głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika mentalnyintruz

Najbardziej nie lubię momentów  kiedy zaczynam doceniać człowieka  którego straciłam. Kiedy rozumiem ile dla mnie znaczył  a jedyne co mi pozostało to żyć ze świadomością  że nie mam szans na jego odzyskanie..

charlotte20 dodano: 30 grudnia 2011

Najbardziej nie lubię momentów, kiedy zaczynam doceniać człowieka, którego straciłam. Kiedy rozumiem ile dla mnie znaczył, a jedyne co mi pozostało to żyć ze świadomością, że nie mam szans na jego odzyskanie..

Sporo wspomnień  nie pozwala mi żyć do dzisiaj.

charlotte20 dodano: 30 grudnia 2011

Sporo wspomnień, nie pozwala mi żyć do dzisiaj.

Nie da się milion razy wybaczać i próbować od nowa.

charlotte20 dodano: 30 grudnia 2011

Nie da się milion razy wybaczać i próbować od nowa.

Mimo wszystko  naiwnie czekam  lecz nie wiem na co.

charlotte20 dodano: 30 grudnia 2011

Mimo wszystko, naiwnie czekam, lecz nie wiem na co.

zamykając przed snem oczy  w tle myśli słyszę jego szept  tak delikatny i zarazem czuły jak kiedyś  gdy to codzienne wsłuchiwanie się w każdy dźwięk płynący z jego ust  było czymś najlepszym. czuję słodki zapach tamtych dni  kiedy najistotniejsza w życiu  była jedynie wspólna obecność  kilka banalnych gestów zastępujących każde z uczuć  przekształconych w słowa  cudowne 'dziękuję' na dobranoc  czy też maleńkie 'kocham Cię' na dzień dobry. choć teraz dla każdego z nas to wszystko jest tak nieważne  po dziś dzień dziękuję Mu za to  że był  dziękuję Mu za przeszłość.   endoftime.

endoftime dodano: 29 grudnia 2011

zamykając przed snem oczy, w tle myśli słyszę jego szept, tak delikatny i zarazem czuły jak kiedyś, gdy to codzienne wsłuchiwanie się w każdy dźwięk płynący z jego ust, było czymś najlepszym. czuję słodki zapach tamtych dni, kiedy najistotniejsza w życiu, była jedynie wspólna obecność, kilka banalnych gestów zastępujących każde z uczuć, przekształconych w słowa, cudowne 'dziękuję' na dobranoc, czy też maleńkie 'kocham Cię' na dzień dobry. choć teraz dla każdego z nas to wszystko jest tak nieważne, po dziś dzień dziękuję Mu za to, że był, dziękuję Mu za przeszłość. / endoftime.

Melanż. Siedząc przy stole opowiadaliśmy sobie sprośne żarty i laliśmy wódę w mordę. Ciągle słyszałam jak chłopaki podziwiali małą grubą blondynkę z kilogramem tapety na mordzie. Nagle dotarły do mnie głośne słowa mojego chłopaka  No zajebista dupa  gdybym nie miał dziewczyny to bym się za nią brał . Po chwili wzrok przyjaciół skierowany był na mnie   zamarłam   a łzy napłynęły mi do oczu. Bez chwili zastanowienia wstałam wypierdalając cały stół na ziemie krzycząc  Tak ? To w takim kurwa razie bierz się za nią   już możesz   z nami koniec!  i wybiegłam z płaczem na podwórko. Usiadłam na trawie żaląc się gwiazdom czemu to właśnie ja  no czemu kurwa? Za chwilę poczułam jego dłoń na moich ramionach.   Czego chcesz ?   zapytałam wrogo.   Kochanie to były przecież takie żarty.   odpowiedział.   To może w takim razie nasza cała miłość była jednym jebanym żartem ??   wykrzyczałam mu w twarz. Nic nie odpowiedział. A ja? wstałam i odeszłam  na zawsze...

charlotte20 dodano: 29 grudnia 2011

Melanż. Siedząc przy stole opowiadaliśmy sobie sprośne żarty i laliśmy wódę w mordę. Ciągle słyszałam jak chłopaki podziwiali małą grubą blondynkę z kilogramem tapety na mordzie. Nagle dotarły do mnie głośne słowa mojego chłopaka "No zajebista dupa, gdybym nie miał dziewczyny to bym się za nią brał". Po chwili wzrok przyjaciół skierowany był na mnie - zamarłam , a łzy napłynęły mi do oczu. Bez chwili zastanowienia wstałam wypierdalając cały stół na ziemie krzycząc "Tak ? To w takim kurwa razie bierz się za nią , już możesz , z nami koniec!" i wybiegłam z płaczem na podwórko. Usiadłam na trawie żaląc się gwiazdom czemu to właśnie ja, no czemu kurwa? Za chwilę poczułam jego dłoń na moich ramionach. - Czego chcesz ? - zapytałam wrogo. - Kochanie to były przecież takie żarty. - odpowiedział. - To może w takim razie nasza cała miłość była jednym jebanym żartem ?? - wykrzyczałam mu w twarz. Nic nie odpowiedział. A ja? wstałam i odeszłam, na zawsze...

właśnie .   x teksty charlotte20 dodał komentarz: właśnie . ; x do wpisu 29 grudnia 2011
Jeśli go zdradzisz   powie  że to koniec... Jeśli to on zdradzi   powie  że każdy zasługuje na drugą szansę...

charlotte20 dodano: 29 grudnia 2011

Jeśli go zdradzisz - powie, że to koniec... Jeśli to on zdradzi - powie, że każdy zasługuje na drugą szansę...

