głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika memories_m_

Lubiła siadać na schodach na werandzie przy domu babci.Wkładała ciepłą kurtkę okrywała się kocem w dłonie brała kubek z gorącą herbatą z malinami i wspominała.Wspominała swoje dzieciństwo  i swoje dziecięce marzenia.Wyobrażała sobie wtedy że jest księżniczką a dom babci jest zamkiem w którym mieszka razem ze swoim księciem i jest cholernie szczęśliwa.Ale dzis gdy dorosła przekonała się że marzenia się nie spełniają a wyobraźnia płata figle.Książęta zdradzaja i odchodzą do innych i że szczęście istnieje tylko przez chwilę.Potem są tylko łzy ból smutek i strach że z kolejnym będzie tak samo.Nie chciała już zamku ani księcia.Wystarczyłby jej mały kąt do mieszkania ze zwykłym chłopakiem który kochałby ją nad życie.Popłynęła jej łza po której były kolejne.Poczuła dłoń babci na swoim ramieniu i ten cieplutki głos który kiedyś koił jej strach: Nie płacz kochanie.Nie był Ciebie wart.Nie zasługuje on na Twoją miłość i łzy.Jeszcze będziesz szczęsliwa powiedziałą i objęła swoja wnuczkę.   pozorna

pozorna dodano: 11 listopada 2011

Lubiła siadać na schodach na werandzie przy domu babci.Wkładała ciepłą kurtkę,okrywała się kocem,w dłonie brała kubek z gorącą herbatą z malinami i wspominała.Wspominała swoje dzieciństwo i swoje dziecięce marzenia.Wyobrażała sobie wtedy,że jest księżniczką,a dom babci jest zamkiem,w którym mieszka razem ze swoim księciem i jest cholernie szczęśliwa.Ale dzis,gdy dorosła przekonała się,że marzenia się nie spełniają,a wyobraźnia płata figle.Książęta zdradzaja i odchodzą do innych i że szczęście istnieje tylko przez chwilę.Potem są tylko łzy,ból,smutek i strach,że z kolejnym będzie tak samo.Nie chciała już zamku,ani księcia.Wystarczyłby jej mały kąt do mieszkania ze zwykłym chłopakiem,który kochałby ją nad życie.Popłynęła jej łza,po której były kolejne.Poczuła dłoń babci na swoim ramieniu i ten cieplutki głos,który kiedyś koił jej strach:-Nie płacz kochanie.Nie był Ciebie wart.Nie zasługuje on na Twoją miłość i łzy.Jeszcze będziesz szczęsliwa-powiedziałą i objęła swoja wnuczkę.|| pozorna

    teksty pozorna dodał komentarz: ;** do wpisu 11 listopada 2011
Wyrwana ze snu wyłączyła budzik dzwoniący już od dłuższego czasu i na bosaka podreptała do łazienki.Spojrzała w swoje lustrzane odbicie i przeraziła się widokiem który zobaczyła.Jej twarz była blada a oczy czerwone i opuchnięte.Ogarnęła się szybko i wybiegła z domu.W pośpiechu zbiegła ze schodów wpadając przypadkiem na chłopaka wchodzącego na górę.Podniosła wzrok widząc twarz którą jeszcze kilka tygodni chciała oglądać codziennie.Dziś nie chciała jej pamiętać.Nie chciała jej znać.Stała jak zahipnotyzowana czując łzy napływające do jej oczu Odejdz szepnęła próbując go ominąć jednak on zachodził jej drogę to nic nie znaczyło zaczął.Jednak ona nie chciała go słuchać.Odepchnęła go i wyleciała na ulicę.Biegła ile sił w nogach potykając się o liście leżące na chodniku i przechodniów zachodzących jej drogę mimo to nie zwalniała.Chciała zniknąć rozpłynąć się w powietrzu umrzeć.Jednak życie nie napisało jej takiego scenariusza.Musiała żyć ze świadomościa że on nigdy się nie zmieni..   pozorna

