 |
|
- co mamy potem? - ja pierdole. - aha. Czyli matmę.
|
|
 |
Daj mi siłę, by pogodzić się z tym, na co nie mam wpływu.
|
|
 |
Proszę, nie mów: muszę odejść. Tyle jeszcze na nas czeka nawet jeśli to co było już nie wróci. Nawet jeśli dziś to nic nie znaczy. Zostań, bo ta noc, to ona płacze deszczem, zostań, bo jak nikt, przynosisz mi powietrze.
|
|
 |
Nie ma to jak matematyczka, która wystawia oceny i przy moim numerku wpisuje 5, a po chwili z tekstem : Co ja robię? / palantka ♥.
|
|
 |
Nadal nie słyszysz mnie jak niemo krzyczę do Ciebie.
|
|
 |
|
Chciałabym, wpisać w wyszukiwarce twoje imie,i mieć 1.000 twoich zdjęć.
|
|
 |
|
a swoim wnukom opowiesz pewnie
o tym jak co tydzień miałeś inną..
|
|
 |
To nie autoreklama, wiem, że ja to problem. Bo widzisz, jeśli te słowa mają znaczenie, mamy nas pod skórą, w lustrze widzę nas, nie siebie.
|
|
 |
Weź moją dłoń, uwierz mi, odrzuć swój strach. Chodź ze mną gdzieś, nawet na drugą stronę lustra.
|
|
 |
I przed oczami Ci staną emocje, dźwięki, słowa, głosy z przeszłości, które chłonąłeś tak chętnie.
|
|
 |
|
- Synek jak tam w szkole? - dostałem 1. - Co?! Ty gówniarzu! za co?! - za wypracowanie które mi napisałaś.
|
|
|
|