 |
To jest najkruchsze - życie. Dzisiejszy oddech nie daje Ci żadnej gwarancji na to, że jutro też się pojawi. W jednej chwili po prostu możesz zgasnąć. Ty czy ktoś dla Ciebie bosko ważny, dlatego bezwzględne przywiązanie do drugiego człowieka to najgłupsze z możliwych posunięć. Teraz jesteś, oddychasz tą osobą, nazajutrz wierzchem dłoni dotykasz jej lodowatego policzka i cicho się żegnasz i idź naprzód. Rusz, rusz bez serca.
|
|
 |
Zdobyć to, co się kocha to połowa sukcesu. Zadbać o to, by trwało do końca życia - to prawdziwe szczęście. / lovey
|
|
 |
Nie dostaniesz tego czego chcesz. Dostaniesz to na co zapracujesz.
|
|
 |
''Teraz wiem, że każdy dzień, bez Ciebie jest, przerwanym snem. Tak łatwo zranić, trudniej jest zrozumieć że ten czas, to Ty i Ja. Jak trajektoria dwojga ciał, dwóch serc, już wiem nasz wspólny cel.''
|
|
 |
Gdyby życie tutaj nie miało sensu, rodzilibyśmy się od razu po drugiej stronie.
|
|
 |
Z Tobą mogę mówić swobodniej niż z kimkolwiek, bo nikt nie był przy mnie w ten sposób, jak Ty jesteś, z całą wiedzą o mnie, z taką świadomością, wbrew wszystkiemu, pomimo wszystko. Dziękuję. ♥ / legalove
|
|
 |
Nie mam czasu na Twój ból, Twoje kłamstwa z ust, wszystko jedno mi...
|
|
 |
moje serce nie zawiodło. to ktoś zawiódł moje serce.
|
|
 |
Chcę mieć ciągle świadomość, że w każdym momencie, czekają na mnie ramiona w których mogę czuć się bezpiecznie.
|
|
 |
Pogubiłeś się, mnie zgubiłeś też.
|
|
 |
Nie patrz wstecz, bo przeszłości nie zmienisz.
|
|
 |
Szare poranki, ponure noce. Takie są podobno uroki jesieni, ale czy pustka i samotność muszą również zawładnąć całkowicie sercem? Czy nie ma możliwości już na odrobinę szczęścia, czy nie można kochać tak, jakby się chciało? Czy nie można być w pełni akceptowanym, ale za to ciągle odrzucanym przez ludzi? Czy w tej pogodzie można dostrzec jakieś plusy czy zostają wyłącznie same minusy chłodnych poranków, zimnych nocy? Nie widzę w tym nic pozytywnego, nie widzę również w swoim życiu nic co sprawiałoby, że mogę być szczęśliwa.. Więc dlaczego mówię, że jestem obojętna, choć jest mi wszystko jedno co będzie, czy będę dobrze czy źle? Jak można być szczęśliwym, kiedy tak wiele nieprzyjemności się odnajduje w swoim istnieniu poprzez uderzenia ze strony zupełnie obcych bądź bliskich osób? Czy można jakoś to przezwyciężyć i uciec od tego? Czy ja mogę odejść w nieznane i zapomnieć na zawsze o cierpieniu, które podobno uszlachetnia?
|
|
|
|