głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika merymery

ciągnął mnie plażą za rękę.   wiesz jakie miałem postanowienia kończąc szkołę? że to będą najlepsze wakacje  że spotkam jakąś laskę i spędzę z Nią świetne chwile o których wraz z końcem sierpnia zapomnę  podobnie  jak Ona. idiota ze mnie.   prychnęłam pod nosem uśmiechając się lekko. stanęłam na palcach i rozczochrałam Mu włosy.   spotkałeś mnie.   stwierdziłam badawczo przyglądając się Jego reakcji. mocniej zacisnął swoje palce pomiędzy moimi.   mhm  zgadza się. tylko  ani mi się śni zostawiać Cię teraz. ba  najchętniej przytrzymałbym Cię przy sobie. mniej więcej do końca życia.

definicjamiloscii dodano: 22 sierpnia 2011

ciągnął mnie plażą za rękę. - wiesz jakie miałem postanowienia kończąc szkołę? że to będą najlepsze wakacje, że spotkam jakąś laskę i spędzę z Nią świetne chwile o których wraz z końcem sierpnia zapomnę, podobnie, jak Ona. idiota ze mnie. - prychnęłam pod nosem uśmiechając się lekko. stanęłam na palcach i rozczochrałam Mu włosy. - spotkałeś mnie. - stwierdziłam badawczo przyglądając się Jego reakcji. mocniej zacisnął swoje palce pomiędzy moimi. - mhm, zgadza się. tylko, ani mi się śni zostawiać Cię teraz. ba, najchętniej przytrzymałbym Cię przy sobie. mniej więcej do końca życia.

oderwałam swoje wargi od Jego ust  zatykając je rękawem.   nic nie mów.   szepnęłam chrapliwie unikając Jego spojrzenia. wziął głęboki oddech  a kątek oka zauważyłam  że pokręcił głową.   mam nic nie mówić? tuż po tym  kiedy znów odnajduję szczęście?   wypalił próbując znów złapać mnie w objęcia. osunęłam się w tył uświadamiając sobie  jak zgubne jest nasze położenie.   zbyt wiele osób zranimy.   wybełkotałam posyłając Mu tęskny wzrok  po czym ocierając się ramieniem o Jego ramię  ruszyłam tu przyszłości  znów zostawiając serce w Jego objęciu. nieuniknięcie tracąc to  co było dla mnie ważne.

definicjamiloscii dodano: 22 sierpnia 2011

oderwałam swoje wargi od Jego ust, zatykając je rękawem. - nic nie mów. - szepnęłam chrapliwie unikając Jego spojrzenia. wziął głęboki oddech, a kątek oka zauważyłam, że pokręcił głową. - mam nic nie mówić? tuż po tym, kiedy znów odnajduję szczęście? - wypalił próbując znów złapać mnie w objęcia. osunęłam się w tył uświadamiając sobie, jak zgubne jest nasze położenie. - zbyt wiele osób zranimy. - wybełkotałam posyłając Mu tęskny wzrok, po czym ocierając się ramieniem o Jego ramię, ruszyłam tu przyszłości, znów zostawiając serce w Jego objęciu. nieuniknięcie tracąc to, co było dla mnie ważne.

niepoprawne  głupie  i nie powinno się wydarzyć? nigdy nie poprzestawaliśmy na zasadach i fakcie czy aby przypadkiem nie złamiemy komuś serca. tak samo w tym momencie   liczyło się tylko to  że nasze wargi za chwilę będą jednością.

definicjamiloscii dodano: 22 sierpnia 2011

niepoprawne, głupie, i nie powinno się wydarzyć? nigdy nie poprzestawaliśmy na zasadach i fakcie czy aby przypadkiem nie złamiemy komuś serca. tak samo w tym momencie - liczyło się tylko to, że nasze wargi za chwilę będą jednością.

Marzę  byś przyszedł do mnie tak jak tamtego grudnia  biorąc w swe ramiona  mocno w siebie wtulając i czułym szeptem zapewniając  że wszystko będzie dobrze. Chcę  by opuszki Twych palców delikatnym dotykiem wyznaczały palącą ścieżkę pożądania na moim ciele tak jak robiłeś to tamtego grudnia. Tęsknie za pocałunkami  które składałeś na mojej skórze tamtego grudnia  powodując przyjemne dreszcze pobudzenia. Pragnę napawać się melodią Twego głosu  która pieściła moje uszy tamtego grudnia. Tak jak tamtego grudnia  chcę kochać Twoje czekoladowe spojrzenie  przez które miękły mi kolana  a do policzków napływała krew. Śnię o naszych splecionych dłoniach  które mogły pokonać każdą przeszkodę tamtego grudnia. Pragnę Twojego zapachu  który przynosił ukojenie tamtego grudnia  dając chwilę oderwania się od rzeczywistości. Potrzebuję Cię obok  Twej miłości  jak potrzebowałam jej tamtego grudnia.