pozorna dodano: 10 listopada 2011

Wyrwana ze snu wyłączyła budzik dzwoniący już od dłuższego czasu i na bosaka podreptała do łazienki.Spojrzała w swoje lustrzane odbicie i przeraziła się widokiem,który zobaczyła.Jej twarz była blada,a oczy czerwone i opuchnięte.Ogarnęła się szybko i wybiegła z domu.W pośpiechu zbiegła ze schodów wpadając przypadkiem na chłopaka wchodzącego na górę.Podniosła wzrok widząc twarz,którą jeszcze kilka tygodni chciała oglądać codziennie.Dziś nie chciała jej pamiętać.Nie chciała jej znać.Stała jak zahipnotyzowana czując łzy napływające do jej oczu-Odejdz-szepnęła próbując go ominąć,jednak on zachodził jej drogę-to nic nie znaczyło-zaczął.Jednak ona nie chciała go słuchać.Odepchnęła go i wyleciała na ulicę.Biegła ile sił w nogach,potykając się o liście leżące na chodniku i przechodniów zachodzących jej drogę,mimo to nie zwalniała.Chciała zniknąć,rozpłynąć się w powietrzu,umrzeć.Jednak życie nie napisało jej takiego scenariusza.Musiała żyć ze świadomościa,że on nigdy się nie zmieni..|| pozorna

 Tu jesteś usłyszała kroki za sobą i cichy szept po czym ciepło na swoim karku Tęskniłem a Ty? dociekał lecz ona nie potrafiła wydobyć z siebie głosu.Delikatnie odwóciła się do niego przodem spojrzywszy mu w oczy.Jej oczy były smutne i wilgotne.Nie przejawiały żadnej oznaki tęsknoty lecz bólu strachu i cierpienia.Próbował ja przytulić i otrzeć łzy lecz ona odsunełą się o krok do tyłu ze wzrokim wbitym w ziemię.Przepraszam.. zdołała wydusić.Jego uśmiechnięta twarz posmutniała.Nie musiał o nic pytać znał ją zbyt dobrze by wiedzieć co się stało.W złość zacisnął pięści.Poczuł do niej chwilowy wstęt lecz mimo to nie przestał jej kochać.Spojrzał na nią pytając:To z nim!?To z nim to zrobiłaś?! Kiwnęła twierdząco głowa na co on wpadł w furię Wiedziałem że nie zapomniałaś!Ale jak mogłas?!Przespałaś się z nim po tym wszystkim co Ci zrobił?!A ja?!Pomyślałaś o mnie?! krzyczał chodząc w kółko.Wiedział że to koniec że kocha innego ale mimo to nadal wierzył że któregoś dnia to jego pokocha.   pozorna

pozorna dodano: 9 listopada 2011

-Tu jesteś-usłyszała kroki za sobą i cichy szept po czym ciepło na swoim karku-Tęskniłem,a Ty?-dociekał,lecz ona nie potrafiła wydobyć z siebie głosu.Delikatnie odwóciła się do niego przodem spojrzywszy mu w oczy.Jej oczy były smutne i wilgotne.Nie przejawiały żadnej oznaki tęsknoty,lecz bólu,strachu i cierpienia.Próbował ja przytulić i otrzeć łzy lecz ona odsunełą się o krok do tyłu ze wzrokim wbitym w ziemię.Przepraszam..-zdołała wydusić.Jego uśmiechnięta twarz posmutniała.Nie musiał o nic pytać znał ją zbyt dobrze by wiedzieć co się stało.W złość zacisnął pięści.Poczuł do niej chwilowy wstęt,lecz mimo to nie przestał jej kochać.Spojrzał na nią pytając:To z nim!?To z nim to zrobiłaś?!-Kiwnęła twierdząco głowa na co on wpadł w furię-Wiedziałem,że nie zapomniałaś!Ale jak mogłas?!Przespałaś się z nim po tym wszystkim co Ci zrobił?!A ja?!Pomyślałaś o mnie?!-krzyczał chodząc w kółko.Wiedział,że to koniec,że kocha innego,ale mimo to nadal wierzył,że któregoś dnia to jego pokocha.|| pozorna

Stanął w jej drzwiach z bukietem kwiatów.Nie wierzyła że go widzi.Chciała rzucic mu się w ramiona ale zamiast tego zaczęła okładać Go pięściami. jak mogłeś?! krzyczała wylewajac łzy na zewnątrz. jak mogłeś odejść?!Jak mogłeś mnie zdradzić?!Ufałam Ci.. szlochała.Ale on nic.Stał i patrzył na smutek w jej oczach wyrzucajac sobie że ona taka mała istota cierpi przez niego. Mówiłem że przeze mnie będziesz płakała że przeze mnie będziesz cierpiała ale nie chciałaś mnie słuchać!Dla Ciebie się zmieniłem ale to była chwila.Jeden mały impuls..Przepraszam..Nie chcia.. Wyjdz! Przerwała tracąc grunt pod nogami mimo to wypchała go na zewnątrz zatrzaskując mu dzwi przed nosem.Nie wytrzymała i wybuchła histerycznym płaczem osuwając sie na ziemię.Stał na zewnątrz.Słyszała jego nerwowe kroki. Kocham Cie..! krzyknął przybliżając się do drzwi ale dla niej nie miało to znaczenia.Zanosiła się od płaczu.Tak bardzo kochała ale wiedziała że jak mu wybaczy to on znow ją zdradzi odchodząc do innej..   pozorna

pozorna dodano: 8 listopada 2011

Stanął w jej drzwiach z bukietem kwiatów.Nie wierzyła,że go widzi.Chciała rzucic mu się w ramiona,ale zamiast tego zaczęła okładać Go pięściami.-jak mogłeś?!-krzyczała wylewajac łzy na zewnątrz.-jak mogłeś odejść?!Jak mogłeś mnie zdradzić?!Ufałam Ci..-szlochała.Ale on nic.Stał i patrzył na smutek w jej oczach wyrzucajac sobie,że ona,taka mała istota cierpi przez niego.-Mówiłem,że przeze mnie będziesz płakała,że przeze mnie będziesz cierpiała,ale nie chciałaś mnie słuchać!Dla Ciebie się zmieniłem,ale to była chwila.Jeden mały impuls..Przepraszam..Nie chcia..-Wyjdz!-Przerwała tracąc grunt pod nogami,mimo to wypchała go na zewnątrz zatrzaskując mu dzwi przed nosem.Nie wytrzymała i wybuchła histerycznym płaczem osuwając sie na ziemię.Stał na zewnątrz.Słyszała jego nerwowe kroki.-Kocham Cie..!-krzyknął przybliżając się do drzwi,ale dla niej nie miało to znaczenia.Zanosiła się od płaczu.Tak bardzo kochała,ale wiedziała,że jak mu wybaczy to on znow ją zdradzi odchodząc do innej..|| pozorna

Pamiętam jak po raz pierwszy po mnie przyszedł.Jak w pospiechu o mało co bym nie spadłam ze schodów potykając sie o własne nogi.Pamiętam jak próbował ukryć swój śmiech mówiąc żebym się nie śpieszyła że poczeka tyle ile będzie trzeba.Tak słodko się wtedy uśmiechał.Ale wtedy nie zauważałam tego uśmiechu.Pamiętam jak na każdym spotkaniu robiłam z siebie kompletną kretynkę.Jak potykałam się na prostej drodze jak wpadałam na przechodnów i w kałużę czy jak ganiałam za swoim psem który urwał mi sie ze smyczy.Pamiętam wszystko tak jakby to wydarzyło się wczoraj a nie rok temu.Tęsknie za tamtymi czasami za wspólnymi chwilami.Za jego uśmiechem którym zarażał wszystkich za spojrzeniem które za każdym razem mnie onieśmielało za dotykiem który koił mój ból lepiej aniżeli najlepsze lekarstwo.Tęsknie za nim całym wylewając łzy że dałam mu tak po prostu odejść..Że piwerw go tylko lubiłam a w chwili gdy odszedł...Pokochałam..    pozorna

pozorna dodano: 5 listopada 2011

Pamiętam jak po raz pierwszy po mnie przyszedł.Jak w pospiechu o mało co bym nie spadłam ze schodów potykając sie o własne nogi.Pamiętam jak próbował ukryć swój śmiech mówiąc,żebym się nie śpieszyła,że poczeka tyle ile będzie trzeba.Tak słodko się wtedy uśmiechał.Ale wtedy nie zauważałam tego uśmiechu.Pamiętam jak na każdym spotkaniu robiłam z siebie kompletną kretynkę.Jak potykałam się na prostej drodze,jak wpadałam na przechodnów i w kałużę,czy jak ganiałam za swoim psem,który urwał mi sie ze smyczy.Pamiętam wszystko,tak jakby to wydarzyło się wczoraj,a nie rok temu.Tęsknie za tamtymi czasami,za wspólnymi chwilami.Za jego uśmiechem,którym zarażał wszystkich,za spojrzeniem,które za każdym razem mnie onieśmielało,za dotykiem,który koił mój ból lepiej aniżeli najlepsze lekarstwo.Tęsknie za nim całym wylewając łzy,że dałam mu tak po prostu odejść..Że piwerw go tylko lubiłam,a w chwili,gdy odszedł...Pokochałam.. || pozorna

Wybiegłam z domu trzaskając drzwiami słysząc jeszcze dobiegając głos mamy: nie trzaskaj  bo wypadną z zawiasów! .Nie przystanęłam.Sięgnęłam do kieszeni kurtki po kluczyki i wsiadłam do samochodu.Przekręciłam kluczyk w stacyjce i odjechałam.Łzy znów zaczęły spływać po moich policzkach jednak mimo to nie zwalniałam pedału gazu.Za kierownicą czułam się wolna lecz niedostatecznie mocno tak jakbym tego chciała. To koniec.. powiedziałam i zjechałam na parking.Wyjęłam chusteczki i wytarłam łzy.Spojrzałam w lusterko. jak mogłam go pokochać?jak mogłam mu zaufać? spytałam się sama siebie ponieważ go kochasz mówiło bezgłosnie serce. Lecz on Cię nie odpowiedział rozum.Muszę byc silna muszę zapomnieć i zamknąć rozdział.Muszę znów zacząć żyć tak jak było zanim go poznałam.Tylko że ja juz nie pamiętam jak to było..Bo odkąd sięgnę pamięcią widze jego twarz jego uśmiech  wzrok waptrzony we mnie.Kocham lecz wiem że przeszłość nie zamienię w przyszłość bo czas zyć teraźniejszością..    pozorna

pozorna dodano: 3 listopada 2011

Wybiegłam z domu trzaskając drzwiami słysząc jeszcze dobiegając głos mamy:"nie trzaskaj, bo wypadną z zawiasów!".Nie przystanęłam.Sięgnęłam do kieszeni kurtki po kluczyki i wsiadłam do samochodu.Przekręciłam kluczyk w stacyjce i odjechałam.Łzy znów zaczęły spływać po moich policzkach jednak mimo to nie zwalniałam pedału gazu.Za kierownicą czułam się wolna lecz niedostatecznie mocno tak jakbym tego chciała.-To koniec..-powiedziałam i zjechałam na parking.Wyjęłam chusteczki i wytarłam łzy.Spojrzałam w lusterko.-jak mogłam go pokochać?jak mogłam mu zaufać?-spytałam się sama siebie-ponieważ go kochasz-mówiło bezgłosnie serce.-Lecz on Cię nie-odpowiedział rozum.Muszę byc silna,muszę zapomnieć i zamknąć rozdział.Muszę znów zacząć żyć tak jak było zanim go poznałam.Tylko,że ja juz nie pamiętam jak to było..Bo odkąd sięgnę pamięcią widze jego twarz,jego uśmiech, wzrok waptrzony we mnie.Kocham lecz wiem,że przeszłość nie zamienię w przyszłość,bo czas zyć teraźniejszością.. || pozorna

