 |
|
umieram, ale nie ratuj mnie. chcę umrzeć, chcę zabić wszystko co we mnie siedzi.
|
|
 |
|
Proszę wróć, bo czuję, że umieram.
|
|
 |
|
nie znoszę słuchać ludzi, którzy narzekają na swoją rodzinę. mówią, że ich nienawidzą i woleli by ich nie mieć. ja dałabym wszystko, za to, żeby on wrócił. żebyśmy spędzili razem kolejne święta, przytulił mnie w razie kłopotu, powiedział, że kiedyś zbije tyłek temu chłopakowi przez, którego tak cierpię. cholernie mi go brakuje, ale muszę być silna. obiecałam mu to, obiecałam to mojemu tacie.
|
|
 |
|
zasypiam ze spokojną głową. wiem, że zrobiłam wszystko by uratować nasz związek.
|
|
 |
|
nie musisz już nic mówić, odejdź. nie chcę słuchać twoich tłumaczeń, nie chcę kolejny raz cierpieć. nie chcę więcej mokrej od łez poduszki, kocham Cię ale nie potrafię. przegraliśmy miłość.
|
|
 |
|
Cześć. Przepraszam, że tak długo się nie odzywałam. Ale sam wiesz, kazałeś mi się uczyć. Zdałam biologię, poprawiłam matematykę. Cieszysz się? Ja też, zrobiłam to dla Ciebie. Dziękuje za pomoc. Co u Ciebie słychać? Jak się czujesz? U mnie źle. On znowu mnie skrzywdził, znów czeka mnie nieprzespana noc. Tak wiem, nienawidzisz go. Ja też, ale kocham go i nie potrafię bez niego żyć. Tak bardzo mi Ciebie brakuje, bezpieczeństwa w Twoich ramionach, cichego 'będzie dobrze'. Kocham Cię, tato.
|
|
 |
|
gdyby mu zależało, napisałby. widocznie nie tęskni i nie mu nie zależy.
|
|
 |
|
wiesz czego pragnę najbardziej ? żebyś cierpiał, zwijał się z bólu tak jak ja. chcę żebyś poczuł jak to jest być wykorzystanym, zostawionym z połamanym sercem.
|
|
 |
|
przez dzień wbijam sobie do głowy, że go nie kocham, nie tęsknie i potrafię funkcjonować bez niego. wieczorem wszystko się zmienia. łzy napływają do oczu, a serce bije wolniej.
|
|
 |
|
pod żadnym pozorem, nie pokazuj mu, że tęsknisz. pierdol to.
|
|
 |
|
ten związek mnie nauczył jednego. muszę walczyć o swoje i się nie poddawać, kiedy upadnę nie mogę oczekiwać na rękę z kogoś strony, muszę sama wstać i żyć dalej.
|
|
 |
|
odczekaj 6 godzin, kilka dni, pare miesięcy, rok. potem znów zaświeci słońce.
|
|
|
|