alcoholicsmile dodano: 22 sierpnia 2011

Marzę, byś przyszedł do mnie tak jak tamtego grudnia, biorąc w swe ramiona, mocno w siebie wtulając i czułym szeptem zapewniając, że wszystko będzie dobrze. Chcę, by opuszki Twych palców delikatnym dotykiem wyznaczały palącą ścieżkę pożądania na moim ciele tak jak robiłeś to tamtego grudnia. Tęsknie za pocałunkami, które składałeś na mojej skórze tamtego grudnia, powodując przyjemne dreszcze pobudzenia. Pragnę napawać się melodią Twego głosu, która pieściła moje uszy tamtego grudnia. Tak jak tamtego grudnia, chcę kochać Twoje czekoladowe spojrzenie, przez które miękły mi kolana, a do policzków napływała krew. Śnię o naszych splecionych dłoniach, które mogły pokonać każdą przeszkodę tamtego grudnia. Pragnę Twojego zapachu, który przynosił ukojenie tamtego grudnia, dając chwilę oderwania się od rzeczywistości. Potrzebuję Cię obok, Twej miłości, jak potrzebowałam jej tamtego grudnia.

oooooooł ♥ :D teksty alcoholicsmile dodał komentarz: oooooooł ♥ :D do wpisu 22 sierpnia 2011
:O... teksty alcoholicsmile dodał komentarz: :O... do wpisu 22 sierpnia 2011
Czasami śmieję się tak bardzo że z mojego gardła nie wydobywa się żaden dźwięk.

alcoholicsmile dodano: 22 sierpnia 2011

Czasami śmieję się tak bardzo że z mojego gardła nie wydobywa się żaden dźwięk.

 Przepraszam... Że nie potrafię strachu ugaszać. Przepraszam  że ten strach w nerwy przeradzam to mnie przeraża  mówię dać chcę co najlepsze..Ale zawsze wszystko spieprzę..   dna gal

ironicznemarzenia dodano: 22 sierpnia 2011

"Przepraszam... Że nie potrafię strachu ugaszać. Przepraszam, że ten strach w nerwy przeradzam to mnie przeraża, mówię dać chcę co najlepsze..Ale zawsze wszystko spieprzę.."| dna gal

Ooo tak. Święta prawda. :c teksty ironicznemarzenia dodał komentarz: Ooo tak. Święta prawda. :c do wpisu 22 sierpnia 2011
zapewne za kilka dni znów wszystkie postanowienia pójdą w kąt  wezmę do ust fajkę i zaciągając się nikotyną  wcisnę na siebie Twoją bluzę mocno się nią opatulając. kolejna łza spłynie po moim policzku  niczym naturalny demakijaż  a serce znów jęknie z bólu na wspomnienie Twoich kroków  pomieszanych ze zduszonym pożegnaniem.

definicjamiloscii dodano: 22 sierpnia 2011

zapewne za kilka dni znów wszystkie postanowienia pójdą w kąt, wezmę do ust fajkę i zaciągając się nikotyną, wcisnę na siebie Twoją bluzę mocno się nią opatulając. kolejna łza spłynie po moim policzku, niczym naturalny demakijaż, a serce znów jęknie z bólu na wspomnienie Twoich kroków, pomieszanych ze zduszonym pożegnaniem.

jesteście wrednymi  głupimi gówniarzami!  : teksty zabralimimisia dodał komentarz: jesteście wrednymi, głupimi gówniarzami! (: do wpisu 22 sierpnia 2011
nie potrafię pojąć tego  co się z nami dzieje. czemu z pozoru idealny związek teraz się pieprzy bez powodu? co tym kieruje  i co pozwala temu gasnąć? dlaczego przestaliśmy garnąć się do spotkań  czemu już tak nadgorliwie nie szukamy swoich dłoni? i wiesz? jeśli mamy co ratować   to pomóż mi  bo sama nie dam rady tego naprawić.

definicjamiloscii dodano: 21 sierpnia 2011

nie potrafię pojąć tego, co się z nami dzieje. czemu z pozoru idealny związek teraz się pieprzy bez powodu? co tym kieruje, i co pozwala temu gasnąć? dlaczego przestaliśmy garnąć się do spotkań, czemu już tak nadgorliwie nie szukamy swoich dłoni? i wiesz? jeśli mamy co ratować - to pomóż mi, bo sama nie dam rady tego naprawić.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć