 |
Najbardziej w życiu, zaraz po samotności, boję się żałowania tego czego nie zrobiłam.
|
|
 |
To tylko wsparcie nigdy nie nazwę go zaufaniem.
|
|
 |
Namacalny bezsens, gorzki posmak życia niesmak, moja ponura autorefleksja.
|
|
 |
Wydaje mi się, że moim normalnym, podstawowym stanem jest ten rozpięty między euforią a depresją.
|
|
 |
Wybaczenie przynosi spokój, ale to zemsta daje satysfakcje.
|
|
 |
Wielu mnie nienawidzi, ale spływa dziś to po mnie.
|
|
 |
Zaakceptuj chamstwo, zło, gniew, oburzenie, niezdecydowanie, wariację, zaakceptuj mnie.
|
|
 |
Od środka. Od spodu. Od duszy samej. Nieochota.
|
|
 |
I dlatego, że jesteś słaba, musisz być bardzo silna.
|
|
 |
Miałeś być moim szczęściem, a jesteś ciężarem w pamięci.
|
|
 |
Dlaczego to my mamy cierpieć, wylewając ocean łez? nie przesypiać nocy, dławiąc się wspomnieniami? zamieńmy się rolami z mężczyznami. zacznijmy się zabawiać, każdym napotkanym facetem, bez skrupułów. wykorzystujmy i pozostawiajmy bez słowa. jeździjmy na kilka frontów, mając w poważaniu ich uczucia. wpisując w swoich magicznych notesikach 'zaliczony-odstawiony'. zero zaangażowania, emocji. wypierzmy się ze wszelkiego uczucia i bądźmy bezwzględne do granic możliwości. niech choć przez ułamek sekundy zastanowią się, jak to jest płakać z powodu nieodwzajemnionych uderzeń serca./
selektywnie
|
|
 |
Dobrze mi z tym co mam, choć przede mną znowu pusty
dom [...] przecież wszystko zabrał nam los
|
|
|
|