mój wpis  proszę o podpis lub o usuniecie go..   teksty pozorna dodał komentarz: mój wpis, proszę o podpis lub o usuniecie go..;] do wpisu 2 listopada 2011
Czułam delikatne krople deszczu na swoich ramionach i jesienne liście pod stopami.Szłam wolnym krokiem w stronę domu nie zwracając żądnej uwagi na chłód deszcz i przechodnów.Czułam się tak jakbym byłą jedyna osobą na świecie jakby nic nigdy mnie nie dotyczyło.Byłąm tylko ja i muzyka dudniąca mi w słuchawkach.Starałam się odegnać wszelkie myśli lecz one za wszelką cenę powracały.Myślałam gdzie jest co robi z kim rozmawia czy się uśmiecha czy też smuci.Czy pamięta naszą pierwszą rozmowę pierwszy uśmiech pierwszy dotyk i pocałunek.Czy pamięta że to już rok odkąd wszystko tak niewinnie się zaczęło.Nie wiedziałam że to właśnie on będzie tym z którym pragnęłam być i któego pragnęłam kochać.Los chciał inaczej.Los nas połączył tylko po to aby po chwili nas rozdzielić bez żadnego ostrzeżenia i przygotowania tak po prostu nas zaskoczył.Poczułam wibracje w kieszeni kurtki. Moze to on przeszła mnie myśl przez chwilę.Lecz nie.Los wybrał dla nas dwie osobne drogi..    pozorna

pozorna dodano: 1 listopada 2011

Czułam delikatne krople deszczu na swoich ramionach i jesienne liście pod stopami.Szłam wolnym krokiem w stronę domu nie zwracając żądnej uwagi na chłód,deszcz i przechodnów.Czułam się tak jakbym byłą jedyna osobą na świecie,jakby nic,nigdy mnie nie dotyczyło.Byłąm tylko ja i muzyka dudniąca mi w słuchawkach.Starałam się odegnać wszelkie myśli,lecz one za wszelką cenę powracały.Myślałam gdzie jest,co robi,z kim rozmawia,czy się uśmiecha,czy też smuci.Czy pamięta naszą pierwszą rozmowę,pierwszy uśmiech,pierwszy dotyk i pocałunek.Czy pamięta,że to już rok odkąd wszystko tak niewinnie się zaczęło.Nie wiedziałam,że to właśnie on będzie tym,z którym pragnęłam być i któego pragnęłam kochać.Los chciał inaczej.Los nas połączył tylko po to,aby po chwili nas rozdzielić bez żadnego ostrzeżenia i przygotowania tak po prostu nas zaskoczył.Poczułam wibracje w kieszeni kurtki.-Moze to on-przeszła mnie myśl przez chwilę.Lecz nie.Los wybrał dla nas dwie,osobne drogi.. || pozorna

    ! teksty pozorna dodał komentarz: ;** ! do wpisu 1 listopada 2011
Dzis mija rok odkąd się poznaliśmy.Dokładnie 365 dni odkąd zamieniliśmy wspólnie zdanie.Przez te 12 miesięcy wiele się zmieniło.Wiele padło nieprzemyślanych słów i wiele łez spłynęło po moich policzkach.Było wiele uśmiechu i radości  dobrych i złych chwil.Nauczyłam się kochać  cierpieć i żałować.Poczułam czym jest tęsknota.. Czuję ja za każdym razem gdy oddycham gdy mówię i gdy śnie.Nie chciałam sie zakochać nie chciałam by ktoś przysłonił mi świat.Jednak On to zmienił.On zmienił moje życie w najpiękniejszy sen  mimo  że tego nie chciałam mimo ze broniłam się z całych sił..Uległam wiec.Zaufałam pokochałam.A on odszedł budząc mnie ze snu.Zniszczył wszystko.Cały mój dotychczasowy świat każdą myśl każdy moment tylko dla krótkiej chwili szczęścia..A dzis..A dzis ten sam niebieskooki szatyn przysłania świat innej nie pamietając o naszej piwerwszej rocznicy znajomości.. Tak..Pokochałam go szepnęłam ocierajac kolejną słoną łze z mego policzka..    pozorna

