 |
nie obwiniaj świata. to Ty spierdoliłeś sprawę.
|
|
 |
Pamiętasz, jak kiedyś byliśmy pewni, że zawsze będziemy istnieli?
|
|
 |
jest za późno na płacz, zbyt niepewnie by ruszyć dalej.
|
|
 |
Najbardziej obcy są dla siebie ludzie, którzy kiedyś się kochali.
|
|
 |
Mówią – widzę jak upadasz, odpowiadam – to nie ja,
Wiesz, rok mija i mi chyba trochę przykro,
Miałeś być tu ze mną, a nie kurwa wyjść stąd.
|
|
 |
Tak silne uczucie nie znika w jednej chwili, nie rozwiewa się w ciągu jednego dnia, nie umiera tak nagle, bo to by oznaczało, że właściwie nigdy nie istniało.
|
|
 |
Juz byłoby lepiej gdybyś od razu powiedział mi, ze to nie wyjdzie i nie ma sensu, niż żebyś wciągał mnie w te wszystkie piękne kłamstwa, a później zostawił sama, dla innej.
|
|
 |
i obiecaj , że każesz mi się uśmiechać , gdy tylko zaczną mi lecieć łzy.
|
|
 |
proszę Ciebie tylko o jedno. uśmiechaj się jak najczęściej. nie ważne czy dla mnie czy dla innej. uśmiechaj się. bo tylko dzięki temu widokowi czuję,że żyję.
|
|
 |
I znów rzeczywistość zadrwi z Ciebie
gdy zabierze wszystko na czym Ci zależy.
|
|
 |
Przepraszam, że się poddałam. Ale zrozum, że sama nie dam rady walczyć o nasze szczęście..
|
|
 |
staliśmy wtuleni na przeciwko siebie, trzymając się za dłonie, co chwila nasze usta łączyły się w jedno, na przemian z krótkimi buziakami w policzki. nagle... poczułam się dziwnie.odsunęłam się od Niego i zrozumiałam głęboko w sercu, że mam to czego chciałam, że trzymam w ramionach cały mój świat, że ta miłość przez którą płakałam każdego wieczoru jest moja, że powinnam być najszczęśliwszą osobą na świecie. jednak, ja czułam się zupełnieinaczej. potraktowałam Go jako zdobycz. chciałam Go - dostałam - odeszłam. znów się tylko łudziłam, że potrafię kochać. dziś mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że nie jestem już zdolna do miłości.
|
|
|
|