 |
co noc myślę, że popełniłam błąd. za to rano dociera do mnie, że zbyt długo rozmyślam przed snem. / tonatyle
|
|
 |
nie mamy apetytu na teatr głupot
|
|
 |
bywam bucem, krzyczę i się kłócę nie wiadomo, czemu smucę nie wiadomo, kiedy wrócę i sam siebie o głowę skrócę
|
|
 |
mam fake depresję, neurastenię kiedy wychylę przyszłość ze mną jest możliwa - racja, ale choć żadne z nas nic nie musi to musimy brać pod uwagę w kalkulacjach, że jest taka możliwość, że to będzie lipa
|
|
 |
czasem myślę, ze nie muszę w sumie starać się o Ciebie, ale potem znowu leżę i nie czuję się najlepiej
|
|
 |
przez to uśmiecham się na zewnątrz
płaczę tylko w myślach
|
|
 |
a Ty ciągle gdzieś, patrzysz przed siebie i nie słyszysz
|
|
 |
Zmień siebie, a będzie lepiej...
|
|
 |
"Zrozumiała, że nie samo czekanie jest najgorsze, ale to, co sobie wtedy wyobrażasz."
|
|
 |
Tak silnie walczę, by zaakceptować samą siebie. tak uparcie dążę do nauczenia się żyć, z dziewczyną którą się stałam. patrzę w lustro i próbuję nie wybuchnąć płaczem, próbuję pokochać siebie taką jaką jestem. ale to ciężkie zadanie, naprawdę ciężkie kochanie. nie wiesz ile trudu przynosi mi spojrzenie na swoje nagie ciało, ile trudu wkładam by unieść wzrok i uśmiechnąć się do własnego odbicia. mama mówi mi, że niknę w oczach. to nieprawda. kłamie. ciało buntuje się. mroczki przed oczami, zawroty głowy, drgawki. to nic, mój organizm żartuje sobie ze mnie, oszukuje mnie. a ja chcę zwyczajnie osiągnąć perfekcję, chcę dotrzeć do celu, który sobie wyznaczyłam. nieważne ile będzie mnie to kosztować. nieważne jakie konsekwencję to przyniesie.będę taka jaką chcę być.będę taka, by on pożałował swojego wyboru. będę tą, za którą oglądają się faceci.on ma pluć sobie w brodę,że mnie stracił. ma zobaczyć co mógł mieć, a już nigdy mieć nie będzie.
|
|
 |
Spokojnie. On nie znajdzie drugiej takiej jak Ty. Ty znajdziesz jeszcze dziesięciu takich frajerów jak on.
|
|
|
|