 |
|
rozstanie? nic wielkiego, zwyczajnie brak 'do zobaczenia wkrótce' na pożegnanie, brak czułego pocałunku, a Jego dawniej ciepłe spojrzenie - przepełnione pustką.
|
|
  |
|
aktualnie jestem pod wpływem FRUGO. ♥
|
|
  |
|
'piątek , dzisiaj w nocy rożnie może się potoczyć ' - video. ;d
|
|
 |
|
Życzmy sobie szczęścia na przyszłość, oby nikt z nas nie przegrał, oby nam wyszło!:D / vixen
|
|
 |
|
któregoś dnia zrozumiesz, że Ci Go brakuje. że brakuje Ci rytmu, jakim biło Jego serce, sposobu w jaki oddychał czy chociażby tego, jak się poruszał. zaczniesz tęsknić za Jego wargami, za dotykiem Jego dłoni, za słowami, które wyrywając Mu się z gardła trafiały wprost do Twojego ucha. i choć teraz wydaje Ci się, że to co jest między Wami to nic: z czasem przekonasz się, że to był skarb. diament, który mógł przerodzić się w brylant.
|
|
 |
|
z dnia na dzień wszystko zaczęło się psuć. oddech był cięższy, każdy pocałunek krótszy i mniej czuły. przytulenie na przymus, niechęć, kiedy tylko znaleźliśmy się w swoich ramionach. 'nie jest tak jak dawniej' i Jego krótkie przypieczętowanie - 'kocham inną'.
|
|
 |
|
przychodził nawet, kiedy całkiem sypałam się od środka. doskonale wiedział, że na wstępie po Nim pocisnę, odepchnę Go, gdy spróbuje mnie pocałować - jednakże pojawiał się. brał mnie w ramiona, mimo oporów, które stawiałam. przytulał do piersi co chwilę szepcząc, że jestem najważniejsza. i cholera, za każdym razem uświadamiał mi, jaką idiotką jestem, a tak niemożliwie kochałam ten prosty gest.
|
|
 |
|
jest ich dwie. są moimi przyjaciółkami i jednocześnie siostrami za które oddałabym życie. wiem, że to co nas łączy przetrwa i nigdy nie zostanie przerwane. rozumiemy się bez słów, potrafimy przewidzieć swoje reakcje w każdej sytuacji. znamy siebie od stóp do głów i od głów do stóp. zawsze jesteśmy szczere, nie owijamy w bawełne.
a mimo to się kochamy i akceptujemy. takie przyjaciółki jak One to skarb, którego nie oddam nikomu, nigdy w życiu. widzimy się codziennie, a mimo to jest nam mało. one są przy mnie zawsze, nawet jeśli nie cieleśnie to duchowo. nigdy mnie nie zostawiły, zawsze będę je kochać. moje dwie małe nadzieje na lepsze jutro. kocham je. nad życie.
|
|
 |
|
z każdym biciem serca wyznaję ci miłość..
|
|
 |
|
w ogłoszeniach 'chcesz pocierpieć? dzwoń!' i dopisek z Jego numerem telefonu.
|
|
 |
|
ostatni wieczór. siedzieliśmy naprzeciw siebie intensywnie wpatrując się nawzajem w swoje źrenice, zaciskając dłonie na kieliszkach z czerwonym winem. - Twoje zdrowie. - powiedział upijając łyk i zmierzając spojrzeniem gdzieś w bok. - Twoje szczęście. - wymamrotałam spuszczając głowę i pozwalając włosom opaść na moją twarz. słyszałam, jak się podnosi. kucnął przy mnie zbliżając swoją twarz do mojej. delikatnie musnął wargami kącik moich ust. przez kolejne godziny przebiegało mi przez głowę tylko głuche ucho zamykanych drzwi wraz z Jego ostatnimi słowami - 'jest tylko przy Tobie, niestety'.
|
|
 |
|
tak dużo wymagam? trzymaj mnie za rękę, kiedy będę próbowała utrzymać stabilność na szpilkach. przepytaj mnie z biologi tuż przed sprawdzianem. napisz czasem przed snem puste 'dobranoc'. uśmiechnij się, gdy pobrudzę się sosem od pizzy i zetrzyj mi go z kącików ust. kiedy będę się sypać weź mnie w ramiona i przytulaj do piersi, dopóki się nie uspokoję. nie musisz mnie kochać, zwyczajnie chcę czuć, że jesteś.
|
|
|
|