napisał wiadomość o treści ' dobranoc kochanie :  ' i wybrał opcję ' wyślij do wszystkich'

charlotte20 dodano: 29 grudnia 2011

napisał wiadomość o treści ' dobranoc kochanie :* ' i wybrał opcję ' wyślij do wszystkich'

byliśmy na tej samej imprezie. około pierwszej kumpel uniósł w górę pustą butelkę po piwie.   gramy  pytanie albo wyzwanie!   zagaił. usiedliśmy w niedbałym kręgu  kolejne osoby zaczynały kręcenie. w końcu szkło trafiło w Jego dłoń  a kręcąca się butelka w końcu zatrzymała się wskazując na mnie.   wyzwanie.   wymamrotałam. uśmiechnął się do mnie  na co serce zabiło zdecydowanie za szybko. tak dawno tego nie robił.   pocałuj mnie.   polecił mi na co zareagowałam krótkim lękiem. zbliżyłam się do Niego i połączyłam nasze wargi w całość na dobrą minutę  delektując się na powrót Jego bliskością. wróciłam na swoje miejsce i zakręciłam niedbale  przyjmując współczujące spojrzenia znajomych  którzy doskonale wiedzieli jak bolało mnie rozstanie. butelka wykonała ostatni obrót i zatrzymała się  na Nim.   pytanie.   podrapał się po karku. przełknęłam ślinę.   kochasz mnie jeszcze?   wybełkotałam.   jak wariat.   odpowiedział po czym otworzył ramiona ze świadomością  że zaraz się w nich znajdę.byl

charlotte20 dodano: 29 grudnia 2011

byliśmy na tej samej imprezie. około pierwszej kumpel uniósł w górę pustą butelkę po piwie. - gramy, pytanie albo wyzwanie! - zagaił. usiedliśmy w niedbałym kręgu, kolejne osoby zaczynały kręcenie. w końcu szkło trafiło w Jego dłoń, a kręcąca się butelka w końcu zatrzymała się wskazując na mnie. - wyzwanie. - wymamrotałam. uśmiechnął się do mnie, na co serce zabiło zdecydowanie za szybko. tak dawno tego nie robił. - pocałuj mnie. - polecił mi na co zareagowałam krótkim lękiem. zbliżyłam się do Niego i połączyłam nasze wargi w całość na dobrą minutę, delektując się na powrót Jego bliskością. wróciłam na swoje miejsce i zakręciłam niedbale, przyjmując współczujące spojrzenia znajomych, którzy doskonale wiedzieli jak bolało mnie rozstanie. butelka wykonała ostatni obrót i zatrzymała się, na Nim. - pytanie. - podrapał się po karku. przełknęłam ślinę. - kochasz mnie jeszcze? - wybełkotałam. - jak wariat. - odpowiedział po czym otworzył ramiona ze świadomością, że zaraz się w nich znajdę.byl

dziwne uczucie nie mieć kogoś   a bać się go stracić i być o niego tak cholernie zazdrosnym

charlotte20 dodano: 29 grudnia 2011

dziwne uczucie nie mieć kogoś , a bać się go stracić i być o niego tak cholernie zazdrosnym

Do pokoju wpadł młodszy brat i rzucił mi na biurko jakąś zawiniętą karteczkę. Na niej napisane było   Spójrz przez okno. Zrobiłam to   ale nie było tam nikogo  a nawet niczego co mogłoby przyciągnąć moją uwagę . Postanowiłam zejść na dół i wyjść na ogród. A tam kolejna karteczka .   cpn   za 10 minut   . Byłam nieogarnięta i nie miałam w ogóle chęci na jakiekolwiek wyjścia. Ale poszłam . Wkurzyłam się bo nikogo tam nie było . Weszłam do środka   kobieta przy kasie zapytała   czy to ja jestem' kwaśna ' . Zaśmiałam się   babka zna moją ksywę   niezłe. Wręczyła mi wielkiego pluszowego hipopotama   który gadał ' iloveyou' . Po wyjściu ze sklepu zobaczyłam cię z bananem na ryju . Taak   przypomniałam sobie . Jeszcze wczoraj mówiłam   że musiałbyś znaleźć gadającego hipopotama żebym w ogóle mogła z tobą rozmawiać o czymkolwiek .

charlotte20 dodano: 29 grudnia 2011

Do pokoju wpadł młodszy brat i rzucił mi na biurko jakąś zawiniętą karteczkę. Na niej napisane było - Spójrz przez okno. Zrobiłam to , ale nie było tam nikogo, a nawet niczego co mogłoby przyciągnąć moją uwagę . Postanowiłam zejść na dół i wyjść na ogród. A tam kolejna karteczka . " cpn , za 10 minut " . Byłam nieogarnięta i nie miałam w ogóle chęci na jakiekolwiek wyjścia. Ale poszłam . Wkurzyłam się bo nikogo tam nie było . Weszłam do środka , kobieta przy kasie zapytała , czy to ja jestem' kwaśna ' . Zaśmiałam się , babka zna moją ksywę , niezłe. Wręczyła mi wielkiego pluszowego hipopotama , który gadał ' iloveyou' . Po wyjściu ze sklepu zobaczyłam cię z bananem na ryju . Taak , przypomniałam sobie . Jeszcze wczoraj mówiłam , że musiałbyś znaleźć gadającego hipopotama żebym w ogóle mogła z tobą rozmawiać o czymkolwiek .

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć