 |
jak się jebie to już wszystko na raz. / tonatyle
|
|
 |
Zacznij być, a nie bywać. [ yezoo ]
|
|
 |
|
Pragnę by znów się odezwał, by napisał że żyję. By wytłumaczył swoją nieobecność, nie mam sił by znów o niego walczyć. Nie mam w sobie tyle energii by przestać wierzyć że znów staniesz przede mną i zaczniesz wmawiać mi że nie miałeś czasu, że szkoła tak bardzo pochłonęła Cię. Nie uwierzę Ci kolejny raz, nie przyjmę Ciebie z otwartymi ramionami. Jedynie mogę Ci obiecać że nigdy nie zapomnę o Tobie, nigdy nie pozwolę by dobre chwile zniknęły zawsze będziesz dla mnie kimś o kim nigdy nie da się zapomnieć. Budzę się znów w nocy, jestem zmęczona i wyczerpana powraca wszystko, każdy szczegół jest jak tamtej nocy, jest tak jak kiedyś. Ja sobie z tym nie radzę, nie potrafię przestać płakać nie potrafię dać sobie z tobą spokój. Ty ciągle siedzisz we mnie, błagasz mnie bym nie zapominała o tym wszystkim. Przecież doskonale rozumiesz co czuję, wiesz jak walczę każdej nocy o przetrwanie. Każdej pochmurnej nocy pragnę skończyć z tym wszystkim, wyrzec się siebie i przestać myśleć o tym wszystkim.
|
|
 |
|
Jest północ, nadal czekam na Ciebie. Czekam i myślę że napiszesz, może dasz znak i porozmawiamy. Oszukuję się kolejny raz, nie potrafię zasnąć staram się lecz nie za bardzo mi to wychodzi. Martwię się o Ciebie, nienawidzę gdy milczysz gdy mamy przerwę. Nienawidzę milczenia, chcę z tobą porozmawiać, zamienić kilka słów. Powiedz że u Ciebie jest dobrze, że trzymasz się jakoś. Tylko nie obiecuj mi nigdy już bo boję się tego. Nienawidzę fałszywych słów, niespełnionych obietnic. Nie lubię gdy Ciebie nie ma przy mnie. Jest noc, ja nie śpię kolejną noc myślę i to mnie niszczy wszystko się sypie, nie potrafię już usypiać bez twojego Dobranoc. Przyzwyczaiłam się że zajmowałeś tak wiele mojego czasu, przyzwyczaiłam się do twojej obecności w moim życiu. Gdzie teraz się podziewasz? czemu nie odzywasz się do mnie już? zrobiłam coś źle, czy może to bez powodu? Nie wiem co myśleć, nie chcę mi się jeść, oddychać, żyć. Wszystko stało się obojętne, wszystko jest pozbawione sensu. Czemu tak bardzo mi źle
|
|
 |
Słyszał o Niej dość często, nie znał osobiście, a widział może z kilka razy na tydzień. Za każdym razem patrząc Jej w oczy, poznawał coraz bardziej. Widział Ją, gdy kłóciła się z chłopakiem, wysłuchiwała w ciszy Jego wyzwisk. Widział jak wracając do domu, płakała. Widział, gdy szła z przyjaciółką na spacer i nawet wtedy, gdy szła sama - nie wiedział, o której wracała, było zbyt późno. I widział jak szła ze swoją mamą, a gdy Go zauważyła, uśmiechnęła się niepewnie. Słyszał, że lubi imprezować, że nie może znaleźć prawdziwej miłości, że ma wielu przyjaciół. Słyszał od Jej znajomych, że ma piękny uśmiech - nie mylili się. Mimo wszystko nie chciał do Niej podejść, bał się, ze będzie zbyt idealna, że już nie będzie mógł zapomnieć.
|
|
 |
Patrzę na Niego. Jest taki piękny... Jego uśmiech sprawia, że i ja się uśmiecham. Tonę w Jego oczach, ale nie idę na dno. Ten ciepły wzrok trzyma mnie na powierzchni życia. Czuję Jego oddech i pragnę oddać Mu swój. By żył. By nigdy nie umarł. By Jego cudowne serce biło tak długo jak istnieje świat. Czy uda mi się tego dokonać? Pewnie nie, bo uparcie twierdzisz, że beze mnie nie masz po co żyć. Pytam: co mogę dla Ciebie zrobić? Odpowiadasz: Kochać mnie, Skarbie. Wszystko zaczyna wirować, a ja unoszę się i piszczę ze szczęścia. Kocham Cię, więc zrobię dla Ciebie wszystko, będę. / malinowyrajx3
|
|
 |
przychodzi dzień, w którym wszystko się zmienia. zaczynasz rozumieć dawne błędy i zmieniasz tok myślenia. wszystko wydaje Ci się trudniejsze i bardziej monotonne. odstawiasz bajki, oglądasz filmy. kończy się szkoła, zaczyna się praca. dorosłość - nie spiesz się do niej. nie warto. / tonatyle
|
|
 |
ironia losu, gdy w nocy nie możesz zasnąć, a rano nie potrafisz wstać. / tonatyle
|
|
 |
najbardziej brakuje mi wspólnie spędzanych nocy. jego ciepła i głosu, wymawiającego senne 'dobranoc kochanie'. jego uścisku i poczucia, że jest obok i odgoni każdy przykry sen. / tonatyle
|
|
|
|