 |
chciałabym zacząć żyć tym, co mam. a nie tym, co miałam, ale wypadło mi z rąk. / tonatyle
|
|
 |
z dnia na dzień zastanawiam się, czy to wszystko przeminie. czy w końcu moje myśli odpuszczą a ja odzyskam spokój. / tonatyle
|
|
 |
czekam z niecierpliwością na dzień, w którym przeminie cała ta szopka. moje serce się opanuje, myśli uspokoją a wspomnienia odejdą. nie będzie rządziła mną przeszłość, lecz ja przyszłością. / tonatyle
|
|
 |
chciałam tylko porozmawiać. pośmiać się, powspominać, podpytać. ale nawet niewinne, parogodzinne spotkanie okazało się zbyt ciężkie do zrealizowania. / tonatyle
|
|
 |
zawsze uważałam, że niewiele wymagam od życia. jednak ono przeczy temu, z każdym nowym krokiem. / tonatyle
|
|
 |
mojego tatę uratowała muzyka. mnie ratują książki. / tonatyle
|
|
 |
nie mam już siły do ludzi, którzy jednego dnia chcą się posrać, żeby Ci dogodzić, a kolejnego dnia Ci to wypominają. / tonatyle
|
|
 |
nie miałem zamiaru Cię nigdy ranić, bo wszystkie te ekscesy się biorą z mojej głupawy
|
|
 |
nie rozumiem siebie sam więc czemu niby Ty mnie tak?
|
|
 |
żyjemy w błędnym kole, które ma swe zakręty chciałabyś śpiewać, tańczyć do rana mi kochać się do śniadania by jutro zacząć od nowa film
|
|
 |
dziewczynka i suka w jednym
|
|
|
|