 |
|
mówisz XXI wiek ale gdyby tak poskładać wszystkich genialnych moblowiczów w jednej książce to by wyszli lepiej niż kochanowski, sienkiewicz czy sam mickiewicz.. / maniia
|
|
 |
|
Łatwo się zgubić, gdzieś między marzeniami. | O.S.T.R. :*
|
|
 |
|
wypijmy za błędy, za frajerów, których kochamy ponad życie.. / samowystarczalna
|
|
 |
|
daj spokój, nie wrócę, za bardzo mnie ranisz, żebym mogła ponownie Ci zaufać, już nigdy nie uwierzę w ani jedno Twoje słowo, niestety... to tylko puste słowa, bo i tak zrobię na odwrót. / samowystarczalna
|
|
 |
|
Kocham Cię, tęsknie za Tobą, brakuję mi Ciebie... wypierdalaj z mojego serca! / samowystarczalna
|
|
 |
|
ja ci serce mowie, ze ona tego nie chce.
|
|
 |
|
i nawet nie zauważyłam kiedy stałeś się nic nie znaczącym, zwykłym wspomnieniem./retrospekcyjna
|
|
 |
|
Mówią, że zakończone przyjaźnie nigdy nie były przyjaźniami, ja jednak cholera wiem, że oni byli dla mnie wtedy więcej niż ważni. To tylko drogi, które trzeba było wybrać, nas poróżniły.
/?
|
|
 |
|
jutro byłby już rok, cudowny wspólny rok razem... / samowystarczalna
|
|
 |
|
pije, pale, słucham rapu, noszę dresy, jem fast-foody, trzymam z frajerami, uciekam z domu, koncertuje, melanżuje i zgonuje. ale również zakładam szpilki, kieckę, słucham popu czy soundtracku z filmów, oglądam romantyczne komedie, często gotuje, chodzę na zakupy i rozmawiam z dziewczynami. bez imprez mogę obejść się nawet pół roku, palenie mogę teraz rzucić, alkohol do szczęścia nie jest mi potrzebny a pokój wciąż mam różowy. mimo wszystko - nie zmienisz mnie, nie teraz, nie na tym etapie. / maniia
|
|
 |
|
może i jest dzisiaj Jej święto. dostała dużego, ładnego storczyka od dzieci, dostała życzenia. ale mimo to, nic się nie zmieniło nawet na ten jeden jedyny dzień. Dalej nie potrafimy rozmawiać, wciąż wywalam ją z kuchni gdy cokolwiek gotuję, piekę czy smażę. wciąż na siebie krzyczymy. pamiętam, że nigdy nie była nie wiadomo jak przejęta tym, że mam kolejną ranę do zszycia, złamanym sercem, kolejnym wypitym drinem, pierwszym piwem czy wagarami. zawsze miała mnie głęboko w poszanowaniu. po siedemnastu latach rozumiem, że chce ze mnie zrobić to, czym ona była w moim wieku. odosobnioną istotą bez przyjaciół, pasji, chwil do wspominania, bez możliwości wyjazdów, świetnych wakacji, wymarzonej szkoły. tylko nie rozumiem, czemu aż tak bardzo do tego dąży? przecież Ją kocham.. / maniia
|
|
|
|