głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika memoryofenemy

W tej chwili jest 6.470.818.671 ludzi na świecie. Niektórzy z nich uciekają przestraszeni. Niektórzy wracają do domu. Niektórzy mówią kłamstwa  aby przetrwać dzień. Inni po prostu spoglądają prawdzie w twarz. Niektórzy są złymi ludźmi  w walce z dobrem  a niektórzy dobrzy walczą ze złem. Sześć miliardów ludzi na świecie. Sześć miliardów dusz. A czasami wszystko  czego pragniesz… to jedna.

jachcenajamaice dodano: 22 września 2013

W tej chwili jest 6.470.818.671 ludzi na świecie. Niektórzy z nich uciekają przestraszeni. Niektórzy wracają do domu. Niektórzy mówią kłamstwa, aby przetrwać dzień. Inni po prostu spoglądają prawdzie w twarz. Niektórzy są złymi ludźmi, w walce z dobrem, a niektórzy dobrzy walczą ze złem. Sześć miliardów ludzi na świecie. Sześć miliardów dusz. A czasami wszystko, czego pragniesz… to jedna.

Patrzę na siebie i widzę kompletnie innego człowieka niż jeszcze rok temu. W jednej ręce blant  w drugiej piwo  towarzystwo już nawalone  a nawet jeśli nie to dokładnie do tego zmierzają. Śpię nie wiadomo gdzie  budzę się koło nie wiadomo kogo i po raz kolejny muszę zabić te cholerne wyrzuty sumienia. Mama się martwi  ale spokojnie  ja też się martwię. Życie zweryfikowało moje poglądy  zdeptało wielkie plany i zostawiło tylko jakieś marne ochłapy  z których ciężko coś stworzyć. Nie od uwierzenia  że to miłość mnie tak zniszczyła. Jestem zła  bo ta miłość była zła. Kontynuuje jej destrukcyjne działania. esperer

esperer dodano: 22 września 2013

Patrzę na siebie i widzę kompletnie innego człowieka niż jeszcze rok temu. W jednej ręce blant, w drugiej piwo, towarzystwo już nawalone, a nawet jeśli nie to dokładnie do tego zmierzają. Śpię nie wiadomo gdzie, budzę się koło nie wiadomo kogo i po raz kolejny muszę zabić te cholerne wyrzuty sumienia. Mama się martwi, ale spokojnie, ja też się martwię. Życie zweryfikowało moje poglądy, zdeptało wielkie plany i zostawiło tylko jakieś marne ochłapy, z których ciężko coś stworzyć. Nie od uwierzenia, że to miłość mnie tak zniszczyła. Jestem zła, bo ta miłość była zła. Kontynuuje jej destrukcyjne działania./esperer

Pozwolisz mi umrzeć  gdy tego zapragnę?

jachcenajamaice dodano: 21 września 2013

Pozwolisz mi umrzeć, gdy tego zapragnę?

Każdy koniec jest początkiem czegoś nowego.

jachcenajamaice dodano: 21 września 2013

Każdy koniec jest początkiem czegoś nowego.

Zabawne  masz pewność  że będziesz potwornie cierpieć  a mimo to brniesz w to dalej  bo wiesz  że da Ci to odrobinę szczęścia  która wbrew pozorom jest warta późniejszego bólu.

jachcenajamaice dodano: 21 września 2013

Zabawne, masz pewność, że będziesz potwornie cierpieć, a mimo to brniesz w to dalej, bo wiesz, że da Ci to odrobinę szczęścia, która wbrew pozorom jest warta późniejszego bólu.

Chciałabym Cię teraz  tutaj obok mnie.

jachcenajamaice dodano: 21 września 2013

Chciałabym Cię teraz, tutaj obok mnie.

