 |
|
- ale bym Ci zajebała, mrrr. ale byś wypierdolił ♥ . - że co?! czemu taka nagle .. w ogóle WTF?! nie rozumiem. żartujesz, prawda? - nie kretynie. lepiej rób wyjazd, bo po Tobie leszczu. - rozumiem, ale nie złość się kochanie. ja wiem, masz gorsze dni. okresik skarbie? przeżyjemy to razem. - weź spierdalaj. - wiedziałem. - chuja. won, bo wjeb. - ja Ciebie też. - aj noł, aj noł. ♥ /rozkminajto .
|
|
 |
|
to nie jest tak,że mam Cię gdzieś. ja po prostu udaję mocniejszą niż jestem. udaję,że nie zwracam na Ciebie uwagi,próbuję Cię nie zauważać i staram się o Tobie nie myśleć. nie wiążę z Tobą żadnych nadziei,Twój wzrok zlewam jak nigdy dotąd,ale w głębi serca nie mogę bez Ciebie żyć... przecież wiesz.
|
|
 |
|
' 69 ' . - napisz, co pomyślałeś/aś .. ? :D /rozkminajto .
|
|
 |
|
w głośnikach hardbass .. nagły krzyk mamy: ' - wyłącz to w końcu! cholera, ile można?! ' i właśnie wtedy, nie dość, że nie wiedzieć czemu się przestraszyłam to jeszcze dodatkowo pękam ze śmiechu. hahaha, tak wiem mamo, że w takich momentach wolisz jak słucham rapu. /rozkminajto .
|
|
 |
|
i kiedy pierwszy raz wtuliła się w jego potężne ramiona, świat przestał istnieć. /ogarnijjx3
|
|
 |
|
usłyszałam dzwonek budzika. otworzyłam oczy i zaczęłam się zastanawiać co to za dzień. 'o nie. poniedziałek' zamknęłam oczy. nie chciałam iść do szkoły. pomimo tego wstałam i zaczęłam się ubierać. gdy już gotowa wyszłam z domu, myślałam nad tym, czy bycie singielką jest wadą czy zaletą. gdy już byłam na przystanku z rozmyślań wyrwał mnie odgłos przychodzącej wiadomości. spojrzałam na ekran telefonu. 'o której dziś kończysz lekcje? bo wiesz.. zastanawiałem się, czy może byśmy się nie spotkali?' gdy spojrzałam na nadawcę tej wiadomości oczy dosłownie wyszły mi na wierzch. czekałam na to przez ponad rok. przez ten cały czas nie mogłam się pozbierać po naszym rozstaniu. jeszcze w wielkim szoku wystukałam na klawiszach telefonu 'nie wiem, czy to dobry pomysł.' lecz dopiero po wysłaniu dotarło do mnie co właśnie zrobiłam. ciągle czekałam aż napisze, zadzwoni. dopiero teraz uświadomiłam sobie, że za bardzo mnie zranił. czasami jest po prostu na coś stanowczo za późno. / mietowyusmiech
|
|
 |
|
nigdy nie będę jej trawić. miedzy innymi dlatego, że mi Ciebie odebrała. /rozkminajto .
|
|
 |
|
'3/4 moich myśli jest poświęcone tworzeniu wyimaginowanych, zupełnie nierealnych historii, w których jesteś głównym, najważniejszym bohaterem. Czasami, pogrążając się w marzeniach, przerażają mnie niektóre sytuacje, które zresztą sama sobie tworzę. To intrygujące ile mamy w sobie niespełnionych, a przede wszystkim nieodkrytych potrzeb, pragnień, fetyszów...'
|
|
 |
|
nie patrz na ludzi, bo to pieprzona widownia.
|
|
 |
|
widząc Ciebie, chcę Ci wprost wykrzyczeć jak bardzo mi Ciebie brakuje. i pomimo tego, że moja odwaga i żal do Ciebie na to nie pozwalają, to wiedz, że straciłeś kogoś, kto Cie bardzo mocno kocha. / mietowyusmiech
|
|
|
|