 |
Mijałam go kilka razy dziennie z uczuciem nieprzyjemnego mrowienia na karku. Wytrzymywałam jego oschłe spojrzenia. Unosiłam brodę mimo arogancji i traktowania wszystkich z góry, jakimi zdawał się przesiąkać. Usilnie starałam się odsunąć od siebie bezpodstawną nadzieję, że być może gdzieś w głębi jest innym człowiekiem, niż wskazywałyby na to pozory. Odpychałam od siebie każdą z myśli o tym, że może mi się podobać lub że mogłabym być bliżej niego. A dzisiaj? Uchyla mi dostęp do swojej klatki piersiowej, a ja dostrzegam serce. I słyszę, jak tłumaczy mi coś, a zdanie kończy się uzasadnieniem "... bo Cię kocham".
|
|
 |
"Gdy kumple stawiają się, to znaczy,
że nienawidzą powietrza, którym wspólnie oddychamy." / Hopsin
|
|
 |
Tak długo nie płakałam, tak długo trzymałam to wszystko w sobie, silna i zimna, zakłamana, w środku krucha i nie do życia, nigdy nie będę w stanie docenić w pełni tego, co mam dopóki nie będę z nim. / nieracjonalnie
|
|
 |
|
nie, nie jestem nienormalna, to ty jesteś bo nie widzisz jak bardzo cię kocham .
|
|
 |
|
codziennie przechodzę obok swoich marzeń, które są czyjąś codziennością .
|
|
 |
|
westchnęła, albowiem jej serce tęskniło za czymś, czego on może nigdy, nie będzie w stanie jej dać . był zamknięty, a ona nie wiedziała, gdzie znajduje się klucz do jego uczuć .
|
|
 |
Tego samego chcą i tak samo się boją...
|
|
 |
..... jeśli zwątpisz choć raz to choćbyś z pistoletem zaszedł mi drogę, powrotów nie będzie
|
|
 |
Za często patrze w tył w momencie w którym powinnam iść prosto przed siebie...../bo-ja-ciebie-chce
|
|
 |
|
popełnił największy błąd w moim życiu - skradł mi serce .
|
|
 |
|
i powtarza mi często, że mógłby być moim facetem .
|
|
|
|