 |
|
Wciąż myślę o tym, jak bardzo kocham z Tobą rozmawiać, jak słodko wyglądasz, kiedy się uśmiechasz, jak bardzo kocham twój śmiech, i jak każdej nocy marzę tylko o Tobie, wciąż czytam każdy fragment naszej rozmowy, śmieję się z każdej zabawnej rzeczy, którą powiedziałeś lub zrobiłeś. Mam w pamięci twoją twarz i sposób w jaki patrzysz na mnie. Łapię się na uśmiechu ponownie, kiedy sobie to wyobrażam.
|
|
 |
|
Poznaliśmy się, rozmawialiśmy, polubiliśmy się, spotkaliśmy się, zaangażowaliśmy się, pokochałam Cię, oszukałeś mnie. Już po wszystkim. Usunęłam Cię.
|
|
 |
|
Tylko dlatego, że nic nie mówię, nie znaczy, że jestem w złym nastroju. Czasami po prostu lubią być cicho.
|
|
 |
|
Tęsknie za tym jak rozmawialiśmy każdego dnia i za tym jak byłam wstanie powiedzieć Ci wszystko, co było w mojej głowie. Brakuje mi naszych rozmów.
|
|
 |
|
Nie trać czasu dla kogoś, kto nawet nie będzie starał się znaleźć go dla Ciebie. Bądź z kimś kto powie Ci ' tracę czas, kiedy nie jestem z Tobą'.
|
|
 |
|
Jestem po prostu dziewczyną..gdy nie jestem wśród ludzi mogę nosić za duże koszulki i spodnie, mogę być bez makijażu, nie myć włosów, pić sok pomarańczowy z kartonu, godzinami oglądać fineasza i ferba w telewizji. I tak jestem tą dziewczyną, która też czasem zakochuje się w nie właściwych chłopakach.
|
|
 |
|
Tylko dlatego, że spotkałaś jednego kretyna, który zniszczył Ci kawałek życia, nie wierzysz już w miłość?
|
|
 |
|
odszedł na zawsze. czy umarł ? nie, po prostu mnie zostawił - jak psa, przywiązanego do drzewa. związał mi ręce , zabrał możliwość normalnego funkcjonowania, i bezczelnie życzył dużo szczęścia w życiu.
|
|
 |
|
Nasza miłość jest jak wiatr. Nie widzę jej, ale czuję.
|
|
 |
|
jaram się tobą i wzajemnie ot tak jaram cię
|
|
 |
|
i będąc dziś na drugiej lekcji dostałam od Ciebie sms'a. - przyjdź do mnie na dach szkoły, musimy pogadać. czułam że coś się stało, coś złego. podniosłam rękę i powiedziałam - przepraszam.. mogłabym pójść do higienistki? boli mnie strasznie głowa. - dobrze, ma ktoś z Tobą iść? - nie, poradzę sobie. - odparłam i wyszłam. ruszyłam w stronę dachu. stałeś tam z tą swoją miną luzaka. - ziiiiiiiiiimno. - powiedziałam pod nosem, a Ty uśmiechnąłeś się na mój widok i otuliłeś swoim ciałem. wtuliłam się w Ciebie. po głowie chodziły mi myśli że to może już ostatni raz, że może, może to.. koniec. powie że się mu znudziłam i zostawi, tak po prostu.. - obróć się. - powiedział po chwili ciszy. - co Ty kombinujesz? - no obróć. - odparł z cwaniackim uśmiechem. spojrzałam za siebie i ujrzałam zaćmienie słońca. uśmiechnęliśmy się od ucha do ucha i zaczęliśmy namiętnie całować. pocałunek podczas takiego zjawiska jest jak w bajce, naprawdę jak w bajce..
|
|
 |
|
- Mam problem . - Jaki ?- Ty jesteś moim problemem...- Podobno z problemami najlepiej sie przespać . ; D
|
|
|
|