 |
chyba nikt jak ja dziś tak mocno nie pragnie zacząć tego od początku biec do ciebie, wsunąć się pod koc CUDEM pokonać ten spalony most
|
|
 |
czas się zatrzymał i stoi w miejscu nie wiem gdzie jestem chyba w centrum wlewam w siebie kolejna wódkę która już nie działa i to nie ma sensu najmniejszego sensu po takiej dawce nie czuję już nic
|
|
 |
nie wiem dlaczego nie zmieniam się wcale, kolejny raz płacę słoną karę więc proszę pamiętaj na zawsze o tym, że jestem tylko Twój
|
|
 |
czuł się jak bankrut wyssany z uczuć do zera, coś mu szeptało w duchu - chyba ją znam, ale do końca nie jest szczera
|
|
 |
Właściwie nie wiem, co do Ciebie czuję, ale widzę Cię w myślach za każdym razem
kiedy leję mleko do kawy, gdy śnieg sypie za oknem, kiedy kruszy się wszechświat, a ktoś gwiazdy zapala na niebie, kiedy muzyka napływa z oddali i zapach książek unosi się w powietrzu, kiedy jest mi zimno, a ja, zamiast szczelnie otulić się kocem - oglądam Twoje zdjęcia,
kiedy ktoś maluje rysy na moim sercu, a ja uciekam wgłąb siebie i zastanawiam się, czy to w ogóle coś znaczy czy to przyzwyczajenie, które nie znika...
|
|
 |
To już się robi chore, powinnam była sobie odpuścić, kiedy mogłam, ale oczywiście, że nie, ja musiałam poczuć coś więcej, kurwa musiałam.
|
|
 |
hej tato. pamiętasz mnie jeszcze? podobno byłam twoim skarbem, twoją małą dziewczynką. nosiłeś mnie na rękach jak księżniczkę, bawiliśmy się w różne psychiczne zabawy, po których mama chciała nas zamordować, pozwalałeś mi pić sok prosto z butelki i nie kazałeś mi jeść obiadu, jak nie miałam ochoty. na spacerze zamiast frytek kupiłeś mi pomarańczowe tic taci, a zamiast lalek kupowałeś pod choinkę autka. pamiętasz mnie? swoją małą dziewczynkę? dziś ta mała dziewczynka chce umrzeć bo chyba nie widzi sensu życia i zawiodła się cholernie na ludziach, którzy mieli być zawsze.
|
|
 |
"Mam już taki charakter, że aby coś zrozumieć, muszę najpierw spróbować to zepsuć."
|
|
 |
Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji
|
|
 |
“ A może ja nie mam serca? Może przyzwyczaiłem się do ciągłego bólu, który powstał na jego miejscu? Nie potrafię żyć w szczęściu i nawet kiedy los się do mnie uśmiecha, to podświadomie robię wszystko, żeby się nie udało. ”
|
|
 |
Czy to ja sprawiam, że tak łatwo jest po prostu przyjść i odejść z mojego życia?
|
|
 |
Zawsze jesteś gdzieś obok - gdzieś nie obok mnie...
|
|
|
|