|
To wszystko jest oparte tylko na pretensjach -
Kochanie to klęska, otwarta wojna damsko-męska
|
|
|
Na końcu jesteś kim jesteś. I to prawdopodobnie jest ten, kim byłeś zawsze.
|
|
|
- Nie Kocham Cię Już . - wycedził ważąc każde słowo i jak truciznę wypuszczając przez zęby . Spojrzała na niego z tępym wyrazem twarz ale w jej oczach tliła się rozpacz . - Jeśli to prawda to napluj mi w twarz, prawdopodobnie zaboli mniej .
|
|
|
wyrachowaną suką to Ty ewentualnie
swojego psa możesz nazywać.
chociaż wątpię, że ma aż tak wysublimowane
pomysły na znęcanie się nad Tobą jak ja.
|
|
|
Ej, wiesz jak to jest, kiedy facet, którego nigdy nie widziałaś na oczy, którego nie dotknęłaś i który nigdy, nic Ci nie obiecywał, rani Cię ciszą? Tą przejmującą, która każdego dnia i każdej nocy uderza z siłą, zgniatającą płuca? Aż w końcu zostaje tylko położyć się na łóżku, skulić jak najbardziej i płakać, pozwalając obmyć ciało z uczuć i emocji, a później wstać i funkcjonować, wzruszać ramionami na każde 'jak tam?' i uśmiechać się na każde 'cześć!'. Tylko gdzieś tam w głębi Ciebie będzie ta pustka, nawołująca pytanie 'istniejesz, ale czy żyjesz?'. I nie zostaje Ci nic innego, jak usiąść na środku pokoju i wyć, wykrzyknąć Bogu cały ból. /just_love.
|
|
|
- Tato...
- Co?
- Gówno 1-0 dla mnie.
- Nigdzie nie wychodzisz 1-1 .
|
|
|
` Jebnij Kogoś Książką w Ryj i Krzyknij
Face book . `
:D
|
|
|
Mamy problem. A kiedy mówię "problem", mam na myśli globalny kryzys.
|
|
|
Musze to powiedzieć, musisz mnie wysłuchać. Kocham Cię Eleno. Tylko dlatego, że Cię kocham nie mogę być przy tobie egoistą. Nie możesz o ty wiedzieć... Nie zasługuję na Ciebie, ale mój brat tak. Boże, chciałbym żebyś to pamiętała, ale tak nie będzie
|
|
|
Nic nie jest bardziej bolesne..
..od pożegnania
|
|
|
- zniknij z mojego życia ty samolubna, zepsuta szmato .! - wykrzyczał jej prosto w twarz bojąc się co mu odpowie . Widział w jej oczach tą samą dziewczynę, którą tak kochał miał ochotę ją pocałować ale świetnie to ukrywał . Ona uśmiechnęła się uroczo i niesamowicie słodkim głosem powiedziała - Boże jak ja kocha te twoje oczy . - spojrzał na nią zszokowany . Nie przestając się uśmiechać dodała . - Czemu tak patrzysz .? Z jakiegoś powodu musiałam z tobą być .
|
|
|
zatapiali się w namiętnych pocałunkach na stoliku strącając wszystko z niego - Poczekaj - wyszeptał. Odepchnęła go od siebie, a on kontynuował - zapomnę o wszystkich tych latach szukania Ciebie, czekania aż wrócisz co Ty miałaś gdzieś . Ale muszę zadać ci pytanie, i oczekuje prawdy...- przerwała mu - Przestań, już wiem co to za pytanie . - zbliżyła się do niego - Prawda jest taka ... - urwała i spojrzała mu prosto w oczy, obiema rękami zaczął gładzić ją po twarzy. Złapała go za ręce spoczywające na jej twarzy i dokończyła spokojnym głosem - że nigdy Cię nie kochałam . Zawsze chodziło o Niego . - pościła jego ręce i wyszła, on tylko z niedowierzaniem patrzył w przestrzeń pustego pokoju wspominając jak wiele razy mówiła mu że go kocha i będą wiecznie razem, teraz wiedział, że wszystko to było kłamstwem .
|
|
|
|