 |
Czasami,ostatnio dziwnie często miewam wrażenie że to nie moje życie.Że coś się komuś pomyliło, zjebało , schrzaniło , cokolwiek. że po prostu pewnego dnia wracałam naćpana do domu i zasnęłam , na ulicy , w rowie , w parku , gdziekolwiek i to wszystko mi śni.To co dzieje się wokół nie jest prawdziwe a ja zaraz się obudzę,otrzepię i z kacem głównie tym moralnym wrócę do siebie.I wszystko będzie dobrze,i wszystko będzie takie jak przedtem.I znowu odnajdę sens we wszystkim i w niczym.Muszę tylko się obudzić,otworzyć te cholerne oczy.Nie mogę tam tak leżeć,przecież robi się coraz jaśniej i zaraz ludzie zaczną wychodzić do pracy / nacpanaaa
|
|
 |
tęsknię kiedy idę spać, kiedy się budzę, jem śniadanie, odrabiam lekcję, biorę prysznic, maluje paznokcie, kiedy połykam ślinę, mrugam powiekami, a najbardziej tęsknię gdy oddycham. tęsknię za każdym uśmiechem, całusem, grymasem na twarzy jak musieliśmy się rozstać, za pożyczaniem kasy na benzynę, bo ostatnie straciłeś na fajki, za telefonami o 4 rano z komisariatu, że trzeba cie odebrać, za śmianiem się, płakaniem i milczeniem. uwierz, przebyłabym każdą drogę, przepłynęła każde oceany, przestała palić i upijać się w publicznych miejscach, prostować włosy i polubiłabym matematykę, żeby ponownie usiąść z tobą na brzegu wisły i pić wódkę prosto z butelki. już nie smakują mi tak paluszki z nutellą, już nie fascynuje się kolejnymi filmami Allena, już cie nie ma, od tak dawna, już tak dlugo. proszę, zrób coś, bo wariuję i przestaje wytrzymywać./slaglove
|
|
 |
już nie mam ochoty ani siły, już mam dosyć. chce jednej szczoteczki w szklanym kubku w łazience, chce podłogi w sypialni bez twoich rozrzuconych koszulek, chce wiecznego porządku w szafie, chce czuć w mieszkaniu jedynie damskie perfumy zmieszane z dymem tytoniu, chce żyć na samych zupkach z paczki, bo przecież nie potrafię gotować, chce żeby z głośnika zawsze wydobywał się rap, a nie na przemian z rockiem, chce poranków bez twojego uśmiechu i wieczorów bez "dobranoc" szeptanego do ucha. nie chce nocy, kiedy piliśmy wódkę na przemian z paleniem jointów, nie chce seksu w kuchni czy przy wschodzie słońca na parapecie. kurwa, nie chce ciebie. /slaglove
|
|
 |
I troszczył sie o mnie jak o zabawke z czasów dzieciństwa / bo-ja-ciebie-chce
|
|
 |
I każdy nowy dzień zaczynam od słów : dziś kurwa znowu trzeba dać rade / bo-ja-ciebie-chce
|
|
 |
1 ; 0 dla tej pieprzonej miłości / bo-ja-ciebie-chce
|
|
 |
Lekarz stwierdził : zakochanie i położył na oddziale : miłość cie wykończy . /bo-ja-ciebie-chce
|
|
 |
Mój książe zgubił się gdzieś między światem realnym a światem z bajki... / bo-ja-ciebie-chce
|
|
 |
Wsiadam do auta, odpalam, ruszam, znaki nie mają znaczenia , pędze jak głupia ...już po 10 minutach stoję przed twoimi drzwiami, dzwonie, stukam, wale...otwierasz pytasz co się stało a ja że za długo nie odpisywałeś.../ bo-ja-ciebie-chce
|
|
 |
Był zawsze gdy tego najbardziej potrzebowałam... został człowiekiem któremu bez żadnego " tylko nie mów nikomu" i bez żadnych zająknięć mogłam powierzyć najgorsze tajemnice o których wiedziałam tylko ja... stał się kimś znacznie ważniejszym niż przyjaciel i sporo ważniejszym niż brat czy siostra ... był zawsze.. był rano, popołudniu i był wieczorem.. nigdy nie wyłączał telefonu, zawsze miał włączone dźwięki w razie gdybym złapała doła i potrzebowała się wyżalić nawet o tej dwunastej w nocy . Nigdy nie usłyszałam z jego ust słów " nie mam teraz czasu" albo " pogadamy za godzinę". Podawał dłoń w sytuacjach w których jej potrzebowałam i pozwalał wypłakiwać się w rękaw bluzy którą tak uwielbiał. .... Był....a takich ludzi się ceni. / bo-ja-ciebie-chce
|
|
 |
Proszę cie ,usiądź z dupą w jednym miejscu, najlepiej by było jak byś znalazł je w sercu, bo jak wstaniesz, wyjdziesz i ode mnie odejdziesz to sobie kurwa nie poradzę... / bo-ja-ciebie-chce
|
|
 |
Ciągle jesteś w głowie, wbrew innym myślą i wbrew samemu sobie / bo-ja-ciebie-chce
|
|
|
|