Nigdy więcej już Cię nie poczuję tak blisko siebie. Nigdy więcej nie położymy się w łóżku i nie zaczniemy rozmawiać o najprostszych głupotach. Nigdy więcej nie wymasuję Ci pleców. Nigdy więcej  bo zrezygnowałeś ze mnie po raz kolejny  a dla mnie to jasny bodziec do tego  by pójść naprzód i nie czekać na Ciebie  by nie dawać następnej szansy  bo nie potrafisz jej wykorzystać. Stoję jednak na niewielkim odłamie skały  a dowolny ruch równa się upadkowi. Bez Ciebie nie ma dobrej drogi  z Tobą   żadnej.

definicjamiloscii dodano: 21 września 2013

Nigdy więcej już Cię nie poczuję tak blisko siebie. Nigdy więcej nie położymy się w łóżku i nie zaczniemy rozmawiać o najprostszych głupotach. Nigdy więcej nie wymasuję Ci pleców. Nigdy więcej, bo zrezygnowałeś ze mnie po raz kolejny, a dla mnie to jasny bodziec do tego, by pójść naprzód i nie czekać na Ciebie, by nie dawać następnej szansy, bo nie potrafisz jej wykorzystać. Stoję jednak na niewielkim odłamie skały, a dowolny ruch równa się upadkowi. Bez Ciebie nie ma dobrej drogi, z Tobą - żadnej.

Nic nie warte jest moje serce   zdewastowany organ do którego dołożyłeś kolejne rysy  rany które płonąc świeżym bólem złowieszczo zapowiadają  że nie zamierzają się zabliźnić. Nie ma znaczenia to  co szepcze tej czy którejkolwiek innej nocy  moja dusza. Ty już jej nie słuchasz  zatykasz uszy. Nie obchodzi Cię moje ciało i to  że łaknie Cię każdy jego skrawek. A ja nie mogę zrobić nic innego  niż po prostu puścić Twoją dłoń i to zupełnie nie ma znaczenia  że przed tym ruchem zwisałam nad przepaścią.

definicjamiloscii dodano: 21 września 2013

Nic nie warte jest moje serce - zdewastowany organ do którego dołożyłeś kolejne rysy, rany które płonąc świeżym bólem złowieszczo zapowiadają, że nie zamierzają się zabliźnić. Nie ma znaczenia to, co szepcze tej czy którejkolwiek innej nocy, moja dusza. Ty już jej nie słuchasz, zatykasz uszy. Nie obchodzi Cię moje ciało i to, że łaknie Cię każdy jego skrawek. A ja nie mogę zrobić nic innego, niż po prostu puścić Twoją dłoń i to zupełnie nie ma znaczenia, że przed tym ruchem zwisałam nad przepaścią.

Odchodzisz  podajesz mi jasny komunikat  konkretny argument  usuwasz się z mojego życia   potakuję głową i po prostu Cię puszczam. Zachowuję stoicki spokój i wtedy znów zarzucasz mi niewłaściwą reakcję  spodziewając się czegoś więcej   irytacji  żalu. Nic nie mówię  nie histeryzuję  mój zewnętrzny głos zagłuszył huk łamiącego się serca  coś rozbryzguje się po całym moim ciele   to nie krew  a cierpienie.

definicjamiloscii dodano: 21 września 2013

Odchodzisz, podajesz mi jasny komunikat, konkretny argument, usuwasz się z mojego życia - potakuję głową i po prostu Cię puszczam. Zachowuję stoicki spokój i wtedy znów zarzucasz mi niewłaściwą reakcję, spodziewając się czegoś więcej - irytacji, żalu. Nic nie mówię, nie histeryzuję, mój zewnętrzny głos zagłuszył huk łamiącego się serca, coś rozbryzguje się po całym moim ciele - to nie krew, a cierpienie.

