 |
|
przyjdę, jak się upiję . na trzeźwo nie podejmuję desperackich wyzwań .
|
|
 |
|
ubóstwia malować swoje paznokcie na krwistą czerwień . nie pogardzi, wypadem na piwo z twoimi kumplami . kocha zmysłowe szpilki, ale z pełnią zapału obejrzy z tobą mecz . otwiera okno na oścież, podczas deszczu . w czasie zimy, biega boso po śniegu . nie toleruje świeczek na urodzinowym torcie i kocha gumę balonową . jest wyjątkowa, pełna obłędu . szukająca osobnika, który ją za ten obłęd, pokocha .
|
|
 |
|
- chyba się w nim zakochuję . - nic dziwnego, ty lubisz popełniać błędy .
|
|
 |
|
nadchodzi moment, kiedy nawet poranna kawa jest zbyt monotonna, aby ją pić . masz dość codzienności, pragnąc żyć z wciąż przyspieszonym tętnem .
|
|
 |
|
- miałaś nie pić wódki . - miałeś mnie nigdy nie zostawić .
|
|
 |
|
mimo,że nie jesteśmy razem to i tak cię żadnej innej nie oddam.
|
|
 |
|
Nie potrafię dłużej błądzić ulicami miasta i myśleć tylko o tym, by stąd wyjechać. Nie umiem dłużej być silną i mimo wszystko trzymać się na nogach, potykam się. Zaopiekuj się mną, dobrze?
|
|
 |
Szczęśliwa nigdy potem
To nie jest wcale dla mnie
Ponieważ w końcu wiem
Że zasługuję na coś więcej
Nie pozwolę już żadnej kropli łez spaść
|
|
 |
Nie jestem pewna czy chcę tego jeszcze kiedyś, czy jestem w stanie zaufać komukolwiek ponownie, nie jestem pewna czy potrafię kochać, czy potrafię się zmienić dla kogoś. Nie jestem pewna czy chce pakować się w to wszystko ponownie wiedząc, że skończy się tak jak skończyło się wcześniej.
|
|
 |
I może dowiem się kiedyś
Co zrobić by to powróciło
By Cię obserwować, by kierować Cię
przez najciemniejsze z Twoich dni
Jeśli wielka fala powinna spaść
To spadłaby na nas wszystkich
Cóż mam nadzieję, że będzie tam ktoś,
Kto zdoła sprowadzić mnie z powrotem do Ciebie
|
|
 |
Nie chcę stracić miłości, którą znalazłam
Pamiętam, kiedy powiedziałeś że mógłbyś się zmienić
Nie zawiedź mnie ......
|
|
|
|