 |
|
ale nic nie było w nas, chciałem tylko dotknąć jej, a potem spędzić dzień razem i zjeść coś nawet nie wiem kiedy zmieniłem to w nawyk
|
|
 |
|
nie jestem doskonały, ale mogę patrzeć w lustro już nie jest pusto widzę nas razem, a byliśmy blisko do rezygnacji z marzeń jesteś tak silna, za to Cię podziwiam mam też wdzięczność dzięki Tobie odżywam
|
|
 |
|
nie zarapuję, że Cię bardzo kocham wiesz, że tak jest to cierpienie i ból doprowadza nas do łez które czasem mieszają się ze łzami radości dziś nie ważny jest pościg, zaufałam miłości
|
|
 |
|
łaś się teraz kurwa do mnie suko, bo niepewne jutro więc jebać to trudno ;>
|
|
 |
|
Znowu nie wiem, w co mam wierzyć..
|
|
 |
|
Los jutro znowu zabierze Cię nigdzie, do zobaczenia na ślepej uliczce..
|
|
 |
|
smutno tak, gdy zostajesz sama, z uczuciem pustki i osamotnienia, z żalem do ludzi, którzy mieli być zawsze i niemą obietnicą od Boga, że jednak coś znaczysz dla świata. / tonatyle
|
|
 |
|
chłopak miał być wsparciem i oparciem, a stał się dodatkową kulą u nogi i ciężarem na barkach. / tonatyle
|
|
 |
|
moje życie to jeden wielki stres. przedzieranie się przez problemy, choroby, skrzywione twarze, niepowodzenia i smutki. jedyne czego chce, to być w końcu szczęśliwą., ale droga do tego celu jest cholernie ciężka i zbyt szkodliwa. coraz częściej czuję, że nie dotrwam do mety. / tonatyle
|
|
 |
|
może i zbyt długie siedzenie w domu nie jest zbyt zdrowe, ale mogę przynajmniej ukryć się w nim przed wszystkimi fałszywymi i ociekającymi chamstwem gębami. / tonatyle
|
|
 |
|
coraz częściej zastanawiam się czy to ja jestem tak bardzo popierdolona czy jednak ludzie. / tonatyle
|
|
 |
|
I tak naprawdę, jeżeli masz ją, nie potrzebujesz już niczego więcej, a jeżeli jej nie masz, to tak naprawdę, to wszystko co masz, jest bez znaczenia...
|
|
|
|