 |
|
jeśli życie idzie dalej bez nas to ja zostaję.
|
|
 |
|
chodź, pouprawiajmy razem miłość.
|
|
 |
|
Ty masz dziewczynę i ją coraz mocniej kochasz za to ona coraz częściej ma okres albo focha, wiem, wiem dobrze jak to jest.
|
|
 |
|
Chciałbym jakąs fajna panne, tak po środku między daj bucha a żyj dla mnie, nie ma dobrych, a co druga jest pojebana, mają tyle stylu ile dioptrii w swoich ray-banach.
|
|
 |
|
Świat jest chory, widzę to 21 wiosnę i czuję gorycz często chyba przez to że dorosłem.
|
|
 |
|
to takie straszne, ile tak naprawdę można na kogoś czekać.
|
|
 |
|
zgubiłam się
kiedyś
w twoich ramionach.
|
|
 |
|
wiem, ze czasem ziomki byli wazniejsi ode mnie ale oboje dobrze wiemy, ze kiedy oni odejda ja bede zapierdalala jak pojebana, zeby tylko Ci pomoc/ zielonooki.brunet
|
|
 |
|
-kiedy się prawdziwie uśmiechasz? -kiedy ty nie oddychasz. -ale ja cały czas oddycham. -no widzisz, a ja nigdy nie uśmiecham się prawdziwie.
|
|
 |
|
był wszystkim. kochałam go w każdej sekundzie, minucie, godzinie, dniu, miesiącu i całym równym roku. oddałabym za niego to moje cholerne całe życie.
|
|
 |
|
zakochanie? zaczyna się banalnie, kończy się nie za fajnie. 1. spostrzegasz go. 2. podoba Ci się. 3. zaczynasz zwracać na niego uwagę. 4. szukasz pomocy u bliskich Ci osób. 5. zbliżasz się do niego. 6. zakochujesz się. 7. na każdym kroku głupia nadzieja. 6. masz z nim zajebiste wspomnienia. 5. wyznajesz mu miłość. 6. on ma inną. 7. "zapominasz" czyli : płaczesz całymi nocami, wspomnienia Cię dobijają, wszystkie smutki zatapiasz w wódce, próbujesz nie zwracać na niego uwagi, a tak na koniec to gówno wychodzi z 7.
|
|
 |
|
uwielbiam go za to że jako jedyny nie lubi gdy mówię do niego misiek, za to że zadzwonił do mnie gdy biegłam na ratusz o równiutkiej 00.00 i wydarł mordę 'szczęśliwego nowego roku, skarbie' tak że w połowie wytrzeźwiałam, że ciągle mi powtarza kiedy opowiadam mu o swoich doswiadczeniach, że muszę uważac na ludzi i pomgaac ty co są tego warci, uwielbiam to w nim że dla niego to przyjaźn jest wszystkim a nie pierdolona miłośc, uwielbiam że gdy mówię 'boli mnie brzuch' on odpowiada to bezuczuciowe 'aha' chociaż chciała bym żeby mnie pocieszył, to dziekuję mu za to że jest bo tak naprawdę przy nim uczę sie byc twarda.
|
|
|
|