pozorna dodano: 1 listopada 2011

Dzis mija rok odkąd się poznaliśmy.Dokładnie 365 dni odkąd zamieniliśmy wspólnie zdanie.Przez te 12 miesięcy wiele się zmieniło.Wiele padło nieprzemyślanych słów i wiele łez spłynęło po moich policzkach.Było wiele uśmiechu i radości, dobrych i złych chwil.Nauczyłam się kochać, cierpieć i żałować.Poczułam czym jest tęsknota.. Czuję ja za każdym razem gdy oddycham,gdy mówię i gdy śnie.Nie chciałam sie zakochać,nie chciałam,by ktoś przysłonił mi świat.Jednak On to zmienił.On zmienił moje życie w najpiękniejszy sen, mimo ,że tego nie chciałam,mimo,ze broniłam się z całych sił..Uległam wiec.Zaufałam,pokochałam.A on odszedł budząc mnie ze snu.Zniszczył wszystko.Cały mój dotychczasowy świat,każdą myśl,każdy moment tylko dla krótkiej chwili szczęścia..A dzis..A dzis ten sam niebieskooki szatyn przysłania świat innej nie pamietając o naszej piwerwszej rocznicy znajomości..-Tak..Pokochałam go-szepnęłam ocierajac kolejną słoną łze z mego policzka.. || pozorna

Zamknęłam oczy nasłuchując zbliżające się kroki.Był coraz blizej.Słyszałam jak schodził po schodach aż w końcu znalazł się kilka kroków za mną..Nachylił się odgarnął mi włosy na lewą stronę i pocałował w nagą szyję.Uśmiechnęłam się krzycząc w środku z rozkoszy.Tak bardzo lubiłam gdy mnie dotykał. Usiądź zaraz podam Ci rosół. szepnęłam na co on w odpiwiedzi oparł mnie o kuchenną szafkę i zaczął namiętnie całować. ros.. próbowałam powiedzieć lecz on uniemożliwiał mi to pocałunkami. Już dobrze powiedział wciąż dotykając mych ust.Spojrzał mi w oczy uśmiechnął się i usiadł do stołu.Przyglądałam się w milczeniu wiciąż opierając sie o szafkę jak moja miłość pochłania rosół.To takie banalne ale juz sam ten widok był czymś co chciałam oglądać codziennie. no chodź tu rzekł skończywszy rosół.Wziął mnie na ręce i zaniósł na górę do pokoju.Co się z nami stało?Codziennie zadaję sobie te pytanie nie słysząc odpowiedzi..Wciąż czekam na obiecany mi rosół kochanie..  pozorna

pozorna dodano: 24 października 2011

Zamknęłam oczy nasłuchując zbliżające się kroki.Był coraz blizej.Słyszałam jak schodził po schodach,aż w końcu znalazł się kilka kroków za mną..Nachylił się,odgarnął mi włosy na lewą stronę i pocałował w nagą szyję.Uśmiechnęłam się krzycząc w środku z rozkoszy.Tak bardzo lubiłam,gdy mnie dotykał.-Usiądź zaraz podam Ci rosół.-szepnęłam na co on w odpiwiedzi oparł mnie o kuchenną szafkę i zaczął namiętnie całować.-ros..-próbowałam powiedzieć,lecz on uniemożliwiał mi to pocałunkami.-Już dobrze-powiedział wciąż dotykając mych ust.Spojrzał mi w oczy,uśmiechnął się i usiadł do stołu.Przyglądałam się w milczeniu wiciąż opierając sie o szafkę jak moja miłość pochłania rosół.To takie banalne,ale juz sam ten widok był czymś co chciałam oglądać codziennie.-no chodź tu-rzekł skończywszy rosół.Wziął mnie na ręce i zaniósł na górę do pokoju.Co się z nami stało?Codziennie zadaję sobie te pytanie nie słysząc odpowiedzi..Wciąż czekam na obiecany mi rosół kochanie..||pozorna

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć