiesz co powiedzieć ? - uczucie gdy widzisz ukochaną osobę, a nie możesz z nią być. - dokładnie.
|
|
 |
Siedząc na parapecie, przy zgaszonym świetle i z kubkiem gorącej herbaty, który wręcz parzy mnie w dłonie, patrząc na krople deszczu odbijające się od okna, dochodzę do wniosku, że lubię być sama. Bez kogokolwiek obok. Czasami obecność innej osoby nie pozwala mi na bycie taką, jaką jestem w danym momencie. Często udaję, że jest dobrze, byleby uniknąć zwierzeń i pocieszeń. Jednak z drugiej strony dobrze mieć kogoś obok, kogoś, kto wciągnie nas z powrotem, gdy wypadniemy za burtę, i dobrze czuć się potrzebnym, by komuś innemu móc zawsze pomóc. Jakby nie patrzeć jest to zamknięte koło. Dla mnie bez wyjścia. Nie potrafię być bardziej w lewo, ani w prawo.
|
|
 |
Patrzyłam się na Ciebie i już mi nie zależało. Po prostu, miałam na Ciebie wyjebane. Mogłeś sobie robić co chcesz, lizać się z jakąkolwiek dziewczyną i śmiać się kiedy ja ciągle cierpiałam. I potem podszedłeś do mnie i zacząłeś rozmawiać, tak jakby nigdy nic. I znowu to przyszło. Serce jakoś tak dziwnie mi wibrowało. Taak, to chyba najlepsze określenie. I to tak nagle przyszło. Tak po prostu. Znów mi na Tobie zależy. A ja już tak nie chcę!
|
|
 |
Miałeś tak kiedyś? Nie możesz zasnąć, trzymając w ręku telefon, ciągle odblokowując klawiaturę - a nóż, może jest sms, może nie było słychać dźwięku... Rano wstajesz półprzytomny, szukasz kogoś w tłumie ludzi, choć wiesz, że tam, go nie ma.. żyjesz nadzieją, że może.. może dziś, może właśnie w tym tłumie.. że może.. Ach, miałeś tak? Bagatelizujesz wszystkie inne sprawy, tylko dla tej jednej, chociaż doskonale wiesz, że jest ona pozbawiona sensu.... Miałeś tak? No właśnie, nie miałeś tak, więc proszę nie mów mi, że rozumiesz.
|
|
|
|