 |
Stoi na stacji prezerwatywa, wielka, ogromna i sperma z niej spływa. Nagle buch, jądra w ruch, chuj się męczy, cipka jęczy. hahahaha
|
|
 |
wbiłeś mi w serce kolec, który w porę zdołałam wydrzeć
i mogę być z siebie dumna, że urwałam łeb Hydrze.
|
|
 |
pytasz co u mnie ? po staremu . nadal jesteś dla mnie najważniejszy .
|
|
 |
'Nie , nie. On już nie jest mój... właściwie nigdy nie był. Może go sobie zabrać. Mogę Ci też powiedzieć jaki będzie wobec Ciebie.. Będzie szaleńczo niby - kochał , potem zacznie kłamać , a na końcu zdradzi. Sama to odkryjesz.. Miłej zabawy..'
|
|
 |
oj, kochanie, późno się zrobiło. będę leciał. i.. - powiedział. - ja Ciebie też. - szepnęłam. - powiedzmy. mam tu coś dla Ciebie. - zaczął wyjmować z plecaka coś kwadratowego zapakowanego w ozdobny papier. - no to cześć. - rzekł i wyszedł bez odpowiedzi. wesoła rozpakowałam paczkę. była w niej gorzka czekolada Wedla, której nienawidziłam. dołączony był liścik. odczytałam go. 'żeby Ci zawsze było tak słodko, suko.'. mimowolnie moje oczy przeszkliły się łzami. mój Romeo..
|
|
 |
ja wiem kurwa, że Cię to nie obchodzi. ale to gówno jak to nazywasz, to moje życie. / wyrysowana
|
|
 |
i want him , only kurwa him .
|
|
 |
wiem, że się zmieniłam. niekoniecznie na lepsze, nie jestem już tym 'świętym aniołkiem' za jakiego mnie miano, ale Ty też nie przypominasz chłopaka z tamtych wakacji. Tego, który tak cholernie dużo dla mnie znaczył. - zozolandia
|
|
 |
Czasami lepiej być obojętnym, na to co się wydarzyło i na co nie mamy już najmniejszego wpływu.
|
|
 |
chciałabym przestać się bać, że kiedy zamknę oczy - po prostu znikniesz.
|
|
 |
chciałam być tuż obok niego, każdą sekundę mojego życia. nikt nie potrafił budzić we mnie tak pięknych emocji, wywoływać szczery uśmiech na mojej twarzy. przy nim wszystko nabierało sensu, dobrze wiedziałam, że moje serce miało powód do tego, by bić. pragnęłam chłonąć zapach jego skóry, patrzeć w niesamowite tęczówki i rozszerzone źrenice. byłam w stanie poświęcić wszystko, co miałam - jednak dla niego to było wciąż za mało.
|
|
 |
Poznajesz kogoś zajebistego i okazuje się, że dzieli Was 121 km.. - congratulations
|
|
|
|