I po cholerę nam to było? Czemu wtedy znaleźliśmy się w tym samym miejscu? Po co na siebie spojrzeliśmy? Po co rozmawialiśmy? Niepotrzebnie podtrzymywaliśmy kontakt  a potem jeszcze chwyciliśmy się za dłonie  idioci  wielcy idioci. Po co nam to było? Tak pięknie mówiliśmy  a teraz nie stać nas na głupie  cześć . Wiem  że to okrutne  ale dziś? Dziś wolałabym Cię nigdy nie spotkać  przepraszam. esperer

esperer dodano: 20 września 2013

I po cholerę nam to było? Czemu wtedy znaleźliśmy się w tym samym miejscu? Po co na siebie spojrzeliśmy? Po co rozmawialiśmy? Niepotrzebnie podtrzymywaliśmy kontakt, a potem jeszcze chwyciliśmy się za dłonie, idioci, wielcy idioci. Po co nam to było? Tak pięknie mówiliśmy, a teraz nie stać nas na głupie "cześć". Wiem, że to okrutne, ale dziś? Dziś wolałabym Cię nigdy nie spotkać, przepraszam./esperer

Byliśmy młodsi. Kiedy trzymałam Cię za rękę  ogarniał mnie paniczny lęk  bo oto miałam w dłoni cały mój świat i tak bardzo bałam się  że nie zdołam go utrzymać. Nie radziłam sobie z tą odpowiedzialnością. Kochałam Cię  chyba nadal kocham  ale przestraszona byłam mocniej. Chciałam być idealną dziewczyną a potykałam się na każdym kroku. Odeszłam  nawet nie dając Ci szansy na powiedzenie  że takiej mnie właśnie potrzebujesz. Teraz jesteśmy starsi  nie ma w nas tej naiwności i patrząc wstecz widzę  że nasza miłość była perfekcyjna. Taka niewinna   taka szczera. Teraz każde z nas kombinuje  mówi  że kocha  a nawet to nie zauroczenie. Zepsuliśmy to. Zabiliśmy to dziecko  dokonaliśmy aborcji na tej miłości. Wyskrobaliśmy uczucia z naszych serc. Patrzymy na siebie jakoś tak obco  wiemy  że coś  gdzieś  kiedyś  ale w świecie dorosłych liczą się zyski  a nie trzymanie za rękę. esperer

esperer dodano: 20 września 2013

Byliśmy młodsi. Kiedy trzymałam Cię za rękę, ogarniał mnie paniczny lęk, bo oto miałam w dłoni cały mój świat i tak bardzo bałam się, że nie zdołam go utrzymać. Nie radziłam sobie z tą odpowiedzialnością. Kochałam Cię, chyba nadal kocham, ale przestraszona byłam mocniej. Chciałam być idealną dziewczyną a potykałam się na każdym kroku. Odeszłam, nawet nie dając Ci szansy na powiedzenie, że takiej mnie właśnie potrzebujesz. Teraz jesteśmy starsi, nie ma w nas tej naiwności i patrząc wstecz widzę, że nasza miłość była perfekcyjna. Taka niewinna, taka szczera. Teraz każde z nas kombinuje, mówi, że kocha, a nawet to nie zauroczenie. Zepsuliśmy to. Zabiliśmy to dziecko, dokonaliśmy aborcji na tej miłości. Wyskrobaliśmy uczucia z naszych serc. Patrzymy na siebie jakoś tak obco, wiemy, że coś, gdzieś, kiedyś, ale w świecie dorosłych liczą się zyski, a nie trzymanie za rękę./esperer

A spotkaliśmy się właśnie tutaj  Nasze drogi przecięły się właśnie w tym miejscu i nigdy z nich nie zbłądzimy: już nigdy więcej. Trzymam Cię mocno za rękę i wiesz.. już nie boli. Kocham ponad wszystko. ♥ teksty happylove dodał komentarz: A spotkaliśmy się właśnie tutaj, Nasze drogi przecięły się właśnie w tym miejscu i nigdy z nich nie zbłądzimy: już nigdy więcej. Trzymam Cię mocno za rękę i wiesz.. już nie boli. Kocham ponad wszystko. ♥ do wpisu 19 września 2013
Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć