 |
Dławimy się, nie jesteśmy święci
Pierdolnięci raczej
|
|
 |
Zanim zaczniesz marzyć zastanów się czy marzenie to chociaż w najmniejszym stopniu jest możliwe do spełnienia. Jeśli nie, porzuć je od razu. Nierealne marzenie wcześniej czy później umrze, a Ty jeśli pozwolisz mu w siebie wrosnąć, umrzesz razem z nim.
|
|
 |
Znowu następny dzień daje powód mi by zebrać myśli
i zapytać o to Ciebie się znów.
Znowu kolejny rok będę czekał aż odpowiesz mi,
choć pewnie nie odpowiesz mi aż po grób.
Znowu następny dzień daje powód mi by zebrać myśli
i zapytać o to Ciebie się znów.
Znowu kolejny rok będę czekał aż odpowiesz mi
po co ja jestem tu.
|
|
 |
zabijasz siebie , ją i przyjaźń , i miłość , co była ..
|
|
 |
Ja wróciłem i dziś nic mi z oczu snu nie spędza
Przyszło mi się uczyć na swych, nie cudzych błędach
|
|
 |
Czasem bywa tak, że coś ważnego się urywa, zostaje ślad
nie mozna tego nie przeżywać można ukrywać fakt
ale w snach, to przypływa
|
|
 |
Ile można nie zasypiać, nie jeść, nie oddychać, płakać, łzy połykać?
|
|
 |
Narzekać każdy potrafi
Nigdy nie wiesz, kiedy szansa znowu Ci się trafi
|
|
 |
Może nie wystarczę, ale będę tóż obok, prócz Ciebie nie ma mnie dla nikogo
|
|
 |
Ej, to nie jest tak, że ja widzę tylko świat, który rani
Że to wszytsko nie ma sensu, że nie wygramy
Każdy człowiek, co sie rodzi
Musi z góry być skazany na porażkę?
Wybacz inaczej na świat patrzę
|
|
 |
Żyjesz w mieście ,oddychasz tym samym powietrzem co tysiące ludzi
Których łączy to samo miejsce, ta sama przestrzeń
Tu szarość ulic, bloki będą wieczne
Co się łudzisz ?
Nie obudzisz się w raju, zrozum to wreszcie
|
|
|
|